Moje sniadanie w tygodniu zwykle wyglada podobnie: platki, mleko, ewentualnie jakis jogurt. Zwyczajnie nie ma czasu na nic innego. Za to w weekendy, kiedy nie musze sie nigdzie spieszyc, pozwalam sobie na odrobine szalenstwa.
Wszystko zaczelo sie od sloiczka Nutelli, ktory kupilam pod wplywem impulsu. Jak to czesto bywa, zawartosc otwartego sloiczka zaczela sie ulatniac w tajemniczych okolicznosciach, postanowilam wiec, ze zanim zobacze dno, musze zrobic cos z Nutella. I tak wczorajszy poranek uplynal pod znakiem tych placuszkow.
I byl to naprawde pyszny poranek. Placuszki sa naprawde pyszne: puszyste, mocno czekoladowe, a przy tytm niezbyt slodkie. Nutella nadaje im delikatnie orzechowego smaku. Mysle, ze doskonale smakowalyby z czekoladowym albo kawowym sosem, ale miod tez sprawdza sie dobrze. W oryginalnym przepisie jest troche niejasnosci: w skladnikach pojawia sie "baking salt", a dalej proszek do pieczenia. Ja zrobilam po swojemu i po prostu uzylam maki self-raising. Podaje przepis z moimi modyfikacjami.
Czekoladowe placuszki z Nutella
Skladniki:
- 1 szklanka maki self-raising
- 2 lyzki kakao
- 1/2 lyzeczki soli
- 1 lyzeczka rozpuszczonego masla
- 1 lyzeczka oliwy z oliwek
- 1 jajko
- 1 szklanka mleka
- 2 lyzki cukru
- 3 lyzki Nutelli
Make i kakao przesiac do miski, dodac sol, wymieszac i odstawic. W drugiej misce wymieszac maslo, oliwe i cukier, dodac jajko i mleko, wymieszac. Dodac mokre skladniki do suchych, wymieszac na dosc gesta, grudkowata mase. Dodac Nutelle i krotko wymieszac.
Rozgrzac patelnie na srednim ogniu (mozna posmarowac lekko olejem, ale ja tego nie robilam) i klasc na nia po lyzce masy. Smazyc, az na powierzchni pokaza sie babelki, przewrocic na druga strone i smazyc przez kolejna minute, uwazajac, by sie nie przypalily.
Mozna podawac z ulubionymi dodatkami.
Piękne, soczyste, kuszące - warto czekać cały tydzień na takie śniadanie;)
ReplyDeleteja tam bym je zjadła z Nutellą! wyglądają bardzo smacznie, pozdrawiam.
ReplyDeleteNie kupowałam Nutelli od wieków, ale chyba wkrótce nabędę słoiczek :)
ReplyDeleteUwielbiam placuszki na śniadanie.
Zgadza się - weekendowo można poszaleć ze śniadaniami. kiedy patrzę na to Twoje już marzę o sobocie i zrobieniu takich pyszności!!
ReplyDeleteTaki placuszek jest wspaniały z rana.
ReplyDeletePoproszę...
bardzo lubię placuszki, Twoje wyglądają super
ReplyDeleteO rany, jak ja dawno nie jadłam nutelli! Placki wyglądają świetnie, aż cieknie ślinka.
ReplyDeleteohhh ale sliczne zdjecie....kusi....
ReplyDeleteWyglądają nieprzyzwoicie pysznie!:)
ReplyDeleteFajne placuszki. Robiłam kiedyś takie z nutellą, pyszne były.
ReplyDeletePiękne i smaczne zdjęcie.
O tak, weekendowe śniadanka są najlepsze:)
ReplyDeleteajjj Gosia! jakie dobre śniadanie :) my w weekendy nałogowo smażymy tradycyjny pankejki, muszę wypróbować czekoladowe :)
ReplyDeleteps. a nutella stoi w szafie i podjadam, żeby nie skłamać, często :D pozdrawiam!
Jakie cudowne! Aż boję się myśleć, jak obłędnie musiały smakować, bo chyba będę musiała biec od razu po nutellę:)
ReplyDeleteOj pysznie zaczęłaś dzień;)
ReplyDeleteTakie czekoladowe placuszki musiały być pyszne :) przepis zapisuję, w jakiś wolniejszy weekend się ugoszczę :)
ReplyDeleteoch ja też :) Wyglądaja pysznie :)
ReplyDeleteO, poproszę jeszcze o dopisanie do mojego szaszłykowego zamówienia takich placuszków! Tuzin wystarczy ;)
ReplyDelete