Sunday, 20 March 2011

Dziecinnie prosto, ostro i kwasno

Azjatyckie zupy maja to do siebie, ze sa lekkie, a jednoczesnie sycace. Do tego latwo je przygotowac, co udowodnilam, robiac te zupke po powrocie z pubu w czwartek. Nieco zachwiana koordynacja ruchowa nie doprowadzila do kuchennej katastrofy. Tak, skorka na kaczej piersi troche sie przypalila, ale bez skorki mieso smakowalo rownie dobrze.
A sama zupa? - Smakuje jak szczawiowa - powiedzial Mezczyzna, kiedy jej sprobowal. Ja szczawiowy nigdy nie jadlam, wiec nie mam porownania, ale wiem, ze nazwa tego dania jest bardzo adekwatna. Wyrazisty smak pasty z tamaryndowca nie kazdemu pewnie przypadnie do gustu, ale milosnicy azjatyckiej kuchni powinni byc zachwyceni.

Ostro-kwasna zupa z kaczka i pak choi
Skladniki:
(dla 4 osob, robilam z polowy)
- 2 kacze piersi ze skorka
- 3 lyzki sosu rybnego
- 2 lyzki miekkiego brazowego cukru
- 1 l bulionu z kurczaka
- sok z 2 limonek
- 2 lyzki pasty z tamaryndowca
- 4 male glowki chinskiej kapusty pak choi (ja dalam jedna, ale duza, wiec musialam ja pokroic)
- 100 g makaronu udon
- 2 czerwone papryczki chilli, pokrojone w plastry
- maly peczek posiekanej kolendry (pominelam, bo nie mialam)
- 2 szczypiorki, pokrojone w plastry (jak wyzej)

Kaczke oczyscic z tluszczu i marynowac w 1 lyzce sosu rybnego i 1 lyzce cukru przez minimum 30 minut (mozna zostawic na noc). Rozgrzac patelnie i smazyc na niej kacze piersi skora do dolu, wytapiajac tluszcz przez okolo 8 minut na niewielkim ogniu. Przewrocic na druga strone i smazyc przez 3 minuty. Zdjac z patelni. Podgrzac bulion i dodac sok z limonki, paste z tamaryndowca, pozostaly cukier i sos rybny, wymieszac. Pak choi blanszowac przez minute. Przygotowac makaron wedlug instrukcji i wlozyc do misek, zalac bulionem i dodac pak choi. Podsmazona kacza piers pokroic w plastry i ulozyc na gorze, posypac pokrojona chilli, szczypiorkiem i kolendra.


Przepis dodaje do Grumkowej podrozy przez Azje.

12 comments:

  1. Maggie przepis mnie zaintrygował!
    tylko gdzie teraz kupię chińską kapustę?

    ReplyDelete
  2. Uwielbiam ostre smaki, a moj chłopak - wręcz przeciwnie. Dla niego tylko łagodne. Jak robię cos ostrzejszego, to dla niego musze w osobnym garnku nie przyprawiać. Za to ja - im aromatyczniej, tym lepiej :)

    ReplyDelete
  3. Kawo - o mloda chinska kapuste trudno, fakt, bo to juz koncowka sezonu, ale duza powinnas jeszcze dostac. Ja znalazlam w najzwyklejszym supermarkecie :)

    ReplyDelete
  4. Pyszna kombinacja, lubię takie zupy, a dawno nie robiłam, trzeba to naprawić ;) Miłej niedzieli :)

    ReplyDelete
  5. Zupy orientalne rzeczywiście mają coś w sobie. Choć, jak się zastanowić, to które zupy nie mają? Ja od jakiegoś czasu nie jadam zup prawie wcale za sprawą Mrozia, dla którego zupa to nie obiad.
    I tak, jak dawniej zup nie lubiłam, tak teraz potwornie za nimi tęsknię!

    Pozdrawiam

    ReplyDelete
  6. Bardzo fajna zupa - moje smaki. Lubię zarówno kaczkę, jak i pak choi, a także kwaskowy posmak pasty z tamaryndowca w daniach. Z chęcią ugotuję któregoś dnia taką zupę. Pozdrawiam!

    ReplyDelete
  7. Uwielbiam kaczkę i zupy orientalne, więc Twoja zupa musi być pyszna:)

    ReplyDelete
  8. Aaaa! Ostro-słodko-pikantnie! Uwielbiaaam!

    ReplyDelete
  9. Uwielbiam połączenia dziwnych smaków. Połączenie ostrego i kwaśnego też musi być ciekawe...

    ReplyDelete
  10. Rzeczywiście! Proste w wykonaniu.. ale zapewne smaczne :-))


    www.przysmakiewy.pl

    ReplyDelete
  11. Uwielbiam takie zupy i boleje nad niedostepnoscia pak-choya. Pozostaje mi czekac, az wyrosnie mi na dzialce.

    ReplyDelete