W zyciu kazdego czlowieka bywaja takie dni, ze w lodowce nie ma wlasciwie nic poza swiatlem. Albo, jak to bylo dzisiaj w moim wypadku, swiatlem i... papryka, ktorej jakims dziwnym trafem udalo mi sie kupic za duzo. Zastanawialam sie, co by tu z nia zrobic, kiedy z pomoca przyszla mi Usagi i podpowiedziala, ze przeciez papryki swietnie nadaja sie do nadziewania.
I tym sposobem mialam juz gotowy pomysl na kolacje. Musialam tylko znalezc przepis, ktory bylby szybki i prosty - wiadomo, pozna zmiana. A gdzie najlepiej szukac przepisow? Na BBC Good Food, naturalnie.
Zajrzalam wiec i szybko znalazlam to, o co mi chodzilo. Fakt, to przepis dla kuchennych oszustow, bo jest i polprodukt (gotowy, ugotowany i doprawiony ryz), i mikrofalowka (dzieki czemu skraca sie czas gotowania), ale kazdemu zdarza sie czasem male oszustwo, prawda?
Proste nadziewane papryki
Skladniki:
- 4 czerwone papryki (u mnie czerwone i zielone)
- 2 torebki ugotowanego ryzu z pomidorami (uzylam Uncle Ben's, takiego do podgrzewania w mikrofali)
- 2 lyzki pesto
- garsc posiekanych czarnych oliwek bez pestek
- 200 g koziego sera, pokrojonego w plasterki (mialam tylko miekki, wiec wykorzystalam go)
Malym nozem usunac wierzch z papryk i wydlubac nasiona. Ulozyc na talerzu dziurami do gory i piec w kuchence mikrofalowej przez 5-6 minut, az zmiekna. Przygotowac nadzienie: w misce wymieszac ryz, pesto, oliwki i 2/3 sera. Kiedy papryki beda gotowe, wypchac je farszem, na wierzchu ulozyc pozostaly ser i zapiekac w mikrofali kolejne 8-10 minut. Mozna tez piec w piekarniku (okolo 15 minut w 200 stopniach).
kochalam ten ryz na lunch od czasu do czasu. XXX
ReplyDeleteryżu takiego nigdy nie jadłam ale faszerowane papryki - uwielbiam!
ReplyDeletekocham zafaszerowane papryki;) smak ubiegłych wakacji;)
ReplyDeleteUwielbiam nadziewane papryki. Super!
ReplyDeleteI ja uwielbiam nadziewane papryki, choć moja wersja zwykle jest trochę dłuższa, ale i tak kwintesencja smaku to same papryki :)
ReplyDeleteUwielbiam nadziewane papryki podobnie jak Tilianara i reszta! Wczoraj robiłam nadziewane serami :D
ReplyDeleteChyba wkrótce zrobię znowu, takie bardziej sycące,jak Twoje :)
lubie takie nadziane papryczki:)
ReplyDelete"Pochwała prostoty". Hm, nawet nie wiedzxiałam o istnieniu ryżu, który można zrobić w mikrofali.
ReplyDeleteBardzo bardzo mi się podoba ;-) Choć oliwek nie dodałabym, bo nie lubię ;-PP Ale reszta jest na 5! ;-)))
ReplyDeletewww.przysmakiewy.pl
Nigdy nie jadłam takiego ryżu, ale nadziewane papryki robię co jakiś czas i bardzo lubię. Fajny patent na zabiegany dzień.:)
ReplyDeleteNo i masz :D tak z rana człowiekowi robić smaka :] Kocham nadziewane papryki a te wręcz mnie błagają o zrobienie!
ReplyDelete