Lubia ja chyba wszyscy. Na cienkim albo grubym ciescie, z gestym pomidorowym sosem i ulubionymi dodatkami, goraca i pachnaca, az sie prosi, by ja zjesc. Popularnosc pizzy nikogo juz nie dziwi. To wloskie danie pojawia sie od czasu do czasu chyba w kazdym domu. Dzis pizza obchodzi swoje swieto, a ja balam sie, ze przyjdzie mi obejsc sie smakiem. Gdyby nie Shinju, pewnie nigdy nie trafilabym na ten przepis na ciasto Petera Reinharta.
I bylaby to duza strata, bo ciasto jest wspaniale! Chyba najlepsze, jakie dotad testowalam. Ma te zalete, ze mozna przygotowac je dzien wczesniej, bo ciasto dlugo wyrasta w lodowce. A przynajmniej powinno, bo ja z braku czasu postanowilam zaryzykowac i wyrobiona rano drozdzowa kule zostawic na parapecie do wieczora. Eksperyment zakonczyl sie powodzeniem: ciasto jest skore do wspolpracy, latwo sie rozciaga i jest cudownie chrupiace. Jesli smakuje tak bosko mimo nie calkiem kanonicznego procesu wyrastania, ciekawa jestem, jakie bedzie, kiedy zrobie wszystko tak, jak byc powinno. A zrobie na pewno!
Sos podpatrzylam u Usagi, z tym, ze nie dodalam suszonych pomidorow, bo akurat nie mialam, a suszona bazylia zastapilam swieza. To zdecydowanie jeden z lepszych sosow do pizzy, jakie robilam, bije na glowe wszystkie ekspresowe wersje, pachnie zniewalajaco i wcale nie wymaga tak duzego nakladu pracy. Warto sie skusic!
A dodatki? Na mojej pizzy - kozi ser, szynka parmenska, pomidorki koktajlowe i - z braku rukoli - endywia. A na pizzy Mezczyzny klasyczna kombinacja sera, szynki i pieczarek. Kazdemu wedle gustu!
Ciasto na pizze wg Peter Reinharta
Skladniki:
(na 2 pizze o srednicy okolo 30 cm)
- 400 g maki pszennej
- 1 czubata lyzeczka soli
- 1/2-3/4 lyzeczki drozdzy instant
- 1 szklanka wody
Skladniki umiescic w misie miksera i wyrabiac na najnizszym biegu (hakami) przez 4 minuty. Na poczatku moze byc lepkie, ale z czasem powinna sie uformowac zwarta kula. Nastepnie dac ciastu odpoczac przez 5 minut, a potem znow wyrobic przez 2 minuty na srednich obrotach. Jesli ciasto jest za twarde, mozna dodac troche wody, jesli zbyt luzne - odrobine maki. Z gotowego ciasta uformowac kule i wlozyc do wysmarowanej oliwa miski. Przykryc folia i zostawic na 30 minut w temperaturze pokojowej. Po uplywie tego czasu wstawic do lodowki na minimum 12 godzin. Ciasto moze stac w lodowce 2 dni; mozna je rowniez zamrozic na 3 miesiace.
3 godziny przed pieczeniem wyjac ciasto z lodowki, podzielic na dwie kule, przykryc folia i odstawic. Nastepnie rozciagnac. Rozgrzac piekarnik z kamieniem do 250 stopni (mozna tez piec na rozgrzanej blasze lekko wysmarowanej oliwa), na kamieniu ulozyc rozciagniete ciasto, posmarowac sosem i ulozyc ulubione dodatki. Piec okolo 8-9 minut. Gotowa pizze przelozyc na kilka minut na kratke, by odparowala - dzieki temu nie zrobi sie miekka.
Sos do pizzy
Skladniki:
- 400 g posiekanych pomidorow z puszki
- 5-6 suszonych pomidorow (pominelam)
- 3-4 zabki czosnku
- 1 lyzka oliwy
- 1 lyzeczka suszonej bazylii (dalam garsc swiezej)
- 1 lyzeczka suszonego oregano
- 1 lyzeczka cukru
- 1 lyzeczka octu balsamicznego (mozna pominac)
- 1,5 cm swiezej papryczki chilli (pominelam)
- sol i pieprz, do smaku
Na patelnie wlac oliwe, wrzucic pomidory. Czosnek obrac i pokroic, dodac bazylie, oregano i ewentualnie chilli. Dusic, az pomidory sie rozgotuja, a sos zgestnieje (okolo 15 minut). Przelac do wysokiego naczynia i zmiksowac blenderem na gladka konsystencje, a nastepnie znow wlac na patelnie, dodac ocet balsamiczny i, jesli sos jest zbyt kwasny, cukier. Smazyc, mieszajac, az wiekszosc plynu odparuje i sos zrobi sie bardzo gesty. Doprawic do smaku sola i pieprzem.
Pysznie wyglądają te Twoje pizzę. Poproszę kawałek :)
ReplyDeleteA ja dzisiaj nie jadłam. Z premedytacją :) Ostatnio pochłonęliśmy tyle pizzy, że chyba na razie mamy dość. Uwielbiam to nocne ciasto na pizzę.
ReplyDeleteJa dodaję jeszcze dużą łyżkę oliwy do ciasta. To patent mojego męża, c ciasto jest na prawdę super :)
ReplyDeleteA ja nie wiedziałam, że dziś jest dzień pizzy :(
Ha - no widzisz - ja sama też muszę je upiec. Na razie tylko jadłam u kogoś. Rzeczywiście jest pyszne. Bardzo się cieszę, że Ci smakowało :)
ReplyDeleteCieszę się, że Ci sos smakował. Ja dziś też już dwie pizze pochłonęłam, jutro wrzucę jedną na bloga :)
ReplyDeleteJeśli szukasz ciasta uniwersalnego, takiego, które może wyrastać długo albo ekspresowo, to niezły jest to od Michaela Roux. Robiłam w obu wersjach, ciasto jest genialne.
Pozdrawiam serdecznie
Na pewno wyprobuje ciasto Michela Roux - i mysle, ze bedzie to raczej predzej niz pozniej, bo po wczorajszym udanym pieczeniu pizzy postanowilam robic to czesciej :)
Deleteoch pięknie się prezentuje :) Widze że dzisiaj wszędzie pizza :D
ReplyDeleteUwielbiam to ciasto, jest z pewnością najlepsze jakie jadłem, ale rzadko z niego robię. Z reguły pizza jest spontanem więc robię z takiego przepisu, że w godzinę jest już gotowa. A na pizzę ostatnio kładę, już po upieczeniu, właśnie rukolę i szyneczkę długodojrzewającą. Do tego sosik czosnkowy... Już nie mogę się doczekać, kiedy będę mógł taką zjeść :-)
ReplyDeleteTen przepis na ciasto do pizzy uwielbiam.
ReplyDeleteCzęstuję się kawałkiem Twojej,bo nie zdążyłam upiec...
Pozdrowienia!
pizza wygląda genialnie;),a sos bardzo mi się podoba,zwłaszcza duża ilość czosnku;)
ReplyDeletenie ma to jak sprawdzony przepis na pizze :) Twój zapowiada się super :)
ReplyDeleteNigdy nie jadłam koziego sera. Ale jak widzę taką pizzę, to aż mam ochotę pobiec do marketu i przeszukać wszystkie półki. ;)
ReplyDeletepizza jak marzenie.
ReplyDeleteUwielbiam pizze. Ale bym sobie zjadła kawałek. Zaraz zaraz, a właśnie! Dzisiaj robiłam drożdżowe placuszki pizzowe. Już zapomniałam :). Jestem uzależniona od pizzy itp. dlatego zawsze wydaje mi się: a) że dawno nie jadłam b) albo jeszcze jeden kawałeczek nikomu nie zaszkodził :). Apetycznie wygląda. Moje smaki :). Pycha !!!
ReplyDeletePizza - zdecydowanie uwielbiam!! Wygląda cudnie na Twoich zdjęciach - Ten chrupiący brzeżek, sosik, roztopiony ser! Pycha :D
ReplyDeleteWspaniała pizza, Maggie...! :)
ReplyDeleteBardzo apetycznie wyglądają
ReplyDeleteno Gosiu, zaszalałaś z dobrą pizzą :) my dzisiaj piekliśmy swoją :) Pycha!
ReplyDelete