Pamietacie jeszcze "Zakochanego kundla" i slynna scene z para glownych, futrzastych i szczekajacych bohaterow wcinajacych spaghetti? On popychal w jej strone soczyste miesne kuleczki, a potem przypadkiem chwycili za jedna nitke makaronu i wszyscy wiemy, jak to sie skonczylo.
Ta scena to juz klasyka gatunku. Podobnie jak to danie: makaron spaghetti, podany z pachnacym pomidorowym sosem i klopsikami, jadl juz chyba (prawie) kazdy. Pewnie i sa tacy, ktorzy za takim makaronem nie przepadaja, ale osobiscie nie znam nikogo, kto krecilby na niego nosem. I trudno sie dziwic!
Moje klopsiki sa mocno ziolowe, podobnie zreszta jak sos - inspiracja byl dla mnie ten przepis, ale pozamienialam troche ziola (do sosu zamiast majeranku dalam estragon, a od siebie dorzucilam troche oregano), a z racji braku parmezanu posypalam danie startym Cheddarem i, zeby bylo jeszcze bardziej ziolowo i kolorowo, upstrzylam listkami bazylii. Danie nie jest trudne do przyrzadzenia, najwazniejsze to dobrze wymierzyc czas - wtedy wszystko pojdzie gladko.
Spaghetti z ziolowymi klopsikami i sosem pomidorowym
Skladniki:
(dla 4 osob, robilam z polowy)
- 450 g mielonej wieprzowiny
- 1 lyzeczka posiekanej natki pietruszki
- 1 lyzeczka swiezych lisci tymianku
- 3 zabki czosnku, obrane i przecisniete przez praske
- 1 jajko, rozklocone
- sol i pieprz, do smaku
- 2 lyzki oliwy z oliwek, do smazenia
Sos:
- 3 lyzki oliwy z oliwek
- 1 cebula, obrana i pokrojona w plasterki
- 1 zabek czosnku, obrany i przecisniety przez praske
- 800 g posiekanych pomidorow z puszki
- 1 lyzeczka drobnego cukru
- 3 lyzeczki posiekanego swiezego majeranku albo 2 lyzeczki posiekanej swiezej szalwi (u mnie 3 lyzeczki swiezego estragonu i 1 lyzeczka suszonego oregano)
Ponadto:
- 300 g makaronu spaghetti, ugotowanego zgodnie z instrukcjami na opakowaniu, odcedzonego
- starty parmezan albo mozzarella, do dekoracji
Przygotowac klopsiki: w misce wymieszac mieso, natke, tymianek, czosnek i jajko, az dobrze sie polacza. Doprawic sola i pieprzem. Wilgotnymi rekami uformowac z miesa 16-20 niewielkich klopsikow, ulozyc na talerzu i wstawic do lodowki, by stwardnialy.
W miedzyczasie przygotowac sos: rozgrzac oliwe w duzym garnku, dodac cebule i czosnek i dusic przez 5-6 minut, az zmiekna. Dodac pomidory, cukier i 2 lyzeczki majeranku (ja dodalam wszystkie ziola), doprawic do smaku sola i pieprzem. Gotowac przez 25-30 minut, az zgestnieje.
Na patelni rozgrzac 2 lyzki oliwy i smazyc klopsiki przez 12-15 minut, az sie rownomiernie zrumienia i beda ugotowane w srodku. Sos i podsmazone klopsiki dodac do makaronu, wymieszac i podawac z pozostalym majerankiem (u mnie bazylia) i startym serem.
Przepis dodaje do akcji Klopsiki i pulpety.
Tej potrawie nigdy nie odmówię :) Prezentuje się super! Pozdrawiam :)
ReplyDeleteJak mi się nagle zachciało jeść. A tu jeszcze 2 godziny w pracy :( Pyszne danie, ja na pewno należę do jego wielbicieli.
ReplyDeletegodne rozpoczęcie klopsikowej akcji!! Muszę pokombinować, bo do tej pory jakoś nie mam pomysłu..
ReplyDeletekojarzy sie ze wszystkimi wloskimi filmami ;)
ReplyDeleteTaką klasykę to ja lubię :D Zachwycające :)
ReplyDeleteWypasik, to spaghetti. Takie lubię. Pozdrawiamy Tapenda
ReplyDeleteBardzo lubię, ale takie danie gotuje u mnie mama. Albo chłop. Od ostatniego razu nie mam cierpliwości :)
ReplyDeletedziś po włosku..
ReplyDeletezioło i pysznie ;]
Maggie, po "świątecznych przesileniach" zawsze chętnie sięgam po dania z innych kuchni. Twoja propozycja brzmi i wygląda nader apetycznie :) Pzdr Aniado
ReplyDeletePrzyznam szczerze, że od dziecka jestem bardzo wybredna, ale teraz już coraz więcej jem :) Spaghetti u mnie w domu zawsze wyglądało tak: makaron + koncentrat [im później tym bardziej takie sosy ze słoiczków]. Z klopsikami nie jadłam, ale wyglądają superapetycznie, więc na pewno kiedyś skosztuję :) Pozdrawiam!
ReplyDeleteNo tak, klasyka, ale za to jaka pyszna klasyka :-)
ReplyDeletetez sie przymierzam do tej akcji....i pomidory juz mam....fajny ten przepis:)
ReplyDeleteSkoro to klasyka, a ja jeszcze nie próbowałam, to pora to zmienić ;) Takie spaghetti na pewno zasmakuje mojemu mężusiowi ;)
ReplyDeleteUwielbiam spaghetti. Twoje wygląda bardzo apetycznie. :) Spaghetti to zdecydowanie moje smaki.
ReplyDeleteOj nie wszyscy, bo ja nie wiem. Chyba nie oglądałam, może jestem za stara na to, a dzieci jeszcze wtedy były za małe? ;)
ReplyDeleteJEdnak taki makaron to jest to.
wielkie MNIAM!
ReplyDeleteChętnie byśmy zjedli po takiej porcji :)
ReplyDelete