Ten moment zwykle przychodzi jakos w srodku tygodnia: moment, w ktorym konczy sie upieczony w weekend chleb i trzeba szukac alternatywy dla lunchowej kanapki. To swietna okazja, by wyprobowac kolejny salatkowy przepis.
Ten znalazlam przypadkiem i od razu mi sie spodobal. Bo jest i feta, i szczypiorek, i moj nowy najlepszy przyjaciel - szpinak. No i komosa ryzowa, czyli quinoa, ktora sprawia, ze salatka jest nie tylko smaczna, ale i sycaca. Probowalam znalezc czerwona wersje tego pysznego ziarna, ale nie udalo mi sie, wiec uzylam standardowej, bialej. Kumin jest wyraznie wyczuwalny, wiec to zdecydowanie propozycja dla tych, ktorzy za nim przepadaja. Banalnie prosty pomysl na lekka, smakowita salatke na lato.
Salatka z quinoa, feta i szpinakiem
Skladniki:
(dla 4 osob, robilam z polowy)
- 200 g czerwonej komosy ryzowej (mozna uzyc bialej)
- oliwa z oliwek
- 2 lyzki octu z czerwonego wina
- 1 zabek czosnku, przecisniety przez praske
- 2 lyzeczki mielonego kuminu
- 200 g sera feta, pokruszonego
- 1/2 ogorka, posiekanego
- 150 g szpinaku, posiekanego (ja mialam mlode, male liscie, wiec wrzucilam w calosci)
- 4 szczypiorki, posiekane
Ugotowac quinoe wedlug instrukcji na opakowaniu, odsaczyc i, jeszcze ciepla, wymieszac z 2 lyzkami oliwy, octem, czosnkiem i kuminem. Przyprawic do smaku. Dodac pozostale skladniki, wymieszac i podawac.
Maggie - smak quinoa wciąż jeszcze przede mną... Dobrego dnia!
ReplyDeletefajna sałatka :) osobiście lubię smak i zapach kuminu, tylko za szpinakiem nie przepadam... a o komosie ryżowej jeszcze nie słyszałam :) muszę się za nią rozejrzeć bo jak nic zapewne przyda się w diecie bezglutenowej :)
ReplyDeleteLubię quinoa - to jedno z bardzo przydatnych odkryć mojej siostry :) W sałatkach sprawdza się wybornie :)
ReplyDeleteA gdzie tam nie wygląda!
ReplyDeleteWygląda na bardzo zdrową i pożywną sałatkę ze składnikami, które ubóstwiam! :)
super polaczenie i jak najbardziej salatka na letni wieczor :)
ReplyDeletePozdrawiam :)
sałatki to zwykle są takie niewyglądające, a pyszne:-))
ReplyDeleteWspomnianej czerwonej komosy jeszcze nie spotkaliśmy, póki co jedliśmy tylko białą...A taka sałatka to zdecydowanie coś w naszym guście, pozdrawiamy :)
ReplyDeletebardzo często coś, co nie wygląda - bardzo smakuje.
ReplyDeletepzdr:*
Lubię Twoje sałatki - choć tak jak dla większości tu obecnych, smak komosy jest jeszcze mi obcy...ale kto wie? Niech ja ją tylko dopadnę w sklepie!
ReplyDeleteA tam, ważne, że pyszne, a wcale nie prezentuje się tak źle jak "reklamujesz" :)
ReplyDeleteUwielbiam dania, które nie wyglądają. Jutro u mnie będzie właśnie tego typu deser. Mam wrażenie, że takie dania to właśnie radość dla podniebienia :)
ReplyDeletefajna salatka:) choc nie probowalam jeszcze quinoa, to zapowiada sie smakowicie:)
ReplyDeleteSzpinak może niekoniecznie, ale reszta składników jak najbardziej w moim guście. Komosę lubię, szkoda tylko, że w PL nie jest powszechnie dostępna.
ReplyDelete