To zadziwiajace, jak bardzo zmieniaja sie upodobania kulinarne. Jeszcze jakies piec czy szesc lat temu nie uwierzylabym, gdyby ktos powiedzial mi, ze polubie ryby. A jednak polubilam, i to do tego stopnia, ze nie wyobrazam sobie bez nich zycia. Zdrowe, lekkie, roznorodne, daja ogromne mozliwosci i moga byc przyrzadzane na wiele rozmaitych sposobow.
Temu przepisowi nie moglam sie oprzec. Sos pomidorowy z dodatkiem mojej ulubionej kielbasy chorizo zapowiadal sie znakomicie - i taki tez byl: wyrazisty, kwasny i pikantny zarazem, wspaniale podkreslil delikatny smak ryby. Zastapilam dorsza popularnym na Wyspach labraksem, ale wy mozecie uzyc dowolnej bialej ryby. Filetom i sosowi zamiast sugerowanej zielonej fasolki towarzyszyl szpinak, lekko podduszony z czosnkiem i bedacy ostatnio moim ulubionym dodatkiem do niemal kazdego dania. Zdecydowanie polecam, takze tym, ktorzy do ryb nie sa przekonani - moze wlasnie ten przepis pomoze wam sie z nimi zaprzyjaznic?
Labraks z sosem pomidorowym z chorizo
Skladniki:
(dla 2 osob)
- oliwa z oliwek
- 1 zabek czosnku, pokrojony w plasterki
- 4 cienkie plastry kielbasy chorizo, pokrojonej w waskie paski
- szczypta platkow chilli
- 400 g posiekanych pomidorow z puszki
- 2 grube filety z bialej ryby (w oryginale dorsz, u mnie labraks)
Rozgrzac 1 lyzke oliwy na patelni, a nastepnie podsmazyc czosnek i chorizo przez kilka minut. Dodac chilli i pomidory, smazyc przez 10 minut, az sos zgestnieje, doprawic do smaku sola i pieprzem.
W miedzyczasie natrzec rybe odrobina oliwy, doprawic i grillowac albo gotowac na parze przez 4-6 minut, az bedzie gotowa. Podawac rybe z sosem i ugotowana zielona fasolka, podduszonym szpinakiem albo innymi ulubionymi dodatkami.
Przepis dodaje do akcji Owoce... morza!
Wyczarowałaś zdrowe, pyszne danie:)
ReplyDeleteMaggie! Aleś mi namieszała teraz;) Kupiłam chorizo do Gorodonowej Paelli, ale patrząc na tę rybkę mam ochotę je spożytkować zupełnie inaczej..
ReplyDeleteNic nie stoi na przeszkodzie, by zrobic jedno i drugie. Mysle, ze paella nie ucierpi, jesli uszczkniesz troche chorizo do rybki :)
Deleteno to slinka mi poleciala, a jak Ty robisz ten szpinak??
ReplyDeleteRozpuszczam w garnku albo na patelni troche masla, wrzucam zmiazdzony czosnek (1-2 zabki), dodaje swieze liscie szpinaku i dusze przez chwile, az zmiekna. Doprawiam do smaku sola i pieprzem, jesli trzeba. Trzy minuty pracy, a przyjemnosc z jedzenia ogromna :)
Deletemie za trudno, zaryzykuje. Dzieki
DeleteAle to danie wygląda smakowicie;-)
ReplyDeleteFajny minimalizm na talerzu. Trzy kolory i widelec, a smak pewnie wyśmienity!
ReplyDeleteBardzo ciekawa kombinacja smaków, chętnie bym skosztowała :)
ReplyDeleteGenialne! Ryba i chorizo. O rany, teraz to będzie za mną chodzić...
ReplyDeletePozdr,
Mrs. S.
Sos idealny :) Powiedziałabym, że bardzo "pod kurczaka" na pierwszy rzut oka.
ReplyDeleteoo szybkie danie rybne :) tęsknię za chorizo... Gosiu, nie lubiłaś rybek? Ty nadmorska dziewczyna? :) Znam kilka osób, którym smak rybek nadal nie pasuje... mi jednak bardzo odpowiada :) i Szymkowi! Więc na pewno warto byłoby wypróbować ten przepis i w mojej kuchni :) buziaki z Gdyni!
ReplyDeleteKasiu, ja w ogole malo co lubilam ;) Poza rybami na mojej osobistej liscie niejadalnych rzeczy znajdowaly sie: wszystkie warzywa bez wyjatku, wiekszosc owocow, cebula, a nawet niewinne rodzynki... Na szczescie troche sie w tej kwestii zmienilo i teraz nie lubie chyba tylko kapusty.
DeleteSuper danie, mniam :)
ReplyDeletea jakie wino do tego pilas?
ReplyDeleteDostalam butelke jakiegos czerwonego Shiraz. Wiem, ze czerwone i rybka to troche niekanoniczne polaczenie, ale jak sie nie ma co sie lubi... ;)
DeleteMaggie, ja nigdy nie mialam okazji probowac labraksa, pomimo ze mieszkam na Wyspach:-)
ReplyDeleteA danie wyglada bardzo smakowicie i jestem pewna ze takie jest- moja siostra przyrzadza ryba ze szpinakiem i polaczenie jest rewelacyjne.
wspaniałe danie, na miarę bardzo dobrej knajpki. Uwielbiam strzępiele, uwielbiam połączenie ryby ze szpinakiem. A chorizo? w życiu bym nie połączyła, ale chętnie spróbowała. Pozdrawiam!!!
ReplyDelete