Trudno bylo wybrac sposrod tylu smakowitych opcji, ale w koncu zdecydowalam sie na wieprzowy gulasz, czyli, jak mowia Madziarzy, pörkölt z tego przepisu. Nie wiem, czy jest to calkowicie autentyczna wersja. Wiem natomiast, ze ta potrawa na pewno zasmakuje milosnikom tradycyjnych, domowych smakow. Taki obiad moglby z powodzeniem powstac w kuchni mojej Mamy, a nawet Babci.
I nie ma w tym nic zlego!
Jako ze przepis jest dla tlumu, zmniejszylam odpowiednio proporcje i zrobilam z 1/4 skladnikow. Dalam troche wiecej zielonej papryki, bo doszlam do wniosku, ze w niczym to nie zaszkodzi - i mialam racje. Rzadko miewam w domu smalec, wiec zastapilam go olejem roslinnym, ale gdybym miala, trzymalabym sie zapewne oryginalnego przepisu.
Moze nie jest to danie szybkie jak bolid Kubicy, ale warto na nie poczekac.
Wegierski wieprzowy gulasz
Skladniki:
(na 8-10 osob, robilam z 1/4 porcji)
- 40 g smalcu (ja dalam 1 lyzke oleju roslinnego)
- 1 duza cebula, cienko pokrojona
- 2-3 lyzki mielonej papryki
- 1,8 kg wieprzowiny, pokrojonej w kostke
- 1 lyzka koncentratu pomidorowego
- 1 zielona papryka, pokrojona w cienkie plastry
- 3 srednie pomidory, pokrojone w plastry
- sol i pieprz, do smaku
- 1 lyzka skrobi kukurydzianej
Smalec (lub olej) rozgrzac na patelni z przykrywka, dodac cebule i smazyc przez 5 minut, az zmieknie. Zdjac z ognia, dodac mielona papryke (mozna dac mniej albo wiecej, w zaleznosci od upodoban), wymieszac. Dodac wieprzowine i odrobine wody. Smazyc na malym ogniu przez 5 minut, nastepnie zalac taka iloscia gotowanej wody, by przykryla mieso. Doprowadzic do wrzenia, dodac koncentrat, zielona papryke i pomidory. Doprawic do smaku sola i pieprzem. Dusic na malym ogniu pod przykryciem przez minimum 1 godzine, az mieso bedzie miekkie i kruche.
Skrobie kukurydziana wymieszac z 2 lyzkami zimnej wody, tak, by powstala pasta. Dodac do gulaszu, wymieszac i ponownie zagotowac, by sos zgestnial. Doprawic w razie potrzeby. Podawac z puree ziemniaczanym albo drobnym makaronem.
Przepis dodaje do akcji F1 od Kuchni.
Bardzo lubię węgierską kuchnię..
ReplyDeleteA na zdjęcie nie mogę się napatrzeć - Twój gulasz ma przepiękny kolor!
jaki piękny, intensywny kolor!:) muszę się bliżej przyjrzeć kuchni węgierskiej:)
ReplyDeleteTakiego gulaszu to bym z przyjemnością zjadła, bardzo je lubię.
ReplyDeletemm. wygląda świetnie :D lubię gulasz, ale takiego jeszcze nie jadam . pewnie był pyszny :D
ReplyDeletemusze przyznac,ze gulasz rzadko wyglada tak apetycznie,jak u Ciebie :)
ReplyDeletePozdrawiam :)
nie dość, że fenomenalnie wygląda to jeszcze na pewno fenomenalnie smakuje! uwielbiam gulasze, zwłaszcza z dużą ilością papryki :)
ReplyDeleteWłaśnie dzisiaj jadłam gulasz na obiad :)
ReplyDeleteZjadłabym taki gulasz. :) Przepadam za kuchnią węgierską, więc raczej by mi smakował.
ReplyDeletePozdrawiam!
pięknie wygląda ;) na pewno kiedyś wypróbuję ten przepis oraz wiele innych zamieszczonych na Twoim blogu ;)
ReplyDeletewygląda wyśmienicie, bardzo lubię takie smaki
ReplyDeleteKocham kuchnię węgierską. Robię podobny, wołowy i koniecznie na ostro. ;) Pozdrawiam!
ReplyDeletedzisiaj robię :)
ReplyDeletei zrobiłam :) ale na smalcu :-P gulasz pyszny :)
ReplyDeleteZastanawia mnie dodanie odrobiny wody do smażenia mięsa. Przecież smaży się na tłuszczu to mięso, poza tym ono samo na pewno puści wodę . Cyt "Dodac wieprzowine i odrobine wody. Smazyc na malym ogniu przez 5" dużo komentarzy Ale tylko jeden potwierdza zrobienie to i określenie, że jest dobry, więc opierając się na tym jednym komentarzu właśnie robię owy gulasz
ReplyDeleteThis comment has been removed by the author.
ReplyDelete