Choc oboje jestesmy miesozerni, daleko nam do ludzi, ktorzy nie wyobrazaja sobie obiadu bez porzadnego kawalka miesa. Dosc czesto zdarza mi sie przygotowywac bezmiesne obiady. Lekkie i pelne zdrowia, a do tego lagodne dla domowego budzetu - jak tu ich nie lubic?
Jak niektorzy z was wiedza, bylam kiedys strasznym niejadkiem i stronilam od jarzyn. Kiedy wiec zaczynalam moja przygode z kuchnia, nawet nie przypuszczalam, jak wiele smacznych potraw da sie wyczarowac z warzyw. Wciaz zadziwia mnie ich roznorodnosc i nieograniczone mozliwosci, jakie daja. Odnosze wrazenie, ze wszystko, co mozna przygotowac z miesem, mozna rownie dobrze zrobic i bez niego. Burgery? Prosze bardzo. Szaszlyki? Czemu nie. Egzotyczne dania, takie jak to? Jak najbardziej!
Jesli jedliscie kiedys samosy z warzywami, to smak tego biryani moze sie wam wydac znajomy. Ale to przeciez nic dziwnego, skoro w obu wypadkach mamy do czynienia z typowo indyjskim zestawem przypraw: kurkuma, garam masala i kuminem. Robilam juz biryani, ale wszystkie byly bardzo "balaganiarskie", zadne z nich nie wygladalo tak elegancko. Z powodzeniem mozecie zaserwowac taki obiad wegetarianom, a jesli pominiecie jogurt albo zastapicie go sojowym - takze weganom.
Warzywne biryani
Skladniki:
(dla 1-2 osob, w zaleznosci od apetytu)
- 1 mala marchewka, obrana, pokrojona w kostke
- 1 sredni ziemniak, obrany, pokrojony w kostke
- 1/4 zielonej i 1/4 czerwonej papryki, pokrojone w kostke
- 25 g zielonej fasolki szparagowej, pokrojonej w male kawalki
- 50 g zielonego groszku
- 1 lyzeczka koncentratu pomidorowego
- 1/2 lyzeczki posiekanej zielonej papryczki chilli
- 1 lyzeczka garam masali
- 1/4 lyzeczki kurkumy
- 225 g ugotowanego ryzu basmati
- 1 mala cebula, drobno posiekana
- kilka nerkowcow, drobno posiekanych
- 1/2 lyzeczki mielonej chilli
- jogurt naturalny, do dekoracji (opcjonalnie; w wersji weganskiej mozna zastapic jogurtem sojowym)
W garnku zagotowac wode, dodac marchewke, ziemniaka, papryke, fasolke i groszek, gotowac 3-4 minuty, az zmiekna. Odcedzic, wlozyc z powrotem do garnka. Dodac koncentrat, zielona chilli, garam masale i kurkume, wymieszac, doprawic do smaku sola.
Rozgrzac piekarnik do 170 stopni. W naczyniu zaroodpornym ulozyc
polowe ryzu, na to polozyc warzywna mieszanke i przykryc rownomiernie
pozostalym ryzem. Posypac cebula, nerkowcami i mielona chilli,
przykryc folia aluminiowa i piec przez 15-20 minut. Przed podaniem mozna udekorowac jogurtem (ja pominelam).
Tak, pamiętam, jak pisalaś, że z salatkami, to dopiero się zapoznajesz.
ReplyDeleteTeraz jednak widze, że przeżywasz prawdziwy szał warzywny :D
Pozdrawiamy serdecznie
Tapenda
lekkie, zdrowe i przede wszystkim PYSZNE!:)
ReplyDeleteja też kiedyś lubiłam( ok, nienawidziłam)warzyw. A teraz smakują mi prawie wszystkie, nie wyobrażam sobie bez niech obiadu :) Takie danie bardzo by mi posmakowało :D
ReplyDeleteFajny pomysł, dawno nie robiłem żadnej zapiekanki z ryżem, może coś uskutecznię na indyjską nutę :)
ReplyDeletekurcze, ostatnio strasznie polubiłam ryż, to coś dla mnie :)
ReplyDeletejak największa ilość warzyw wskazana, brzmi apetycznie:)
ReplyDeleteLekkie i pełne warzyw, idealne połączenie na koniec sierpnia:)
ReplyDeleteMy też mięsożerni, zwłaszcza ja, ale teraz, w sezonie aż żal nie korzystać z warzyw!
ReplyDeleteTak to przyprawiłaś pięknie, że aż tutaj czuć zapach!
lekkie i zdrowe, a jak smakowite!
ReplyDeleteAch, jak miło przeczytać taki wpis :-) Twoje przepisy wszystkie są bardzo ciekawe i w razie czego dają się dostosować do potrzeb niemięsożerców
ReplyDeleteNie jadam ostatnio zbyt często mięsa, w sezonie wole warzywka, wiec to dla mnie potrawa jak znalazł.
ReplyDeleteno brzmi bosko :)
ReplyDeleteDanie zdecydowanie dla mnie. Szkoda tylko że nie ma zdjęcia z przekroju:(
ReplyDeleteJa też lubie warzywa...szczególnie w lato, gdy cieżkie mięsa jakoś mi nie podchodzą. Twoje danie jest dowodem na to,ze to co bezmięsne też może być smaczne i sycące. Pozdrawiam :)
ReplyDeleteja tam często jadam bezmięsne obiady, lubię i się nimi najadam.
ReplyDeleteco za widok! ach pyszności!
ReplyDeleteU mnie bardzo często sa bezmięsne obiady. Dlatego też na pewno wypróbuję Twoją propozycję, bo wygląda... obłędnie ;)
ReplyDeleteBardzo fajny pomysł na obiad.
ReplyDelete