Klopsikowa akcja dobiega dzis konca. Wkrotce na blogu pojawi sie jej podsumowanie, tymczasem jednak zapraszam na ostatni przepis w jej ramach. Wyszperala go niezawodna Malwinna, a do wspolnego gotowania przylaczyli sie rowniez Shinju, Wiera i Mopsik.
Spaghetti kojarzy sie raczej z Wlochami niz z Chinami, wiec zaintrygowala mnie ta orientalna wariacja na jego temat. Tak jak przypuszczalam, Mezczyzna krecil troche nosem na wyraznie wyczuwalny sezamowy posmak sosu, za to delikatne, pikantne klopsiki zachwycily nas oboje. W oryginalnym przepisie jest mielona wieprzowina albo kurczak, ja wykorzystalam indyka, ktory sprawdzil sie doskonale. Jestem pewna, ze jeszcze do nich wroce.
Chinskie spaghetti z klopsikami
Skladniki:
(dla 4 osob, robilam z polowy)
- 400 g pelnoziarnistego makaronu spaghetti (u mnie zwykly, bo pelnoziarnistego nie mialam)
- 500 g mielonego miesa wieprzowego albo z kurczaka (ja uzylam mielonego z indyczych udek)
- 1 jajko
- 2 szklanki ryzu preparowanego
- sol i pieprz, do smaku
- 1 lyzeczka chinskiej przyprawy Piec smakow
- 8 cebulek dymek razem ze szczypiorkiem, z czego 2 drobno posiekane, a 6 pokrojonych w kawalki
- 2 lyzki plus 1/3 szklanki sosu sojowego
- 4 lyzki oleju roslinnego
- 2 szklanki groszku snieznego (mangetout), pokrjonego cienko pod katem
- 1 czerwona papryka, pokrojona w cienkie plastry
- 5-cm kawalek korzenia imbiru, starty
- 4 zabki czosnku, starte
- 500 g lisci szpinaku, grubo posiekanych
- 1 lyzka oleju sezamowego
- 3 lyzki ziaren sezamu, uprazonych na suchej patelni
Rozgrzac piekarnik do 190 stopni. Ryz preparowany zmielic w malakserze tak, by przypominal tekstura bulke tarta. Mieso wymieszac w misce ze zmielonym ryzem, drobno posiekana dymka i 2 lyzkami sosu sojowego i przyprawa Piec smakow. Doprawic sola i pieprzem, dobrze wyrobic i z tak powstalej masy formowac klopsiki. Natluscic je lekko, ulozyc na blasze i piec okolo 15-20 minut.
Makaron ugotowac wedlug instrukcji na opakowaniu. Przy odlewaniu odlozyc na bok pol szklanki wody z gotowania.
Na duzej patelni rozgrzac olej, podsmazyc czosnek, imbir, pozostale dymki, papryke i groszek przez okolo 3 minuty. Dodac szpinak, smazyc kolejne 1-2 minuty, az liscie zwiedna. Wlac na patelnie wode z gotowania makaronu i pozostaly sos sojowy. Gotowac przez minute. Dodac ugotowany makaron, dokladnie wymieszac i podawac z klopsikami, posypane prazonym sezamem.
To moja ostatnia propozycja do akcji Klopsiki i pulpety.
ciekawa kombinacja :) a efekt bardzo apetyczny
ReplyDeleteLubię takie makaronowe wariacje:-).
ReplyDeleteNie tylko Ty będziesz wracać do tego przepisu. Dziękuję za wspólne pichcenie i za to, że poprowadziłaś tak ciekawą akcję;)
ReplyDeleteFajniutkie! Pychota!
ReplyDeletehmmm... faktycznie intrygujące połączenie :)
ReplyDeleteMoja Droga, intryguje mnie ten groszek śnieżny... co to? jak to wygląda i jak smakuje?
Buziaki, Ewe
Eve, tutaj to ustrojstwo wystepuje pod (francuska) nazwa "mangetout". Wygladem i smakiem przypomina groszek cukrowy i, podobnie jak on, moze byc jedzony razem ze straczkiem.
Deletewyglądają na prawdę apetycznie :)
ReplyDeletePrawdziwe pyszności!
ReplyDeletezawsze zahcecaja ;)
ReplyDeleteSmakowite klopsiki :) Bardzo lubię z dodatkiem sezamu:)
ReplyDeletePozdrowienia
Tak to jest juz z tymi mezczyznami, ze wciaz kreca nosem :) Ze tez im sie to nie znudzi :)) A kopsiki wygladaja doskonale. Zjadlabym porcyjke :)
ReplyDeletePozdrowienia.
Mniammm ale nabrałam ochoty :)
ReplyDeleteMoje ci one!!! Wyglądają niesamowicie, wszystkie użyte składni uwielbiam!! Super fotka! yummy
ReplyDelete