Choc mieszkam tu juz od dawna, nadal nie przekonalam sie do brytyjskich swiatecznych przysmakow. Tradycyjny swiateczny obiad, zlozony z pieczonego indyka, ziemniakow, brukselki i pasternaku, wydaje mi sie malo ciekawy (i, jak wiekszosc swiatecznych posilkow na calym swiecie, zdecydowanie zbyt obfity). Swiateczny pudding jest dla mnie zupelnie niezjadliwy. Za to mince pies... Tak, to byla milosc od pierwszego kesa. Te slodkie babeczki z kruchego ciasta, wypelnione nadzieniem z suszonych owocow, szybko podbily moje serce i co roku czekalam, az zaczna pojawiac sie w sklepach i kawiarniach.
W tym roku zas poszlam o krok dalej i zrobilam swoje, z przepisu Gordona Ramsaya z ksiazki "Christmas with Gordon". Okazuje sie, ze to wcale nie takie trudne! Kruche, delikatnie pachnace pomarancza ciasto z tego przepisu jest wyjatkowo posluszne, latwo sie z nim pracuje. Zurawiny stanowia przyjemny, kwaskowaty kontrast dla slodkiego nadzienia, w ktorym wyraznie wyczuwalne sa korzenne nuty. Te babeczki to prawdziwa bomba kaloryczna - moze to i dobrze, ze sa tak ekstremalnie slodkie i trudno zjesc wiecej niz jedna! Odpuscilam sobie posypywanie cukrem pudrem, choc wtedy wygladaja jeszcze efektowniej. Najlepiej smakuja cieple, wiec przed podaniem mozna je podgrzac w mikrofalowce.
Mince pies z zurawina
Skladniki:
(na 12 babeczek)
- 250 g maki pszennej plus odrobina dodatkowo do posypania blatu
- 25 g cukru pudru
- 125 g zimnego masla, pokrojonego w kostke
- skorka z 1 pomaranczy starta na drobnych oczkach
- 1 srednie jajko, rozklocone
- 200 g mieszanki bakaliowej (mincemeat)
- 75 g suszonych zurawin
- 1 zoltko rozklocone z 1 lyzka wody
- cukier puder do dekoracji
Make, cukier puder i maslo umiescic w malakserze, zmiksowac na teksture okruszkow. Nie przerywajac miksowania, dodac skorke z pomaranczy, a nastepnie jajko i miksowac, az mieszanka zbije sie w calosc. Jesli nie chce sie skleic, mozna dodac odrobine zimnej wody, choc ciasto jest najlepsze bez jej dodatku. Gotowe ciasto wylozyc na lekko omaczony blat, krotko wyrobic, az bedzie gladkie, a nastepnie wlozyc do lodowki na 30 minut, by stwardnialo. Ciasto moze lezec w lodowce przez 3 dni, mozna je rowniez zamrozic na miesiac.
Kiedy ciasto bedzie schlodzone, wylozyc je na lekko omaczony blat (ja nie musialam podsypywac, bo w ogole sie nie kleilo) i rozwalkowac na grubosc 3-4 mm. Za pomoca 8-cm foremki z falistym brzegiem wyciac 12 kolek i wylozyc nimi forme do muffinow. Pozostale ciasto znow rozwalkowac na taka sama grubosc i wycinac kolka o srednicy ok. 5 cm do przykrycia babeczek. Mozna wyciac w ich srodku gwiazdki, ale mozna tez po prostu naciac je na krzyz.
Do kazdej babeczki z kruchego ciasta wlozyc 1 lyzeczke mieszanki bakalii, nastepnie dodac kilka zurawin, przykryc kolkami z ciasta i docisnac. Wlozyc do lodowki na 20 minut, a w tym czasie rozgrzac piekarnik do 190 stopni (170 z termoobiegiem). Surowe babeczki mozna przygotowac wczesniej i zamrozic na 1 miesiac. Przed pieczeniem posmarowac wierzch kazdej babeczki jajkiem z woda i piec przez 15-20 minut, az zrobia sie zlociste. Po wyjeciu z piekarnika zostawic na kilka minut w foremce, a potem wyjac za pomoca noza i studzic na kratce. Przed podaniem mozna podgrzac i (opcjonalnie) oproszyc cukrem pudrem. Mozna przechowywac w szczelnym pojemniku do 1 tygodnia.
Przepis dodaje do Festiwalu Kuchni Brytyjskiej.
Ho ho ho... Merry Christmas! A wlasnie mialam nadzieje, ze sama zrobilas 'mincemeat'... damn it! :( a czy Gordon podaje w swoim przepisie jak to zrobic czy tez uzywa gotowego? tak czy siak Twoje wygladaja wspaniale!!!
ReplyDeleteCoraz bardziej podobaja mi sie Twoje foteczki...
Do mojej trzeciej dzisiejszej kawy byłyby idealne :)
ReplyDeleteWyglądają fantastycznie! Do tego z moją uwielbianą żurawiną :)
ReplyDeleteWesołych Świąt!
Dario, Jarku -> w przepisie tez jest gotowe, ale nastepnym razem (a na pewno bedzie nastepny raz!) wyprobuje ten przepis Nigelli: http://www.bbc.co.uk/food/recipes/cranberrystuddedminc_90619
ReplyDeletebabeczki są śliczne i te żurawinowe smaki kojarzą mi się bardzo świątecznie.
ReplyDeleteale fajniutkie babeczki, na pewno sa pyszne:)
ReplyDeleteMiłego świętowania:)
pyszniutko wyglądają!
ReplyDeleteAle słodko się prezentują. Fajne!:)
ReplyDeleteWyglądają rewelacyjnie
ReplyDeleteurocze maluszki ;)
ReplyDeletesliczne sa :)
ReplyDeletePozdrawiam :)
Fajne takie babeczki! Pozdrawiam Świątecznie :)
ReplyDeleteŚliczne babeczki! Apetycznie się błyszczą :)
ReplyDelete