Z przepisami Nigelli Lawson mam bardzo rozne doswiadczenia. Owszem, zdarzaly sie wsrod nich prawdziwe perelki, ale bywaly tez niewypaly, dania zwyczajnie nijakie i nieciekawe. Dlatego do przepisu na fajitas z kurczakiem, ktory wyszperalam w "Kitchen. Recipes from the heart of the home" podeszlam z pewna doza ostroznosci.
Niepotrzebnie! Smiem twierdzic, ze to jeden z najlepszych przepisow Nigelli sposrod tych, ktore juz przetestowalam. Ich przygotowanie nie zajmuje duzo czasu, mieso jest pyszne dzieki aromatycznej marynacie z cytrusowa nuta i doskonale komponuje sie ze slodkawa, miekka papryka. Do tego dochodzi przyjemnosc z samodzielnego zwijania fajitas - nie ma to jak odrobina robotek recznych przy stole. Strzal w dziesiatke!
Nigella pisze, ze przy odrobinie dobrych checi podana ponizej ilosc wystarczy dla 8 osob, ale szczerze w to watpie. Jesli planujemy ugoscic wiecej niz 4 osoby, proponuje zwiekszyc ilosc skladnikow.
Fajitas z kurczakiem
Skladniki:
(dla 4 osob)
- 2 filety z piersi kurczaka, bez skorki
- 1 lyzeczka suszonego oregano
- 1 lyzeczka mielonego kuminu
- 1 lyzeczka gruboziarnistej soli morskiej albo 1/2 lyzeczki zwyklej
- 1/2 lyzeczki cukru
- 1 lyzka oliwy czosnkowej (albo 1 lyzka oliwy + 1 rozgnieciony zabek czosnku), plus dodatkowo 2 lyzeczki
- 2 lyzki soku z limonki
- 2 lyzki oleju arachidowego albo oliwy z oliwek
- 2 cebule, obrane, przekrojone na pol i pokrojone w cienkie plasterki
- 8 pszennych tortilli
- po 1 czerwonej, pomaranczowej i zoltej papryce, oczyszczonej z nasion i pokrojonej w paski (nie mialam zoltej, wiec dalam zielona)
Opcjonalne dodatki:
- 1 szklanka startego sera cheddar albo Monterey Jack
- 1/2 szklanki kwasnej smietany albo creme fraiche
- kukurydza z puszki
- 1 duze awokado, pokrojone w kostke, lekko osolone i skropione sokiem z limonki
- salata lodowa, posiekana
- swieza kolendra
- ostry sos chilli
Kurczaka pokroic w cienkie paski i wlozyc do miski. Dodac oregano, kumin, sol, cukier, 1 lyzke oliwy czosnkowej i sok z limonki. Wymieszac i odstawic.
Olej arachidowy albo oliwe rozgrzac na duzej patelni, dodac cebule i smazyc na srednim ogniu, mieszajac co jakis czas, przez okolo 5 minut. Dodac papryke i dusic kolejne 10 minut, az zrobi sie miekka. Przelozyc do miski.
Na patelni rozgrzac pozostala oliwe czosnkowa i dodac kurczaka wraz z marynata. Smazyc, mieszajac czesto, przez okolo 5 minut, az mieso bedzie ugotowane. Dodac cebule i papryke, wymieszac. Przelozyc na talerz.
Podgrzac tortille (w piekarniku albo mikrofalowce) i przelozyc na talerz. Podawac wraz z miesno-paprykowym nadzieniem i wybranymi dodatkami.
Przepis dodaje do akcji Hola Mexico 2.
Smakowicie wygląda! :)
ReplyDeleteDla mnie najlepsze przepisy Nigelii to te z pierwszych książek. Mnie nie zawiodły nigdy :) Danie jest idealne! Uwielbiam smak kuminu
ReplyDeleteZ fajitas mamy bardzo miłe wspomnienia, właśnie to jedliśmy na jednej z pierwszych randek w meksykańskiej knajpce. Co do Nigelli to po nieudanym eksperymencie z jej interpretacją creme brulle wracamy do niej rzadko. Choć książka z jej uroczą buzią łypie zachęcająco na nas z półki.
ReplyDeleteKurczak i papryki, dla mnie idealnie :) Mogę się wprosić na obiad?
ReplyDeleteMniam, wygląda bardzo smacznie :)
ReplyDeletemmmmm zapisuję ten przepis bo danie wyglada bardzo apetycznie :)
ReplyDeleteZ Nigellą jakoś mi nigdy nie po drodze więc trudno mi chwalić albo ganić jej przepisy. Za to z Twoich propozycji już kilka razy skorzystałam i jak dotąd się nie zawiodłam.
ReplyDeleteCzas więc chyba by nigellowe fajitas zagościły i u mnie!
Powiem Ci, że Nigellę wolę oglądać, niż testować jej przepisy. Ale skoro twierdzisz, że ten jest dobry, to przy okazji robienia czegoś z kuchni meksykańskiej go wypróbuję :)
ReplyDeleteZ serdecznymi pozdrowieniami,
Edith
Ja Nigellę uwielbiam oglądać, ale jej książki nie mam żadnej :-)
ReplyDeleteTen przepis bardzo mi się podoba. Kuchnia hiszpańska rzadko u mnie gości, ale u Ciebie to danie tak apetycznie wygląda, że przepis zachowam w pamięci. Oj stałam się głodna :-D
Ja dzisiaj też miałam "ręczne robótki" na kolację, ale z innego regionu ;) Tak czy owak... tak patrząc na ten pełen talerz poczułam, że przynajmniej jeszcze jedną tortillę z pysznym nadzieniem bym dla siebie zawinęła ;))
ReplyDeleteZapowiada się świetnie. Uwielbiam takie dania :)
ReplyDeleteNigella zwykle się nie myli, więc danie koniecznie do zrobienia. Fajitas są dobre na wszystko, zazwyczaj podaje jak przychodzą chłopaki na meczyk... Maggie, to zdjęcie jest dla mnie zdjęciem dnia! Niesamowite! Najlepsze :)
ReplyDeleteto bedzie chyba akcja z najwieksza iloscia przepisow ostatnio ;D
ReplyDeleteSkoro tak zachwalasz ten przepis to muszę się na niego skusić:) Zapisuję!
ReplyDeleteNie znam, nigdy nie jadłam, nawet nie wiem czego się spodziewać, ale wygląda bardzo smakowicie.
ReplyDeleteChyba mam jakieś zboczenie, ale podoba mi się czerwone jedzenie. :P
ReplyDeleteA tak naprawdę to chyba obecność papryki albo ewentualnie pomidora tak mnie przykuwa. :)