Wiele razy przymierzalam sie do tego, by dolaczyc do Pierogarni Usagi, ale zawsze cos mnie powstrzymywalo. Najczesciej byl to zwyczajny brak czasu, bo wiadomo przeciez, ze lepienie pierogow jest dosc czasochlonne. To wlasnie ten czynnik, w polaczeniu z podswiadomym lekiem przed wszelkiej masci czynnosciami wymagajacymi zdolnosci manualnych skutecznie blokowal moje pierogowe zapedy.
Ale kiedy zobaczylam marcowe przepisy, wiedzialam juz, ze tym razem po prostu musze dolaczyc i juz. Najchetniej zrobilabym oba warianty, ale musialam dokonac wyboru. Padlo na empanadas - glownie ze wzgledu na Mezczyzne, ktory za lososiem srednio przepada, natomiast wszelkie meksykanskie dania uwielbia. To byl strzal w dziesiatke: pierozki okazaly sie pyszne, choc moze niekoniecznie tak foremne i piekne jak byc powinny. Coz, prace reczne nigdy nie byly moja mocna strona...
Po przepis odsylam do Usagi - nie zmienilam w nim nic. Mala uwaga: warto przygotowac nadzienie wczesniej, zeby zdazylo porzadnie przestygnac. Moje bylo jeszcze lekko cieple, co bardzo utrudnialo lepienie, mimo chetnego do wspolpracy ciasta. Surowe empanadas mozna zamrozic - wystarczy ulozyc je tak, by sie nie stykaly, i wsadzic do zamrazarki na minimum dwie godziny, a potem - dla oszczednosci miejsca - przelozyc do woreczka albo pojemnika.
Naturalnie, efekt moich dzisiejszych kuchennych poczynan dodaje do marcowej Pierogarni.
pychota :)
ReplyDeleteWygłądają obłędnie. Lubię pierogi pod każdą postacią i choć ni są to do końca polskie ruskie, to i tak z chęcią bym je zjadła :)
ReplyDeletezabrać się jakoś za nie nie mogę, a Połówek namawia od dłuższego czasu, może jeszcze zdążę w tym miesiącu poczynić;)
ReplyDeleteUwielbiam empanadas, z każdym nadzieniem.
ReplyDeleteFantastyczne pierogi.
ReplyDeleteprzypomnialas mi, ze zglosilam sie do akcji Pierogarni... :oops:
ReplyDeleteA co do pierozkow - kto by sie tam przejmowal ze nie sa idealne? Co to wogole znaczy "idealne"? Najwazniejsze, ze byly pyszne :)
Też mam je w planach - smakowicie się zapowiadają :)
ReplyDeleteMam nadzieję, że marzec mi za szybko nie ucieknie i że zdążę je zrobić. Wspaniałe!
ReplyDeleteNigdy nie jadłam takich pierogów z meksykańskim (?) farszem. Ciekawi mnie bardzo ich smak, bo pierogi uwielbiam, a ostre mięsne farsze także!
ReplyDeleteMeksykańskie, a jakże!
ReplyDeleteLubię to ;-)
ReplyDeletewww.przysmakiewy.pl
Jestem uzależniona od pierogów :) Gratuluję pysznych empanadas :)
ReplyDeleteCo Ty chcesz od swoich zdolności manualnych? Piękne są! Gdybyś Ty słyszała, jak klęłam przy próbach zawinięcia im rożka jak w książce z przepisem :D W końcu się poddałam :))))
ReplyDeletePozdrawiam