Friday 28 January 2011

Ulubione smaki, czyli risotto z lososiem

Czasem zdarza mi sie znalezc taki przepis, do ktorego mam ochote wracac w nieskonczonosc. Taki, w ktorym kombinacja smakow zachwyca moje kubki smakowe, a aromat zacheca do jedzenia. To jest wlasnie taki przepis.
Musze przyznac, ze jestem ogromna fanka risotto. Nie moge mu sie oprzec. Nawet bez wielu dodatkow, tylko z kilkoma nitkami szafranu, ma w sobie cos dekadenckiego. Moze to ta kremowa, papkowata konsystencja? A moze rozgrzewajace wlasciwosci? Moze swiadomosc, ze risotto nie wolno popedzac, ze trzeba cierpliwosci, by je ugotowac?
Moj Mezczyzna nie podziela mojego entuzjazmu. Nie jest rowniez fanem wedzonego lososia ani cytrusowych nut w wytrawnych daniach.
To nic. Czasem, zamiast myslec o innych, trzeba dopiescic siebie.



Risotto z wedzonym lososiem i cytryna
Skladniki:
(dla 4 osob - robilam z polowy porcji)
- 1 drobno posiekana cebula
- 1 drobno posiekany zabek czosnku
- 2 lyzki oliwy z oliwek
- 350 g ryzu do risotto, np. arborio
- 1,5 l goracego bulionu warzywnego
- 170 g wedzonego lososia, z czego 3/4 posiekane
- 85 g serka mascarpone
- 3 lyzki posiekanej pietruszki
- starta skorka z cytryny, plus odrobina soku
- garsc rukoli do dekoracji (nie mialam, wiec pominelam)

Oliwe podgrzac w garnku i smazyc na niej cebule przez 5 minut, dodac czosnek i ryz, smazyc przez kolejne 2. Wlac okolo 1/3 bulionu i gotowac na niewielkim ogniu, az ryz wchlonie caly plyn. Dolac troche bulionu i znow gotowac do pelnego wchloniecia. Powtarzac procedure, az ryz "wypije" caly bulion. Zdjac z ognia, dodac mascarpone, posiekanego lososia, pietruszke, skorke z cytryny i troche swiezo zmielonego czarnego pieprzu. Wymieszac. Odstawic na 5 minut, sprobowac i dodac troche soku z cytryny do smaku. Podawac udekorowane reszta lososia i liscmi rukoli.

8 comments:

  1. Równiez jestem wielbicielka risotto. Ma w sobie to coś:)

    ReplyDelete
  2. O tak, risotto z rybką - przepyszne. Ja lubię z wędzonym tuńczykiem najbardziej.

    ReplyDelete
  3. Mój Tomek też nie jest fanem łososia. Ale masz rację mówiąc, że czasem trzeba pomyśleć o sobie.

    ReplyDelete
  4. Niewiele mam takich przepisów ale jak już się do jednego przyczepię to mogę nawet codziennie jeść...brzmi przepysznie :-)

    ReplyDelete
  5. łososiowe? coś nowego. pysznie się zapowiada.

    ReplyDelete
  6. W takiej wersji risotta jeszcze nie jadłam :] kiedyś zatrułam się źle przyrządzonym łososiem, ale wcale mnie to jakoś nie zniechęca hihi

    ReplyDelete
  7. kocham risotto a losos do tego, to sie nie moze nie udac :)

    ReplyDelete