O czym mowa? Ano, o batonikach, ktore nosza dzwieczna nazwe flapjacks. Popularne na Wyspach, wyjatkowo proste do zrobienia, nie wymagaja zadnych skomplikowanych urzadzen. Mozna je modyfikowac na tysiace sposobow, dodajac suszone owoce, orzechy, a nawet dekorujac czekolada. Zazwyczaj robi sie je z dodatkiem golden syrupu, ale ta wersja go nie zawiera. Zamiast tego jest miod. Duzo pysznego, zlocistego, slodkiego miodu.
Przepis znalazlam tutaj i wiem juz, ze bede do niego wracac. Jesli miewacie czasem chetke na batonik muesli, ale te sklepowe wydaja sie wam przeladowane ulepszaczami i sztuczne w smaku, zamiencie je na takie domowe slodkosci.
Miodowe flapjacks
Skladniki:
- 200 g niesolonego masla
- 200 g cukru demerara
- 200 g plynnego miodu
- 400 g platkow owsianych
- opcjonalnie: 50 g pokrojonych suszonych owocow, orzechow, wiorkow kokosowych (ja zrobilam wersje kokosowa)
Maslo, cukier i miod podgrzac w garnku do calkowitego rozpuszczeni. Dodac platki (i ewentualne owoce, orzechy albo wiorki kokosowe) i dobrze wymieszac. Niska forme o wymiarach 20 x 30 cm nasmarowac maslem i wylozyc papierem do pieczenia, wylozyc do niej miksture i wygladzic lyzka. Piec przez 15-20 minut w 180 stopniach, az brzegi zrobia sie zlociste. Srodek powinien byc wciaz dosc miekki. Ostudzic w blasze, wylozyc na deske i pokroic.
Stwierdzenie, ze bedziesz wracac do tego przepisu to dla mnie najlepsza rekomendacja ;) Proste, smaczne i zdrowe :)
ReplyDeleteWyglądają bardzo smakowicie:)Takie słodycze to godne pochwały:)
ReplyDeletebardzo lubię owsiane ciasteczka!
ReplyDeletejestem przekonana, że są bardzo zdrowe, więc można je jeść bez ograniczeń :)
oo pychota :) uwielbiam ten zapach w czasie pieczenia :)
ReplyDeleteAle pyszności:)
ReplyDeleteale smakołyki:) od razu pisze sie na dwa pyszne batoniki:)
ReplyDeletedrugi raz dzisiaj trafiłam na flapjacka :-) muszę zrobić bo brzmi bardzo pożywnie i zdrowo!
ReplyDeleteuwielbiam flapjacki! :-)
ReplyDeleteCoś mi się widzi, że są obłędnie słodkie. Chętnie więc je wypróbuję! ;))
ReplyDeleteUściski!
Doskonały pomysł. Podoba mi się bardzo.
ReplyDeleteojjj, przyjęłabym taki "dopalacz" w przerwie w pracy..
ReplyDeleteciekawy pomysł...z przyjemnością wykorzystam...
ReplyDeleteSuper przepis, muszę takie zrobić mojemu kolarzowi, który uwielbia tego typu słodkości:)
ReplyDeletePodoba mi się. Ale zastanawiam się nad tym, jak to przeżyją moje zęby ;-P
ReplyDeletewww.przysmakiewy.pl
Biedr_ono - batoniki sa dosc miekkie, wiec zebow sobie na nich nie polamiesz :) Za to slodkie jak wszyscy diabli.
ReplyDeleteTosiu, Sliwko (nie jestem pewna, ktora z was komentowala ;)) - ja tez czesto zabieram takie batoniki ze soba na dluuuugie przejazdzki. To idealne "paliwo"!
Ciastka dla zdrowotności ;-) to lubię :-)
ReplyDelete