Trudno sobie wyobrazic polski stol bez ziemniakow, prawda? Do niedawna byly uwazane za tuczace i niezdrowe, a osoby probujace stracic na wadze omijaly je szerokim lukiem. Jak sie okazalo, nieslusznie. Mniej kaloryczne niz ryz, bogate nie tylko w skrobie, ale pozyteczne mineraly i witaminy, powoli wracaja do lask. I dobrze, bo skromny ziemniak moze byc baza dla wielu ciekawych dan!
Dzisiejsza zapiekanka, choc kremowa i bogata w smaku, z powodzeniem moze byc palaszowana przez tych, ktorzy chca schudnac przed latem. Na pewno zadowoli tez tych, ktorzy staraja sie zyc oszczednie. Przepis wyszperalam u Nigelli, w ksiazce "Nigella Express". Autorka przepisu proponuje jesc ja jako dodatek do pieczonego kurczaka, ale ja uwazam, ze sama w sobie jest tak pyszna i sycaca, ze moze stanowic glowne danie. Ziemniaki sa wspanialym tlem dla magicznej kombinacji grzybow, czosnkowej oliwy i wina. Naprawde nie potrzeba juz nic wiecej.
Zapiekanka ziemniaczana z pieczarkami
Skladniki:
(dla 4 osob)
- 750 g duzych ziemniakow, pokrojonych w cienkie plasterki
- 350 ml pelnotlustego mleka
- 3 lyzki bialego wina
- 2 lyzki masla
- 2 lyzeczki oliwy czosnkowej (albo 2 lyzeczki zwyklej oliwy z oliwek + 1 rozgnieciony zabek czosnku)
- 250 g brazowych pieczarek (biale tez sie sprawdza), pokrojonych w cienkie plasterki
- sol i pieprz, do smaku
Rozgrzac piekarnik do 220 stopni. Wysmarowac maslem duze naczynie zaroodporne. Ziemniaki wlozyc do garnka, dodac mleko, doprowadzic do wrzenia i doprawic do smaku sola i pieprzem. Gotowac na malym ogniu, mieszajac co jakis czas, a jednoczesnie zajac sie grzybami.
Na patelni, na srednim ogniu, podgrzac maslo i oliwe. Dodac grzyby i smazyc przez okolo 3 minuty, az zmiekna. Dodac do ziemniakow i mleka wraz z sokami z patelni, wymieszac i przelac do naczynia zaroodpornego. Piec przez 40-45 minut, az wierzch zrobi sie chrupiacy.
Lubię dania, które są zrobione z tradycyjnych składników, ale w nietradycyjnej formie połączone i podane! Wygląda apetycznie :)
ReplyDeletep.s. uwielbiam lekko przypieczone ziemniaczki :]
a mnie się ta zapiekanka bardzo podoba, bo lubię ziemniaki, choć nie często goszczą na moim stole:) fajna zapiekanka:)
ReplyDeletezapowiada sie wyśmienicie!
ReplyDeletea ziemniaczki mają w sobie tyle dobrego - nic tylko jeść :)
Idealny, studencki obiad :)
ReplyDeleteBardzo lubię takie zapiekanki.
ReplyDeleteO ile dobrze kojarzę jadacie obiady we dwoje. Czy ta ilość wystarczyła Wam na dwa dni? Pytam bo naczynie wydaje mi się takie malutkie, że dla mojej 4osobowej rodziny chyba musiałabym zwiększyć ilość.
Choc naczynie jest dosc spore, jego zawartosc wystarczyla nam na jeden wieczor (glownie dlatego, ze Mezczyzna jest glodomorem, bo gdybym miala oceniac po swoim apetycie, to spokojnie wykroilabym cztery porcje ;)). Mysle, ze zwiekszenie ilosci przy wiekszej liczbie chetnych do palaszowania moze byc dobrym pomyslem - w najgorszym wypadku cos zostanie na nastepny dzien.
DeleteThis comment has been removed by the author.
ReplyDeleteświetny pomysł! i chociaż za ziemniakami nie przepadam, to ten ekonomiczny przepis na pewno wypróbuję :)
ReplyDeleteZiemniaki i pieczarki jakoś średnio mi pasują. Ale podobne zapiekanki robię w różnych wariacjach - to rzeczywiście doskonała, ekonomiczna potrawa.
ReplyDeletePozdrawiam serdecznie
Mi też by w zupełności wystarczyła taka zapiekanka już bez dodatku kurczaka :-)
ReplyDeleteWyglada bosko i apetycznie ;D jak zwykle u Ciebie,
ReplyDeletebuziaki,
pieczarkamysia
Maggie, ale wspaniała zapiekanka! sycąca, a zarazem lekka.
ReplyDeletekusząca, jarska i pełna smaku. taak, idealna!
Uwielbiam takie zapiekanki. U mnie poszłaby również w jeden wieczór:) i to ja bym się głównie do tego przyczyniła:)
ReplyDeletePyrki to najlepsza rzecz na świecie. Wiem, co piszę, w końcu jestem z Poznania.
ReplyDeletePozdrawiamy serdecznie
Tapenda
Takie potrawy uwielbiam i jeszcze do tego sterta sałatki :-)
ReplyDelete