Amerykanska kuchnia wiekszosci z nas nie kojarzy sie dobrze. Niezdrowe smiecioburgery, hot-dogi w gabczastych bulach, a to wszystko zalane ketchupem... Okazuje sie jednak, ze nie samym cheeseburgerem USA stoi. Potrawy wywodzace sie z tego rozleglego kraju moga byc naprawde ciekawe i niezwykle smaczne.
Gumbo to gesty gulasz, ktory wywodzi sie prawdopodobnie z Luizjany, choc laczy w sobie wplywy kuchni afrykanskiej, francuskiej, niemieckiej i hiszpanskiej. Po raz pierwszy zostal opisany w 1802 roku i szybko stal sie tradycyjnym daniem stanu Luizjana. Jak wiekszosc potraw z tamtego regionu, zwykle zawiera "swieta trojce"skladnikow: cebule, seler naciowy i papryke. Podaje sie go najczesciej z ryzem, choc ten wariant rownie dobrze smakuje z chlebem.
A smakuje naprawde pysznie, choc nie jest to danie dla kazdego. Z pewnoscia przypadnie do gustu amatorom pikantnych potraw. Dzieki wedzonej kielbasie i bekonowi nabiera przyjemnego, swojskiego posmaku. Papryka troche lagodzi calosc. Ale tylko troche. Ostrzegam: gulasz jest piekielnie ostry, wiec jesli nie lubicie palacych paszcze potraw, polecam zmniejszyc ilosc pieprzu cayenne o polowe.
Kurczak w stylu Gumbo
Skladniki:
(dla 2 osob)
- 4 filety z udek kurczaka, pokrojone w kawalki
- olej do smazenia
- 2 plastry wedzonego bekonu (powinien byc dosc tlusty), pokrojonego w kostke
- 1 cebula, drobno posiekana
- 2 zabki czosnku, posiekane
- 2 lodygi selera naciowego, drobno posiekane
- 2 lyzki maki
- 400 g podluznych pomidorow z puszki
- 300 ml bulionu drobiowego
- 1 zielona papryka, oczyszczona z nasion i pokrojona w kawalki
- 2 liscie laurowe
- 2 galazki tymianku
- 1 lyzeczka pieprzu cayenne
- 100 g wedzonej kielbasy (kabanosy beda idealne), pokrojonej w plasterki
Kurczaka przyprawic sola i pieprzem, a nastepnie zrumienic na 2 lyzkach oleju. Zdjac z patelni, wrzucic na nia bekon i smazyc, az zrobi sie chrupki. Dodac cebule, czosnek i seler. Smazyc, az warzywa zmiekna i zaczna sie rumienic. Oproszyc maka, smazyc przez chwile, a nastepnie dodac pomidory i rozdrobnic je za pomoca lyzki. Dobrze wymieszac. Dodac bulion i papryke, ziola, pieprz cayenne, kielbase oraz podsmazone kawalki kurczaka. Doprawic do smaku, jesli trzeba.
Gotowac na malym ogniu przez okolo 30 minut, az kurczak bedzie kruchy, a sos zgestnieje. Podawac z chlebem.
Ja bym pewnie zmniejszyła ilość pieprzu cayenne, ale jestem ciekawa jak to smakuje :) W pewnym amerykańskim serialu, którego całą serię obejrzałam gdy leżałam chora, był cały odcinek o festiwalu gumbo - pamiętam, że dodawali tam jeszcze świeże krewetki :)
ReplyDeleteojjj piekielnie ostre to nie dla mnie, ale M. pewnie byłby zachwycony ;)
ReplyDeletepozdrawiam poświątecznie
Dopiero po świętach więc mój brzuch musi trochę odpocząć od takich konkretów;) Jak tylko zrobi mu się lepiej zastanowię się nad takim pikantnym gulaszem.
ReplyDeletePiekielnie ostry? Mój Połówek uwielbia takie smaki;)
ReplyDeleteGumbo mi się marzy. Podobno można z niego wyczytać przyszłość... nie wiem... na pewno można przepowiedzieć, że obiad będzie pyszny :D
ReplyDeleteCoś mi się kojarzy, że amerykanie do tego typu dań dodają też okrę, ale nigdy jej w sklepie nie widziałam i nie miałam okazji spróbować. A w ogóle, to bardzo fajny pomysł na kurczaka.
ReplyDeleteThis comment has been removed by the author.
ReplyDeleteWygląda piekielnie apetycznie! Gumbo poprawiłoby mi dziś humor. Zdecydowanie :)
ReplyDeleteLubię tego typu dania. O ile dobrze pamiętam, robiłam kiedyś gumbo, ale było to ładnych kilka lat temu. Przydałoby się zrobić znowu. Narobiłaś mi smaku na tę potrawę.
ReplyDeleteMmmmmm lubię jak jest ostrrrroooo :-)
ReplyDeletesuper! tym bardziej ze przepadam za kurczakiem w prawie kazdej formie:)))
ReplyDeleteJako amatorka leczo, mówię głośne TAK - trochę podobne, prawda? Poza tym kurczak i ostre przyprawy.. super!
ReplyDeletetaki chłopski garnek ;)
ReplyDeleteJa poproszę. Zdecydowanie, chociaż pewnie pieprzu troszeczkę mniej.
ReplyDeleteApetycznie wygląda, widziałem kiedyś program jak w Luizjanie robili różne rodzaje gumbo z owocami morza( też ciekawie się zapowiadały). Pozdrawiam
ReplyDeleteMmmm chętnie bym spróbowała bo uwielbiam ostre potrawy!
ReplyDeleteBardzo mnie zaciekawiłaś :) muszę zrobić :)
ReplyDeleteOstatnio czytałam o tradycyjnej kuchni amerykańskiej. Te potrawy mają naprawdę niewiele wspólnego z tymi śmieciami, które jedzą Amerykanie! No, co za ludzie, żeby tak swoją kuchnię zubożyć...
ReplyDeleteGulasz z przepisu wygląda pysznie! I ostro — tak jak lubię :)
Jestem absolutnie za a jak ostre to i lepiej:-)
ReplyDeleteOd dawna czekam, zeby zrobic takie gumbo z prawdziwego zdarzenia, ale do tego potrzebny jest mi proszek filé, ktory mam zamiar zdobyc jeszcze w tym roku.
ale pyszności mmm :-)
ReplyDelete