Dzis startuje druga edycja akcji "Hola Mexico", organizowana przez Shinju. Czekalam na nia z niecierpliwoscia, bo lubie kuchnie z tamtych stron, a i Mezczyzna jest jej wielkim fanem. Na poczatek wraz z Malwinna, Magda, Shinju, Pluskotka i Paszczakiem przygotowalismy tresciwy gulasz z klopsikami i fasola.
To bardzo zimowe danie: sycace, rozgrzewajace, a ze na Wyspach wciaz szaro i deszczowo, nadaje sie jak znalazl. Zasmakuje milosnikom pikantnych potraw; jesli do nich nie nalezycie, radze zmniejszyc ilosc pasty chipotle o polowe. Nie rezygnujcie jednak z niej calkowicie, bo to wlasnie ona nadaje gulaszowi charakteru. To dzieki niej danie zyskuje specyficzny, "wedzony" zapach i ostry smak, tak charakterystyczny dla meksykanskiej kuchni.
Meksykanski gulasz z klopsikami
Skladniki:
(dla 4 osob, robilam z polowy)
- 1,5 lyzki oliwy z oliwek
- 1 duza cebula, drobno posiekana
- 400 g mielonej wolowiny
- 50 g bulki tartej
- po 1 lyzeczce mielonego kuminu i kolendry
- 1,5 lyzeczki pasty chipotle (u mnie suszona papryczka chipotle, namoczona i drobno posiekana)
- 200 g ryzu basmati
- 400 g posiekanych pomidorow w puszce
- 400 g czerwonej fasoli z puszki, odsaczonej i oplukanej
- mala garc posiekanej swiezej kolendry, do dekoracji
Na duzej patelni rozgrzac 1 lyzke oliwy. Smazyc cebule przez 8-10 minut, az zmieknie, nastepnie zdjac z patelni. W miedzyczasie przygotowac klopsiki: mieso, bulke tarta, przyprawy i paste chipotle wymieszac w misce, doprawic sola i pieprzem, wyrobic i uformowac z masy okolo 20 klopsikow wielkosci orzecha wloskiego. Na patelnie wlac pozostala oliwe i smazyc klopsiki przez okolo 8 minut, obracajac czesto, az sie zrumienia.
Ryz ugotowac wedlug instrukcji na opakowaniu. Na patelnie ponownie wrzucic cebule, dodac pomidory i tyle wody, ile miesci sie w puszce po nich. Gotowac przez 5 minut, potem dodac fasole i gotowac przez kolejne 10 minut, az sos zgestnieje. Doprawic do smaku, jesli trzeba, posypac posiekana kolendra i podawac z ryzem.
Ten przepis to moja pierwsza propozycja do akcji Hola Mexico 2.
Ponoć lada dzień ma przyjść ochłodzenie, więc gulasz może się przydać :-)
ReplyDeleteuwielbiam kolendrę przy takich zestawieniach smakowych. Pasuje idealnie!
U Ciebie szaro i deszczowo, a u nas upały.. W takich okolicznościach przyrody, takim gulaszem pod ręką, można poczuć się jak w Meksyku ;)
ReplyDeleteI kolejna smaczna i ładna wersja :) Pyszne musi być to danie :)
ReplyDeletePiękne zdjęcie. U nas faktycznie trochę za ciepło na takie dania, ale nic nie trwa wiecznie, więc zapamiętam na przyszłe deszczowe dni
ReplyDeleteMaggie,
ReplyDeletechciałabym zaprosić Cię do blogowej zabawy książkowej. Jestem pewna, że masz się czym podzielić w temacie książek ze swoimi czytelnikami.
Szczegóły tu: http://madameedith.blogspot.com/2012/05/uwaga-czytam.html
Pozdrawiam serdecznie,
Edith
Edith, zwykle unikam blogowych zabaw, ale ta bardzo mi sie podoba i chetnie wezme w niej udzial. Dzieki za zaproszenie!
DeleteCieszę się, że przygotowaliśmy w większej grupce to danie. Na pewno do niego wrócę;)
ReplyDeleteMeksykańsko smakowicie:D
ReplyDeleteNiby zwykłe klopsiki, a wyglądają imponująco :)
ReplyDeleteCoż czuję w kościach a bardziej dokładnie, na języku, że te klopsiki by mi zasmakowały :-)
ReplyDeleteO klopsiki na sposób meksykański są interesujące :)
ReplyDeletep.s. kubeczek jest od jogurtu używanego w przepisie, więc mieści się w nim 180 g jogurtu. Natomiast przeliczając na gramy cukru czy mąki, niestety nie potrafię odpowiedzieć Ci na to pytanie ;/
Dzieki za odpowiedz :)
DeleteJA tez czekalam na ta akcje i z duza przyjemnoscia ogladam takie dania. Papryczka chipotle jest niepowtarzalna i uwielbiam jej dodatek w meksykanskich daniach a juz najbardziej chipotle w sosie adobo. Danie warte grzechu.
ReplyDelete