W zasadzie moglabym zaczac tak: Nazywam sie Maggie i jestem crumbloholikiem. To przeciez nic takiego, zwykle owoce (jeszcze cieple, cudownie miekkie, slodkie, kwasne, pyszne) pod zwykla kruszonka (pachnaca maslem i cynamonem albo migdalami, rozplywajaca sie w ustach). Kiedy mam czas, serwuje sobie crumble na sniadanie. Nic tak bardzo nie poprawia mi nastroju.
Albo moglabym zaczac od tego, ze - jak mawiaja madrzy ludzie - cos sie konczy, a cos sie zaczyna. I tak rabarbar powoli odchodzi do przeszlosci, za to pojawiaja sie truskawki. Dzisiejsze crumble jest wiec pozegnalno-powitalne. Truskawkowo-rabarbarowe, z przepisu Rachel Allen z ksiazki "Bake". Slodkie i kwasne owoce, a do tego owsiana kruszonka i odrobina lekko cytrusowej creme fraiche - czego chciec wiecej?
Wraz ze mna crumble przygotowali Shinju, Mopsik, Malwinna, Ania, Ewelina, Kabka, Emma, Paszczak, Wiera i Lejdi.
Crumble z truskawkami i rabarbarem
Skladniki:
(na 6 porcji)
- 225 g truskawek, pokrojonych w plastry
- 450 g rabarbaru, pokrojonego w kostke
- 2-3 lyzki drobnego cukru
- 150 g maki
- 1 lyzeczka mielonego cynamonu
- 75 g masla
- 25 g platkow owsianych
- 75 g miekkiego jasnego brazowego cukru
Rozgrzac piekarnik do 180 stopni. Wymieszac w misce truskawki i rabarbar, posypac cukrem. Przelozyc do naczynia zaroodpornego o pojemnosci 1 litra albo do kokilek.
Make i cynamon wlozyc do miski i rozetrzec palcami, az tekstura bedzie przypominac gruboziarnista bulke tarta. Dodac platki owsiane i cukier, wymieszac, a nastepnie posypac kruszonka owoce i piec przez 15 minut (jesli uzywamy kokilek) albo 30-45 minut (jesli pieczemy w duzym naczyniu). Podawac z kleksem creme fraiche wymieszanej ze skorka i odrobina soku z limonki.
Wspieramy...wspieramy. :D Dziękuję za wspólne crumble'owanie.
ReplyDeleteA.
TWOJ "CRUMBLE" WYGLADA CUDNIE!!!!
ReplyDeleteJa to bym chętnie zjadła taką porcyjkę. Świetne!:)
ReplyDeletewyglądają przepysznie :), a naczynka skąd bo wpadły mi w oko?
ReplyDeleteNaczynka dorwalam w Poundlandzie, pieszczotliwie zwanym "Funciakiem". Czasem mozna tam upolowac prawdziwe skarby :)
DeleteNo właśnie też zakochałam się w tych naczyniach, cuuudo
Deleteo kurde, u Ciebie rabarbarowo-truskawkowo :D hehe miałyśmy ten sam pomysł :) tylko widzę, że u Ciebie nadmiar rabarbaru. Może i dobrze, ponieważ moje crumble wyszło słodkie, a nie każdy lubi się tak zasłodzić jak ja ;) wyglądają ślicznie. I faktycznie, naczynka extra :) skarby!
ReplyDeleteJa jestem w trakcie kampanii zycia: 'Przekonaj sie wreszcie do rabarbaru' :) Bo do truskawek oczywiscie nie musze ;) Dlatego u mnie tez slodko-kwasno pod kruszonka...
ReplyDeleteIdealny pomysł na śniadanie - zgadzam się w 100%, że to świetny początek dnia!
ReplyDeleteZ życzeniami udanego weekendu,
Edith
mmm o dodatku smietany nie pomyslalam,ale nastepnym razem napewno wyprobuje :) pycha!
ReplyDeleteNigdy nie jadałam, przyznaję się bez bicia, Twoje wygląda przepysznie, będę musiała spróbować :)
ReplyDeleteZapomniałaś napisać o dodaniu masła. :)
ReplyDeleteAle niedopatrzenie! Dzieki za czujnosc, juz poprawiam :)
DeleteJakoś nie mogę zebrać się w sobie, żeby zrobić z rabarbarem i truskawkami. Pięknie wyglądają!
ReplyDeletepiękne naczynka :) urocze są :) a crumble zapewne pyszne, robiłam bardzo podobne :)
ReplyDeleteO, rabarbar pod owsianą kruszonką :) Robiłam i bardzo dobrze wspominam, muszę jeszcze tylko dodać do tego truskawki, bo brzmi świetnie.
ReplyDeleteDziękuję za wspólne pichcenie!
też zaliczyłam już truskawkowe crumble w tym roku. uwielbiam! Twoje wygląda bardzo smakowicie :)
ReplyDeleteOoo też mogłam dodać płatki owsiane, fajny pomysł.
ReplyDeleteNigdy nie jadłam ale skuszę się na truskawkowe :)
ReplyDeleteA kiedy dodajemy masło ?