Tuesday, 28 August 2012

Feta pieczona z pomidorami i oregano

Kuchnie grecka lubilismy juz przed tegorocznymi wakacjami, ale podroz do Grecji jeszcze umocnila te milosc. Swieze, pyszne ryby i owoce morza, jedrne oliwki, wygrzane w sloncu pomidory... No i feta. Prawdziwa, robiona z owczego mleka. Slona, wyrazista w smaku, wspaniala w kazdej postaci, od salatki greckiej do saganaki.
Jednak najbardziej zasmakowala mi w wersji pieczonej, z pomidorami i oregano. Tak za nia tesknilam po powrocie do domu, ze postanowilam przygotowac cos podobnego, kierujac sie tym przepisem. I wiem juz, ze tak przyrzadzona feta na pewno zagosci jeszcze na moim stole! Lekko pikantny, pachnacy ziolami sos i slony, goracy ser to wspanialy duet, ktory przypomina mi o cieplych wieczorach w greckich tawernach. Takie wspomnienie ogrzeje kazdego, nawet w srodku zimy...

Pieczona feta z pomidorami i oregano
Skladniki:
(dla 2 osob)
- 1 lyzka oliwy z oliwek
- 1 zabek czosnku, pokrojony w plasterki
- szczypta platkow chilli
- 400 g pomidorow z puszki (najlepsze beda cale, ale krojone tez sie nadaja)
- mala garsc posiekanych lisci swiezego oregano
- 200 g sera feta, polamanego na duze kawalki

Rozgrzac oliwe w garnku, dodac czosnek i smazyc przez minute. Dodac chilli i pomidory, gotowac na malym ogniu przez 25 minut, az sos zgestnieje. Doprawic do smaku, dodac oregano, wymieszac.
Rozgrzac piekarnik do 200 stopni (180 z termoobiegiem). Fete wlozyc do naczynia zaroodpornego (albo dwoch malych), polac sosem i piec przez 20 minut. Podawac z chlebem.


Bakedfetawithtomsoregano


Przepis dodaje do akcji Warzywa psiankowate 2012.

30 comments:

  1. Wiesz, ten przepis spadł mi chyba z nieba :D Uwielbiam fetę, a oregano mogłabym dodać do każdej wytrawnej potrawy. Nigdy jednak nie wpadłam na pomysł zrobienia podobnej zapiekanki. Na pewno niebawem ją wypróbuję :)

    ReplyDelete
  2. Genialne sa takie połączenia! fetę uwielbiam, a z dodatkie pomidorów , chili i oregano musi smakować wyśmienicie ;)

    ReplyDelete
  3. Pieczona lub gotowana feta nabiera zupełnie innego smaku, i o ile taka w sałatce jest dla mnie trochę za słona, to we wszelkiego rodzaju muszlach, pierogach czy canelloni bardzo mi smakuje. Więc pewnie taka jak u Ciebie dzisiaj, również podbiłaby moje serce :D

    ReplyDelete
  4. Och to musi być przepyszne! Zapisuję do wypróbowania. :)

    ReplyDelete
  5. Ja również przepadam za takimi smakami. Zapiekana feta - brzmi świetnie, a smakuje pewnie jeszcze lepiej:)

    ReplyDelete
  6. Swietny przepis Maggie. Bardzo lubie fete i koniecznie musze sprobowac ja w takiej wersji :)

    ReplyDelete
  7. O! smacznie się zapowiada. Wypróbuję. Pozdrawiam :)

    ReplyDelete
  8. Ale fajny przepis :) Koniecznie musze wyprobowac!

    ReplyDelete
  9. Jadlam juz jajecznice z feta - pycha, ale takiej zapiekanej fety jeszcze nie, musze koneicznie sprobowac;)

    ReplyDelete
  10. Też przepadam za fetą, ciekawy przepis!

    ReplyDelete
  11. Dziękujemy, sami byśmy na to nie wpadli a to jest jeden z tych pomysłów, które natychmiast musisz wypróbować. Będziemy więc próbować :)

    ReplyDelete
  12. uwielbiam fetę, mogę jeść samą, ale chętnie wypróbuję pieczoną :)

    ReplyDelete
  13. A ja w Grecji nie byłam już tak dawno, że chętnie sobie zrobię taką fetę, żeby sobie przypomnieć ten czas, te smaki i tę wakacyjną beztroskę :-D

    ReplyDelete
  14. Nie jadłem jeszcze zapiekanej fety, wygląda bardzo smacznie :)

    ReplyDelete
  15. Na pewno sobie też taką przygotuję :) Pozdrawiam

    ReplyDelete
  16. Ciekawe danie, muszę sobie sprawić takie mini naczynka do zapiekania.

    ReplyDelete
  17. Mmm, cudowe połączenie smaków!

    ReplyDelete
  18. To wyglada pysznie! :) nigdy czegos takiego nie probowalam, ale wiem, ze musze to nadrobic ;-)

    buziaki,
    pieczarkamysia

    ReplyDelete
  19. coraz bardziej popadam w zachwyt nad Twoimi pomysłami! jak dla mnie coś pięknego <3

    ReplyDelete
  20. Feta to zdecydowanie to co lubię najbardziej. A mam to szczęście, że co drugi tydzień mam dostawę prawdziwej fety prosto z Grecji bo szwagier jeździ z wycieczkami:)

    ReplyDelete
  21. Nie trzeba czytać przepisu, żeby wiedzieć, że to na pewno dobre jest:)

    ReplyDelete
  22. Hej Maggie :)
    Nominuję Cię do Versatile Blogger Award i zapraszam do wspólnej zabawy :) Po więcej szczegółów zapraszam tutaj: http://tomekgotuje.blogspot.com/2012/08/versatile-blogger-award-nominacje.html
    Pozdrawiam :)

    ReplyDelete
  23. Owcza feta to jest to! Niestety z reguły mamy do czynienia z krowimi zamiennikami. Nie obrażając łaciatych to nie jest to ;-)
    Fajne foremki do zapiekania :-)

    ReplyDelete
  24. Przepis wyglada bardzo zachecajaco. Zrobie w weekend i w koncu wykorzystam moje mini garnuszki:)

    ReplyDelete
  25. Ależ to musi być pyszne :( Uwielbia fete

    ReplyDelete
  26. Uwielbiam takie potrawy, które nie są zbyt wymagające, a już na pierwszy rzut oka widać że smakują wyśmienicie:)
    pozdrawiam:)

    ReplyDelete