Gdyby jeszcze jakies dwa czy trzy lata temu ktos powiedzial mi, ze bede sie zajadala zupa z papryki, wysmialabym go. To warzywo - jak zreszta wiekszosc innych - bylo na mojej liscie rzeczy niejadalnych i juz sam jego zapach mnie draznil. Tak to jednak bywa, ze smaki sie zmieniaja. Pewnego pieknego dnia, po dlugim czasie unikania papryki, postanowilam znow jej sprobowac. I okazalo sie, ze zaczela mi smakowac. Ba, dostalam nawet malego bzika na jej punkcie.
Zupe z papryki odkrylam stosunkowo niedawno i zupelnie przypadkiem: zapomnialam zabrac z domu lunchu, wiec musialam upolowac cos w jednej z okolicznych jadlodajni, a mialam ogromna ochote na cos cieplego. Padlo wlasnie na zupe z pieczonej czerwonej papryki z dodatkiem creme fraiche. To bylo prawdziwe odkrycie (i prosta droga do uzaleznienia ;)).
Kiedy znalazlam u Mirabelki ten przepis, wyszperany przez nia w ksiazce "Mamma Mia. Domowa kuchnia wloska", wiedzialam, ze nie spoczne, dopoki go nie przetestuje. I dobrze zrobilam! Zupa jest naprawde pyszna, bardzo aromatyczna, kremowa i rozgrzewajaca, idealna na chlodne wieczory. I choc jest z nia troche zachodu, wiem juz, ze bedzie pojawiac sie u mnie czesto, bo doskonale trafia w nasze kulinarne gusta. Zmienilam troche proporcje: jako ze lubie geste, kremowe zupy, zmniejszylam troche ilosc bulionu, dodalam tez wiecej poimdorow. Podaje przepis z moimi zmianami.
Zupa z pieczonej papryki z serkiem mascarpone
Skladniki:
(na 4 porcje)
- 5 strakow czerwonej papryki
- 1-2 lyzki oliwy z oliwek
- 1 nieduza cebula, posiekana
- 2 zabki czosnku, przecisniete przez praske
- 4 sredniej wielkosci dojrzale pomidory
- 600 ml bulionu warzywnego
- 5 lyzek serka mascarpone
- garsc listkow bazylii
- sol i pieprz, do smaku
Piekarnik rozgrzac do 230 stopni. Papryke umyc, ulozyc na plaskiej blasze wylozonej papierem do pieczenia i opiekac przez 20-30 minut, az skorka sie przypiecze. Przelozyc do miski, przykryc szczelnie folia i odstawic na 15 minut.
Pomidory sparzyc wrzatkiem, obrac ze skorki, miazsz pokroic.
W garnku rozgrzac oliwe, zrumienic na niej posiekana cebule, dodac czosnek i krotko przesmazyc. Dodac pomidory i bulion, doprowadzic do wrzenia, zmniejszyc ogien i gotowac okolo 10 minut. W tym czasie papryke obrac ze skorki, usunac gniazda nasienne, a miazsz pokroic na kawalki. Dodac go do zupy wraz z sokiem, ktory daly papryki, serkiem mascarpone i czescia listkow bazylii. Zmiksowac, doprawic do smaku sola i pieprzem. Przed podaniem udekorowac pozostalymi listkami bazylii, oproszyc swiezo mielonym czarnym pieprzem.
Ty to zawsze czymś u siebie skusisz:) Robiłam w tym roku pomidorówkę kremową, zdarzyło się też z papryki, ale ona była małą częścią. Podobają mi się Twoje proporcje. I ten serek.. mmm..
ReplyDeleteJa też kiedyś nie lubiłam papryki do momentu jak się przekonałam że potrafi podkreślić smak w koprodukcji z innymi warzywami:) Ładnie pomieszałaś smaki i ten serek mniam :)
ReplyDeleteMniam, Zupa paprykowa jest wspaniała :) A w takim połączeniu to boska musi być.
ReplyDeletemmmm pycha. zrobie taka :D
ReplyDeleteMożna się uzależnić!
ReplyDeleteO już wklejona.
ReplyDeleteNie jadłam oczywiście, ale bardzo lubię paprykę. Niech ja tylko serek mascarpone dorwę. :)
Maggie witaj w klubie!!! Miałam dokładnie tak samo, nie mogłam zjeść nic z papryka, a teraz jem codziennie na różne sposoby. Twoja zupę ugotuje na pewno, a jest bardzo podobna do pasty kanapkowej tez z mascarpone, pokazywałam niedawno u siebie na blogu. Lube tez zupę z papryki, marchwi i pomidorów, jest taka kremowa... pycha! Zdrówka życzę!
ReplyDeleteUwielbiam mascarpone. Zupa wygląda zachwycająco! Drukuję, na pewno ugotuję!
ReplyDeletekurcze... przymierzam sie do niej juz jakiś czas... Chyba najwyższa pora spróbować :) Przepis juz zapisany :) Zupka prezentuje się rewelacyjnie :)
ReplyDeleteFantastyczny przepis, zupy uwielbiam. Uważam Twoje proporcje składników (przynajmniej na razie zapisane tutaj, bo zamierzam je wykorzystać)za idealne. ;)Pozdrowionka! ;)
ReplyDeletewow uwielbiam smak pieczonej papryki,a kremowa zupa? ojjjjj koniecznie ją zrobie!!!
ReplyDeletePychota, ja chcę taką miseczkę zupki! :)
ReplyDeleteTaka zupa musi być pyszna - ma piękny kolor.
ReplyDeleteOj, skosztowałabym tej zupy. Musi być świetna!
ReplyDeleteCieszę się, że zmieniłaś zdanie, bo papryka to wspaniałe warzywo, z resztą widać efekty po tej pysznej zupie :)
ReplyDeleteTa zupka musi być przepyszna..;)
ReplyDeleteUwielbiam takie zupki!
ReplyDeleteU ciebie też same pyszności, zainspirowałaś i zmotywowałaś mnie umieszczając wczoraj tę zupę, do pasty z pieczonej papryki, która za mną od dłuższego czasu chodziła:)
ReplyDeletePięknie pachnie, o pikantnym aromacie, rozgrzewająca.. marzenie! Uwielbiam :)))
ReplyDeleteKocham takie kremy! :)
ReplyDeleteja mam wrażenie, że smaki zmieniają mi się co kilka lat :) i czasem jestem zaskoczona, kiedy dawno czegoś nie jadłam i zamiast być pyszne, jest "takie sobie". A Twoja zupka super jest, spróbuję ;)
ReplyDeleteCiekawy pomysł na zupkę :) muszę wypróbować ;)
ReplyDelete