Sa takie ciasta, ktore urzekaja od pierwszego wejrzenia. Kusza, neca, nie daja o sobie zapomniec. Kiedy znalazlam ten przepis u Dorotus, wiedzialam juz, ze to jest jedno z takich wlasnie ciast.
Rzadko robie ciasta z kremem, bo sama nie jestem ich wielka amatorka, a i Mezczyzna srednio za nimi przepada, wyjatek robiac tylko dla tych z kremem pelnym owocow. Ale czasem najdzie mnie szczegolna ochota na cos bardziej dekadenckiego niz keks, babka czy muffin z jagodami. Wlasnie taka nagla ochota zmobilizowala mnie do zrobienia tego pysznego kawowego przekladanca. Moi wspolpracownicy, ktorzy czesto maja okazje smakowac moich ciast, byli nim zachwyceni - a ja zupelnie sie nie dziwie! Mimo dosc grubej warstwy kremu nie jest przesadnie slodki, a aromat kawy nadaje mu szczegolnego, "doroslego" charakteru.
W tym miejscu musze dac upust swojemu zachwytowi nad moim kuchennym pomocnikiem: Kenwood Chef Titanium, ktorego nabylam dosc niedawno, sprawdza sie doskonale. To ciasto bylo dla niego prawdziwym testem mozliwosci, bo uzylam przy jego robieniu trzech roznych koncowek i kazda z nich wypelnila swoje zadanie doskonale. Troche sie obawialam, ze robot bedzie glosny, ale nie wydaje mi sie, by jego silnik halasowal jakos szczegolnie mocno. Miske latwo sie myje - to duzy plus, kiedy trzeba robic to trzy-cztery razy w ciagu kilkunastu minut. No i ubijanie smietany i bialek nie jest juz zadaniem ponad moje sily.
Kostka cappuccino
Skladniki na ciasto:
- 5 duzych jajek
- 125 g gorzkiej czekolady, roztopionej w kapieli wodnej lub mikrofali
- 125 g miekkiego masla
- 1,5 lyzki kawy rozpuszczalnej
- 150 g drobnego cukru do wypiekow
- 125 g maki pszennej
- 1 lyzeczka proszku do pieczenia
Maslo utrzec do bialosci, dodac roztopiona i lekko przestudzona czekolade, zmiksowac. Kawe rozpuscic w 1 lyzce goracej wody, dodac do masy. Dodac cukier, zimksowac. Bialka oddzielic od zoltek i dodawac zoltka do masy po jednym, ciagle miksujac. Make przesiac z proszkiem do pieczenia, dodac do masy, wymieszac. Bialka ubic na sztywna piane, delikatnie wymieszac z masa czekoladowa. Rozgrzac piekarnik do 170 stopni. Piec przez 25-30 minut w wylozonej papierem do pieczenia kwadratowej formie o boku 23 cm (ja pieklam w silikonowej foremce o takich wlasnie rozimarach) lub tortownicy o srednicy 24 cm. Kiedy patyczek wlozony w ciasto bedzie suchy, bedzie to znaczylo, ze jest gotowe. Wystudzone ciasto przekroic wzdluz na dwa blaty, ktore mozna (ale nie trzeba) naponczowac.
Masa cappuccino:
- 250 g serka mascarpone
- 250 ml smietany kremowki (u mnie double cream, 48% tluszczu)
- 3 plaskie lyzeczki zelatyny (uzylam tej w listkach - 6 listkow zastepuje 3 lyzeczki)
- 60 g rozpuszczalnej kawy cappuccino
- 3 lyzki drobnego cukru (albo wiecej, w zaleznosci od rodzaju uzytej kawy; ja dalam troche ponad 4 lyzki, bo moje cappuccino bylo nieslodzone)
Serek mascarpone wymieszac dokladnie z cappuccino. Zelatyne rozpuscic w 1/4 szklanki goracej wody (ja musialam najpierw namoczyc listki w zimnej wodzie, zeby zmiekly, a potem dopiero rozpuszczalam w goracej), przestudzic. Kremowke ubic na sztywno, powoli dodawac cukier i, ciagle miksujac, wlewac przestudzona zelatyne. Ubita mase dodac do serka mascarpone i dokladne wymieszac.
Na wierzch:
- 250 ml smietany kremowki (uzylam double cream o zawartosci tluszczu 48%, ale mysle, ze lepiej sprawdzilaby sie tzw. whipping cream, ktora ma 36% tluszczu, czyli dokladnie tyle, co polska kremowka)
- 1 lyzka drobnego cukru do wypiekow
- 20 g rozpuszczalnej kawy cappuccino
Smietane ubic na sztywno, dodac cukier, wymieszac.
Na dolnym blacie ulozyc mase z mascarpone, przykryc drugim blatem, posmarowac wierzch ciasta ubita smietana, oproszyc proszkiem cappuccino. Wstawic do lodowki, by krem zastygl. Ciasto najlepiej smakowalo po calej nocy spedzonej w lodowce.
łooo ile pracy ;) efekt kusząco pyszny!
ReplyDeletekawowy smak może byc naprawdę urzekający..
ReplyDeletemniam mniam! Super wygląda
ReplyDeletehttp://niebieskapistacja.blox.pl/html
Pysznie wygląda, aż mi się łyżeczka do niej wyrywa.
ReplyDeleteplanuje te ciasto juz od dawna ale jakos nie moge sie zanie zabrac. Alezrobie je kiedys napewno :)
ReplyDeleteKawowe smaki w cieście zawsze się sprawdzają :)
ReplyDeleteI widzę, że obie w podobnym czasie sprawiłyśmy sobie podobny robot :) Mój nazwałam Hestusiem, bo Heston Blumenthal w swoim programie takiego używał :D A poza tym mam manię nazywania wszystkich sprzętów :D
Też zabierałam się do tej kostki :) a po Twoich rekomendacjach na pewno zrobię! Pozdrawiam :)
ReplyDeleteTeż znam cappuccino, ale zupełnie inne. Z pełnym mlekiem w proszku :D
ReplyDeleteKawowe ciasta są cudowne. Zazdrrrrroszczę.
Też zwróciłam uwagę na to ciasto i cieszę się, że je polecasz to nie będę się dłużej wahać:)
ReplyDeletePozdrawiam:)
Ale ciacho super! Mniam:)
ReplyDeleteOno jest pyszne! Tez je robiłam, tylkko w okrągłej formie. Smakuje świetnie :)
ReplyDeleteUwielbiam ciasta z kremem! Chętnie bym sobie zjadła taki kawałek :)
ReplyDeletetakie kostki szczególnie na mnie działają! :)
ReplyDeleteWspaniale sie prezentuje i cos czuje, ze rownie wpaniale smakuje:))
ReplyDeleteMascarpone zawsze zwiastuje jakieś pyszności ;) Pozdrawiam!
ReplyDelete