Nietrudno sie zakochac w meksykanskiej kuchni. Bo jak tu nie lubic kuchni, w ktorej wykorzystuje sie latwo dostepne skladniki, potrawy przygotowuje sie w mgnieniu oka, a smaki sa tak bogate? Meksykanskie jedzenie nie muska delikatnie kubkow smakowych, ono uderza w nie z pelna sila. Jest ostre, bardzo ostre. Trudno sie dziwic, skoro chilli pojawia sie prawie w kazdym przepisie, z wyjatkiem deserow.
Dzisiejszy przepis pochodzi z malej, ale bardzo ciekawej ksiazeczki "Everyday Mexican", wydanej przez oficyne Parragon. Mam kilka ksiazeczek z tej serii i wszystkie laczy jedno: sa wypchane po brzegi przepisami, ktore az chce sie wyprobowac. A ze kosztuja grosze, zgromadzenie calej kolekcji nie jest wielkim problemem.
Quesadillas wyszly pyszne, choc pierwsza nieco sie przypalila - efekt nadmiernego podkrecenia temperatury. Warto pilnowac, by nie byla zbyt wysoka, inaczej placek, zamiast sie zrumienic, moze zamienic sie w smetny kawalek wegla. I jeszcze jedna rada: jesli wasze podniebienia nie nawykly do pikantnych potraw, przygotujcie sobie duza szklanke wody.
Wierzcie mi, przyda sie.
Quesadillas z chorizo i serem
Skladniki:
(dla 4 osob - robilam z polowy)
- 115 g startego sera mozzarella
- 115 g startego sera Cheddar
- 225 g obranej ze skorki, pokrojonej w kostke i podsmazonej kielbasy chorizo
- 4 szczypiorki, drobno posiekane
- 2 swieze zielone papryczki chilli, pozbawione nasion i drobno posiekane
- sol i pieprz
- 8 tortilli
- olej do smazenia
- kawalki limonki, do przybrania (nie mialam, wiec pominelam)
Ser, chorizo, szczypiorek i chilli wlozyc do miski, doprawic sola i pieprzem, wymieszac. Powstale nadzienie ulozyc rownomiernie na 4 tortillach i przykryc pozostalymi plackami. Wysmarowac olejem duza patelnie i podgrzac na srednim ogniu. Smazyc quesadille pojedynczo, dociskajac lopatka, najpierw okolo 5 minut z jednej strony, az tortilla zrobi sie rumiana, potem z drugiej do roztopienia sera. Gotowe quesadille podzielic na cwiartki, podawac ozdobione kawalkami limonki.
A ze przepis blyskawiczny, dodaje do akcji Ekspresowo w Kuchni.
Uwielbiam takie ostre smaki, moje podniebienie też je lubi :D
ReplyDeleteszybko i ostro powiadasz;))))))brzmi smacznie;) składniki jedne z moich ulubionych:)
ReplyDeleteMusialo byc smaczne!!!!
ReplyDeleteSzybko i ostro, czyli tak jak lubię (jakkolwiek to brzmi).
ReplyDeleteLubię na ostro
ReplyDeletebardzo lubię nadziane tortille!
ReplyDeleteBardzo lubię. U mnie w domu mąż się w quesadillas specjalizuje:)
ReplyDeletepysznie brzmi, uwielbiam meksykanskie smaki:)
ReplyDeletepozostajesz dla mnie źródłem inspiracji :> pozdro
ReplyDelete