Tuesday, 3 April 2012

Lekki i pyszny. Gotowany losos z maslem z anchois.

Norwegia slynie z wielu rzeczy (w tym z pieknych fiordow, kosmicznych cen, ostrej polityki antyalkoholowej i brutalnego black metalu), ale tamtejsza kuchnia nie jest zbyt dobrze znana. Dlatego kiedy znalazlam ten przepis, poczulam sie mocno zaintrygowana. Ryba? W dodatku gotowana? Z takim aromatycznym maselkiem? Musialam sprobowac.
I nie zawiodlam sie! Losos bardzo szybko nasiaka innymi smakami, totez przeszedl octowa kwaskowatoscia plynu, w ktorym sie gotowal. Nie spodziewalam sie, ze bedzie az tak pyszny. Ale najlepsze bylo maselko z anchois i pietruszka. Slone, wyraziste, moglabym nim smarowac chleb i nie potrzebowalabym do niego nic wiecej. Podalam rybke z liscmi rukoli i szpinaku polanymi odrobina dressingu na bazie oliwy i octu balsamicznego, ale dodatki sa kwestia indywidualna. Gotowane albo pieczone ziemniaki na pewno sprawdza sie niezle, podobnie jak gruba pajda dobrego chleba.

Gotowany losos po norwesku z maslem z anchois
Skladniki:
(dla 2 osob)
- 1,5 lyzki miekkiego masla
- 1,5 lyzki posiekanej natki pietruszki
- 3/4 lyzeczki pasty z anchois albo 2 rozgniecione fileciki anchois
- 1 cebula, pokrojona w plastry
- 1/3 szklanki bialego octu (u mnie bialy ocet winny)
- 1/4 szklanki cukru
- 1/2 lyzeczki ziaren czarnego pieprzu
- 1 lyzeczka nasion kolendry
- 1/2 lyzeczki nasion musztardowca
- 1 lyzeczka soli
- 2 steki z lososia o grubosci ok. 2,5 cm (u mnie filety)

W malej misce wymieszac maslo, pietruszke i anchois, doprawic swiezo mielonym czarnym pieprzem, przykryc i odstawic.
Do garnka wlozyc cebule, cukier, przyprawy, sol i ocet, dodac 4 szklanki wody, doprowadzic do wrzenia i gotowac na malym ogniu przez 15 minut. Przecedzic i wlac na duza, gleboka patelnie. Dodac lososia, podgrzac, az plyn zabulgocze, przykryc i gotowac przez 8-10 minut. Przelozyc na talerze i udekorowac maslem z anchois.


Photobucket


Przepis dodaje do akcji Owoce... morza!

Owoce... morza!

23 comments:

  1. Już czuję ten zapach,... Włączył mi się ślinotok:p

    ReplyDelete
  2. Gotowanego łososia jeszcze nie próbowałam. Zazwyczaj smażę go na patelni grillowej albo zapiekam z pesto. Dziękuję za kolejną opcję :)

    ReplyDelete
  3. mniam, uwielbiam łososia pod wszelką postacią. w takim wydaniu na pewno pyszny!!

    ReplyDelete
  4. Na pewno smakuje świetnie. Łososia bardzo lubie:)
    Pozdrowienia:)

    ReplyDelete
  5. Przepis jak dla mnie trafiony, bo właśnie szukam jakiegoś ciekawego na łososia, a tu proszę, w sam raz :) Już wiem, co będzie jutro na obiad.. ;)
    Pozdrawiam,
    Paulina.

    ReplyDelete
  6. Super łosoś, Małżon uwielbia, będę musiała coś takiego zrobić. Tylko co to są nasiona musztardowca?

    ReplyDelete
    Replies
    1. Olka, to takie male, okragle nasiona, zwykle zoltawo-brazowe, choc podobno zdarzaja sie i czarne. Sa dosc ostre w smaku. Nie wiem, jak z dostepnoscia w supermarketach, ale pewnie znajdziesz je w roznych eko-sklepach ze zdrowym jedzeniem albo sklepach typu "kuchnie swiata".

      Delete
    2. U mnie jak coś jest zapisane "do zrobienia" to rzeczywiście jest do zrobienia, choćby po strasznie długim czasie. Tak więc wypróbowałam przepis i stał się hitem u mnie w domu. Pozdrawiam.

      Delete
  7. kocham łososia, to nie grzech ;p

    ReplyDelete
  8. Łosoś jak najbardziej na tak. Anchois nie lubię. Ale nic nie stoi na przeszkodzie, aby zmodyfikować przepis:D

    ReplyDelete
    Replies
    1. Dokladnie, Paulino. Wystarczy pokombinowac z maselkiem. Ja juz planuje, co do niego dodam nastepnym razem, coby i Mezczyzna (ktory, podobnie jak ty, za anchois nie przepada) tez mogl skosztowac :)

      Delete
  9. a ja mam świeżego łososia i już kradnę Twój pomysł na jutrzejszy obiad :) a taka będę :)

    ReplyDelete
  10. łosoś to moja ulubiona ryba.
    a Twoja wersja... kusząco i lekko.

    ReplyDelete
  11. Bardzo mi przypadła do gustu ta propozycja, koniecznie do zrobienia :)

    ReplyDelete
  12. u nas gotowany łosoś, ale w sosie cytrynowym gości zawsze na Gwiazdkę. Dlatego mam sentyment do gotowanej ryby... wygląda niesamowicie soczyście, nie potrzebowałabym już ani chleba ani innych dodatków.

    ReplyDelete
  13. Uwielbiam łososia i ciągle szukam nowych pomysłów na niego, także dzięki za ten przepis!

    ReplyDelete
  14. Ja kocham łososia, mój mężczyzna anchois, to może być świetne danie dla nas, każdy będzie zadowolony :)

    ReplyDelete
  15. Jak na sam dźwięk słowa anchois mam miłe dreszcze (cóż... każdy ma swoje małe kulinarne miłości;)). Dla mnie perfekcyjny łosoś!

    ReplyDelete
  16. uwielbiam lososia. jest tak niezwykle delikatny (;
    Pozdrawiam.

    ReplyDelete
  17. Świetny ten Twój łosoś:)

    ReplyDelete
  18. Musze koniecznie wypróbować. Uwielbiam łososia!

    ReplyDelete
  19. wow.... pysznie u Ciebie jak zawsze Maggie :)

    Wesołych i ciepłych Świąt życzę !

    ReplyDelete
  20. Bardzo fajna propozycja, przepis na maslo z anchois juz zapisany!

    ReplyDelete