Nigella Lawson jest postacia dosc specyficzna: ma rzesze oddanych fanow, ale i sporo krytykow. Jedni uwielbiaja ja i wychwalaja pod niebiosa za latwe do odtworzenia przepisy, inni twierdza, ze jej recepturom brakuje nowatorskosci. A ja? Siedze okrakiem na plocie: z jednej strony drazni mnie troche egzaltowana maniera pani Lawson, z drugiej zas podziwiam ja za to, ze konsekwentnie robi swoje i prezentuje w swoich ksiazkach (i programach podobno tez, choc tego nie moge potwierdzic, bo nie ogladam telewizji) proste, domowe dania.
Testowalam juz sporo przepisow Nigelli i moge stwierdzic jedno: sa bardzo nierowne. Bywaja takie, ktore podbijaja moje serce od pierwszego kesa, ale zdarzaja sie i takie, ktore mialy ekscytowac, ale nie spelniaja oczekiwan. A moze to ja, naczytawszy sie Nigellowych ochow i acho, oczekuje zbyt wiele?
Ten przepis, wygrzebany w ksiazce "Nigella Express", jest jednym z lepszych: choc wizualnie nie powala, smakuje naprawde swietnie. Zamiast jakze popularnego (i nagminnie faszerowanego hormonami) kurczaka - filet z piersi indyka, rownie delikatny, soczysty i wymagajacy tylko krotkiej chwili na patelni. Do tego slone fileciki anchois, ktore darze ogromna miloscia, i pokrojone w kostke korniszony, za ktorymi nie przepadam, ale ktore w polaczeniu z pozostalymi skladnikami tworza udana calosc. Nigella podaje te filety z ziemniakami i salatka z brokulow; mi starczylo czasu tylko na ugotowanie tych pierwszych. Nastepnym razem - a na pewno bedzie nastepny raz - przetestuje i salatke, ktora zapowiada sie calkiem apetycznie.
Filety z indyka z anchois, korniszonami i koperkiem
Skladniki:
(dla 4 osob, robilam z polowy, nie zmienilam tylko ilosci anchois)
- 5 filecikow anchois
- 2 lyzki oliwy z oliwek
- ok. 400 g filetow z piersi indyka
- 2 lyzki wermutu
- 2 korniszony, pokrojone w drobna kostke
- 2 lyzki posiekanego swiezego koperku
Na patelnie wlac oliwe i dodac anchois, smazyc, az fileciki zaczna sie rozpuszczac. Filety z indyka rozbic tak cienko, jak to mozliwe, dodac na patelnie i smazyc przez kilka minut z kazdej strony. Przelozyc na talerz.
Dodac wermut i ogorki, smazyc przez okolo minute, az plyn sie troche zredukuje. Polac filety i oproszyc posiekanym koperkiem.
a wiesz, że to kolejne co chcę zrobić z tej książki ??? Teraz to już wogóle, bo widzę, że wyszło Ci przepysznie.... pozdrawiam
ReplyDeletemyślę, że przepis warty wypróbowania
ReplyDeletepozdrawiam
http://wszystkoogotowaniuks.blogspot.com
Z Nigellą mam tak samo - część przepisów podbiła moje serce (np. jej przepis na tartę Bakewell jest świetny), ale większość mnie rozczarowała. To danie ma wszystkie składniki, które lubię, więc myślę, że by mi smakowało :)
ReplyDeleteCałkiem interesujący przepis, a danie wygląda bardzo smacznie! Dzisiaj dzięki Tobie Maggie robię bigos :)
ReplyDeleteJa uwielbiam Nigellę! Może dziś rzeczywiście nie jest już nowatorska i pojawiła się nowa grupa kulinarnych osobowości i nowa jakość w gotowaniu. Ale nie zapominajmy, że NIgella była nowatorska od początku swojej kariery, a nie ma drugiej takiej, która dodatkowo opowiada niesamowite historie o dzieciństwie, o korzeniach swojej rodziny, o podróżach i na dodatek zezwala na nieograniczone łakomstwo :) cenię też, że gotując z Nigellą nie trzeba z aptekarską dokładnością odmierzać składników i nawet, jeśli - jak napisałaś - danie na końcu nie smakuje, to jednak stosując się do jej rad zawsze wychodzi! A to, co napisałaś na końcu też jest ważne, że to domowe jedzenie i przepisy - bo to co pojawiło się później, jakieś efekciarskie łączenie smaków i dziwaczne przyrządzanie składników - to bardzo ciekawe, ale nie nadające się do domowego codziennego użytku :)
ReplyDeleteA wiesz, że Nigella express to jedyna jej książka, której nie mam? :) "ściągnę" zatem przepis od Ciebie :)
Pozdrawiam!
p.s. jak pogoda na wyspach? w Warszawie szaro i zimno, brr!
Nigella potrafi podbić serca przepisami, jeśli ten polecasz to na pewno wypróbuję
ReplyDeleteMam mały problem- nie wiem czym jest anchois..(?) ;p
ReplyDeletePo za tym, danie wygląda baardzo zachęcająco :)
Nigellę bardzo lubię, należę do jej fanów, często próbuję jej przepisów, ten też mi się podoba. Pozdrawiam
ReplyDeletewspaniale danie,
ReplyDeletepozdrawiam
pieczarkamysia
Crummblle -> mam nadzieje, ze bigos bedzie pyszny! Milo tak kogos zainspirowac od czasu do czasu :)
ReplyDeleteMalgorzato -> co racja, to racja: z Nigellowymi przepisami mozna kombinowac, robic "na oko", tu dodac, tam ujac - a efekt i tak bedzie zjadliwy.
Sue -> anchois to nic innego jak sardela. Najpopularniejsze sa chyba fileciki w puszce, mozna tez kupic suszone albo marynowane w occie. Maja dosc wyrazisty, slony smak i tyle samo zwolennikow co przeciwnikow.
Ja bardzo lubię przepisy Nigelli, to danie jak najbardziej godne wypróbowania :)
ReplyDeleteNo a ja Nigelli też nie lubię (jest ładna, ale jak zacznie się mizdrzyć to mam ochotę rzucić jakimś kryształem w telewizor! ;/), ale jej przepisy niektóre bardzo! No i za to ją szanuję, powiedzmy... ;)) Co do przepisu - indyka lubię, filecików nie, ale chętnie spróbowałabym tego dania. ;)
ReplyDeleteprzepyszna ta propozycja :) ja z Nigella zbyt wiele stycznosci jeszcze nie mialam,ale widze u wielu osob,ze ma interesujace przepisy....
ReplyDeletepozdrawiam :)
taaa. tylko jak zmusić męża do jedzienia indyka, jak matka w domu nie nauczyła ;) - co do Nigelli bardzo ją lubię, za sposób w jaki prowadzi swoje programy - i chyba nie sposób lubić wszystkie przepisy... każdy ma jakiś swój smak..
ReplyDeleteChwilka -> mysle, ze indyka mozesz z powodzeniem zastapic kurczakiem. Albo nie zastepowac, ale powiedziec mezowi, ze tak zrobilas. Wiem, ze szczerosc w zwiazku to podstawa, ale male biale klamstewko raz na jakis czas jeszcze nikomu nie zaszkodzilo :)
ReplyDeleteA jak się uda połaczyć i kokietowanie Nigelli i jej przepis sukces bedzie wpisz wymaluj!
ReplyDeleteTeż jeszcze nic nie udało mi się nic wyczarować od Nigelli ale myślę, że niebawem spróbuję.
Pozdrawiam.
Słonecznego Dnia :)
Nigella niezbyt często towarzyszy mi w kuchni, ale przyznaję, że na takiego indyka chętnie się skuszę!
ReplyDeleteale pyszny obiad! :)
ReplyDelete