Akcja "Maslo orzechowe - na slodko i wytrawnie" powoli dobiega konca. Jako wielka milosniczka tego produktu nie moglam odmowic, kiedy padla propozycja wspolnego upichcenia wytrawnego dania z jego udzialem. Wraz z Emma, Malwinna, Michalem, Dobromila i Pluskotka postanowilismy przygotowac satay, przy czym kazde z nas korzystalo z wybranego przez siebie przepisu.
Jak wspomnialam wczesniej, dzis zaczynam tygodniowa kuchenna przygode z doskonale wszystkim znanym Jamiem Oliverem. Ten skromny, sympatyczny facet, znany z telewizji oraz kampanii na rzecz zdrowego zywienia w szkolach, jest autorem kilku znakomitych ksiazek kulinarnych, w ktorych az roi sie od przepisow z roznych stron swiata. Wiedzialam wiec, ze znajde u niego cos odpowiedniego. I nie mylilam sie: w "30 Minute Meals" trafilam na przepis na kurczaka z sosem satay i ognista salatke makaronowa. To bylo dokladnie to, czego mi bylo trzeba.
To danie dla milosnikow zdecydowanych, wyrazistych smakow. Sos jest naprawde pikantny i mocno orzechowy. Salatka, choc zlagodzilam ja nieco, nadal byla ostra i, prawde mowiac, dosc specyficzna. Wydaje mi sie, ze jest to zasluga oleju sezamowego, ktory jednym smakuje, a innym pachnie i smakuje spalenizna. Musialam tez pominac orzechy w salatce, bo za pozno zorientowalam sie, ze nie mam w domu ani nerkowcow, ani sezamu. Kto wie, moze z ich dodatkiem makaron smakowalby lepiej? Sam kurczak jest smaczny, lekko chrupiacy, z wyrazna orzechowo-limonkowa nuta. Nie jest moze tak rewelacyjny jak satay Kena Homa, ale jesli lubicie tajska kuchnie, warto wyprobowac ten przepis.Szaszlyki z kurczaka z sosem satay i ognista salatka makaronowa
Skladniki:
(dla 4 osob, robilam z polowy)
Sos:
- 1/2 malego peczka swiezej kolendry
- 1 swieza czerwona papryczka chilli
- 1/2 zabka czosnku
- 3 czubate lyzki masla orzechowego z kawalkami orzechow
- sos sojowy, do smaku
- 2-cm kawalek swiezego korzenia imbiru, obrany
- 2 limonki
Kurczak:
- 4 piersi kurczaka (po 180 g) bez skory
- plynny miod, do skropienia (pominelam)
Do malaksera wlozyc kolendre wraz z lodyzkami, chilli bez szypulki, ale z nasionami, obrany czosnek, maslo orzechowe i sos sojowy. Dodac pokrojony imbir, drobno starta skorke z limonek i sok wycisniety z jednej, dolac odrobine wody i zmiksowac na rzadka paste. Doprawic do smaku, polowe przelozyc do miseczki, a reszte odstawic na bok.
Piersi kurczaka ulozyc rownolegle jedna przy drugiej na desce. Przekluc wszystkie na wylot drewnianymi patyczkami do szaszlykow (uwaga: patyczki nalezy wczesniej namoczyc w wodzie przez 5-10 minut, by sie nie przypalily). Przekroic mieso miedzy szpadkami tak, by powstaly 4 szaszlyki. (Moj kurczak byl juz pokrojony, wiec po prostu nawleklam kawalki na patyczki.) Posiekac je lekko z obu stron nozem - dzieki temu beda mialy wieksza powierzchnie i beda bardziej chrupiace. Przelozyc pozostala polowe sosu do naczynia do zapiekania i starannie obtoczyc w nim szaszlyki. Skropic mieso odrobina oliwy i posolic, wstawic do piekarnika i grillowac przez 8-10 minut z kazdej strony, az mieso sie zrumieni. W polowie grillowania skropic mieso plynnym miodem.
Salatka:
- 250 g makaronu jajecznego
- 100 g niesolonych orzechow nerkowca (pominelam)
- 1/2 czerwonej cebuli
- 1 swieza czerwona chilli
- 1/2 peczka swiezej kolendry
- 1-2 lyzki sosu sojowego
- 1 limonka
- 1 lyzeczka oleju sezamowego
- 1 lyzeczka sosu rybnego
- 1 lyzeczka plynnego miodu (pominelam)
- 2-3 lyzki oliwy z oliwek extra virgin
Przygotowac dressing: obrac czerwona cebule, wlozyc do malaksera wraz z chilli (bez szypulki; mozna zostawic nasiona, wtedy sos bedzie ostrzejszy) i lodyzkami kolendry. Dodac sos sojowy i oliwe z oliwek, wlac sok z limonki, olej sezamowy i sos rybny. Zmiksowac wszystko na gladka mase i doprawic do smaku, a nastepnie przelozyc do miski.
Makaron wlozyc do garnka, zalac wrzaca woda i gotowac 3 minuty. Odcedzic, przelac zimna woda, przelozyc do miski z dressingiem i odstawic na bok. Na sucha, goraca patelnie wrzucic orzechy i uprazyc, potrzasajac od czasu do czasu. Pod koniec prazenia dodac miod, a kiedy zrobia sie zlociste, przesypac do miski z makaronem. Wymieszac i udekorowac listkami kolendry.
Przepis jest moja ostatnia propozycja do akcji Maslo orzechowe - na slodko i wytrawnie.
Dodaje go rowniez do akcji Z widelcem po Azji.
Mniam, pyszną akcję sobie zrobiliście.
ReplyDeletePikantne dania biorę w ciemno:)
ReplyDeletePodoba mi się, w szczególności ta sałatka :)
ReplyDeleteSałatka jest super, przepis bezapelacyjnie do wypróbowania.
ReplyDeleteTwoje szaszłyki wyglądają bajecznie! Rewelacja ;)
ReplyDeleteOczywiście szanuję Twój wybór i wersję dania, ale okropnie mnie ciekawi, dlaczego pominęłaś miód...?
Buziaki! :)
Smakowity ten obiadek! Podoba mi się , muszę wypróbować:)
ReplyDeleteKasia -> tak sie zlozylo, ze plany mi sie skonczyl. Troche za pozno zorientowalam sie, ze wystarczylo podgrzac ten, ktory mam - staly - by nabral odpowiedniej konsystencji. Tak to jest, kiedy przy garach mysli sie o niebieskich migdalach ;)
ReplyDeletePrzepis zupełnie inny, a bardzo ciekawy. Szczególnie kusi mnie ta sałatka;)
ReplyDeletepiszę się na sałatkę :)
ReplyDeleteBardzo ciekawa propozycja :)
ReplyDeleteWidzę, że mamy podobny gust i lubimy takie same smaki, bo nic bym w tych przepisach nie zmieniła. Świetne! Szczególnie podoba mi się sałatka i sposób jej przygotowania, ciekawa propozycja :)
ReplyDeleteJa sezamu przeciwnie - mam sporo, bo mama uzupełnia mi cichaczem "spiżarkę rzeczy dziwnych". :)
ReplyDeletePrzepis wysłałam dla mojego brata :). W poprzednim wcieleniu pewnie był Azjatą :D
ReplyDeletemniam,mniam,mniam, jak ostro to dla mnie, az woda z nosa bedzie szla;)
ReplyDelete