"- Czy nie sądzi pani, że mogłybyśmy zrobić jutro kurczaka na obiad? Aby trochę to uczcić, że tak powiem. A mały Jim dostanie na śniadanie swoje ulubione muffiny."
(L.M. Montgomery Ania ze Złotego Brzegu)
Nie tak dawno otwieralismy akcje 100 lat z Lucy Maud (w kuchni) puddingiem ryzowym; dzis konczymy ja muffinami. Wraz z Shinju, Pela, Dobromila, Malwinna, Gin, Pluskotka, Michalem, Ania, Chantel i Emma postanowilismy wyobrazic sobie, jakie moglyby byc te ulubione muffiny malego Jima.
Dzieci, jak wiadomo, maja swoje gusta. Nie wszystko, co smakuje doroslym, odpowiada rowniez najmlodszym. Rodzice z kolei dbaja o rozwoj swoich pociech i chca byc pewni, ze ich dzieci jedza zdrowo. Moje dzisiejsze muffiny, znalezione w ksiazce "Jamie at Home" Jamiego Olivera, sa pyszne i zdrowe zarazem. To swietny sposob, by przemycic dynie do dzieciecej diety. Autor przepisu twierdzi, ze jego dzieci za nimi przepadaja, a mnie wcale to nie dziwi: te slodkie, lekko cynamonowe, polane cytrusowym lukrem babeczki sa w stanie podbic serca zarowno mlodych, jak i starszych lakomczuchow. Jesli lubicie ciasto marchewkowe, dyniowe muffiny na pewno przypadna wam do gustu.
Mala uwaga: lukier, choc smaczny, jest bardzo rzadki. Dodalam troche wiecej cukru, ale nic to nie dalo i wciaz splywal z babeczek. Mysle, ze krem na bazie bialego serka typu Philadelphia z dodatkiem cukru pudru, skorki i soku z cytrusow oraz wanilii lepiej spelnilby swoja role.
(L.M. Montgomery Ania ze Złotego Brzegu)
Nie tak dawno otwieralismy akcje 100 lat z Lucy Maud (w kuchni) puddingiem ryzowym; dzis konczymy ja muffinami. Wraz z Shinju, Pela, Dobromila, Malwinna, Gin, Pluskotka, Michalem, Ania, Chantel i Emma postanowilismy wyobrazic sobie, jakie moglyby byc te ulubione muffiny malego Jima.
Dzieci, jak wiadomo, maja swoje gusta. Nie wszystko, co smakuje doroslym, odpowiada rowniez najmlodszym. Rodzice z kolei dbaja o rozwoj swoich pociech i chca byc pewni, ze ich dzieci jedza zdrowo. Moje dzisiejsze muffiny, znalezione w ksiazce "Jamie at Home" Jamiego Olivera, sa pyszne i zdrowe zarazem. To swietny sposob, by przemycic dynie do dzieciecej diety. Autor przepisu twierdzi, ze jego dzieci za nimi przepadaja, a mnie wcale to nie dziwi: te slodkie, lekko cynamonowe, polane cytrusowym lukrem babeczki sa w stanie podbic serca zarowno mlodych, jak i starszych lakomczuchow. Jesli lubicie ciasto marchewkowe, dyniowe muffiny na pewno przypadna wam do gustu.
Mala uwaga: lukier, choc smaczny, jest bardzo rzadki. Dodalam troche wiecej cukru, ale nic to nie dalo i wciaz splywal z babeczek. Mysle, ze krem na bazie bialego serka typu Philadelphia z dodatkiem cukru pudru, skorki i soku z cytrusow oraz wanilii lepiej spelnilby swoja role.
Dyniowe muffinki z zimowym lukrem
Skladniki:
(na 12 sztuk)
- 400 g dyni pizmowej ze skorka, bez nasion, grubo pokrojonej
- 350 g miekkiego jasnego brazowego cukru
- 4 duze jajka
- szczypta soli
- 300 g maki pszennej
- 2 lyzeczki proszku do pieczenia
- garsc orzechow wloskich
- 1 lyzeczka mielonego cynamonu
- 175 ml oliwy z oliwek extra virgin
Lukier:
- skorka z 1 mandarynki
- skorka z 1 cytryny i sok z polowy
- 140 ml kwasnej smietany
- 2 czubate lyzki cukru pudru
- 1 laska wanilii
Rozgrzac piekarnik do 180 stopni. Dynie wlozyc do malaksera i drobno posiekac. Dodac pozostale skladniki i wymieszac w malakserze, od czasu do czasu zatrzymujac maszyne, by zeskrobac mieszanke ze scianek. Mozna tez, jak ja, przelozyc posiekana dynie do miski, dodac reszte skladnikow i krotko wymieszac lyzka na jednolita mase. Przelozyc mase do wylozonej papilotkami foremki do muffinow. Piec przez 20-25 minut, do suchego patyczka, a nastepnie ostudzic na kratce.
Gdy muffiny sie pieka, przygotowac lukier: umiescic wiekszosc skorki z mandarynki, skorke i sok z cytryny oraz smietane w misce, przesiac do niej cukier puder i dodac ziarenka wyskrobane z 1 laski wanilii. Dobrze wymieszac. Mozna dodac troche wiecej soku z cytryny. Wlozyc do lodowki, a kiedy babeczki beda calkowicie ostudzone, polac nim je i udekorowac pozostala skorka z mandarynki.
Tym przepisem zamykam akcje 100 lat z Lucy Maud (w kuchni).
o rety, aż mi ślinka pociekła! tak jak tym muffinom lukier;)
ReplyDeletedziękuję za wspólną zabawę!
Pyszna babeczkowa propozycja!
ReplyDeletePiękne są z tym lukrem. I jak Jamiego, to na pewno pyszne.
ReplyDeleteapetyczne zdjęcia, ten spływający lukier mnie przekonuje :)
ReplyDeleteŚlicznie wyglądają. Ten lukier bardzo mi się spodobał :D
ReplyDeleteCudownie się prezentują!:)
ReplyDeletesięgam rączką po jedną taką piękną muffinkę ;]
ReplyDeleteNa pewno smakowały bosko! ;)
ReplyDeleteTroszkę żałuję, że nie zauważyłam tej akcji wcześniej, gdzieś mi umknęła w natłoku ostatnich wydarzeń. A babeczki inspirujące, uwielbiam wersję dyniową, a z lukrem czy też jak proponujesz z kremem na bazie serka, to już byłoby istne niebo w gębie :]
ReplyDeleteWyglądają przepysznie:)
ReplyDeletemasz rację Maggie! przemyślałam Twój komentarz o translatorze (bo rzeczywiście się nim trochę wspomagam) ale już tego robić nie będę. to nie ma sensu i do niczego to nie prowadzi. to nie jest wiarygodne.
ReplyDeleteszczerze dziękuję za tamtą uwagę a te babeczki są niezwykłe! za każdym razem kiedy robię mufiny wg tego samego przepisu dodaję coś, zmieniam, żeby spróbować nowych smaków. chyba czas na pomarańczę!
Mój lukier jest bardziej prostacki i ma szary kolor, nie jest tak bielutki jak Twój. :P Ale zwykle robię go z kwaśnych soków i cukru pudru, więc nie jest przesadnie słodki. :)
ReplyDeleteŚliczne i z pewnością smakują doskonale. Nigdy nie jadłam lukru z dodatkiem mandarynkowej skórki :D
ReplyDeleteDynia, orzechy - jest moc. I wielkie dzięki za przepis na lukier, może w końcu się zmobilizuję i sama wykonam:) Pozdrawiam, i do ugotowania, tudzież upieczenia wspólnego kolejnego:)
ReplyDeletedynia, lukier, mandarynki
ReplyDeletewow aż ślinka cieknie...
i kolejny raz się dziś natknęlam na blogu na wzmiankę o mojej ukochanej Ani z Zielonego Wzgórza nie mam to jak wspomnienie dzieciństwa :)
obserwuję i zaprasam do mnie na tadżin, jestem ciekawa co o nim sądzisz
http://bemymusthave.blogspot.com/search/label/Kuchnia
Marty
Maggie, z tego jak piszesz, myślę, że też bym przepadła - jak te dzieci!
ReplyDeletePozdrowienia serdeczne w te Twoje wyspy!
ja poproszę taką muffinę :)
ReplyDeletepyszności
pozdrawiam
http://wszystkoogotowaniuks.blogspot.com
co za piękności!
ReplyDeleteFajny pomysł z tą dynią :)
ReplyDelete