Przepis na knedle wypatrzylam na blogu Paproszka juz ladne pare chwil temu, ale jakos nie bylo czasu ani okazji, by go wykorzystac. Az do wczoraj.
Okazuje sie, ze z latwo dostepnych skladnikow i bardzo malym kosztem mozna przygotowac kolacje, ktora bedzie nie tylko smaczna i pozywna, ale tez troche inna, bo na slodko. Ciasto jest dosc klejace, ale kiedy juz dodac do niego odpowiednia ilosc maki, latwo sie z nim pracuje. Moje knedle nie wyszly wprawdzie idealnie kuliste, ale na szczescie nic sie nie rozpadlo i nic nie wyplynelo. A smak? Moj Mezczyzna-kluchozerca o slowianskiej duszy byl zachwycony.
Knedle idealne
Skladniki:
- 1,5 kg ziemniakow
- garsc maki ziemniaczanej
- maka pszenna
- 2 jaja
- cukier
- 1/2 kg sliwek wegierek
- 1/3 kostki masla
- 2-3 lyzki bulki tartej
Ziemniaki obrac, ugotowac, przepuscic przez praske i wystudzic. Dodac jajka, make pszenna i ziemniaczana i zagniatac ciasto, az bedzie mialo konsystencje podobna do tego na kopytka. Uformowac walek i pokroic w plastry grubosci 1 cm. Kazdy plaster obtaczac w mace i splaszczyc, na srodku ulozyc pol sliwki (albo cala, jesli placki sa duze, a sliwki male), posypac odrobina cukru i formowac w kulke. Gotowac knedle we wrzacej wodzie przez 3-5 minut od momentu wyplyniecia. Odsaczyc. Na patelni rozpuscic maslo, dodac bulke tarta, smazyc krotko, a potem klasc knedle i zrumienic lekko z obu stron. Podawac gorace, posypane cukrem.
knedli nie robiłam wieki. ze śliwkami- klasyka i to jaka pyszna;)ja zawsze lubiłam poleć je śmietaną wymieszaną z cukrem
ReplyDeleteU mnie w domu robiło się knedle jak pierogi. To znaczy, że w ciasto pierogowe zawijało się śliwki.
ReplyDeleteno i są, pyszne ze śliwką w środku, mniam!
ReplyDeletepoproszę jednego, nie dwa pocztą poleconą ;)
pozdrawiam ciepło!
A ja bym takie z truskawkami zjadła. Hmmm... Chyba mam mrożone truskawki:)
ReplyDeletemniam! ze śliwkami, istna poezja!
ReplyDeleteco za pysznosci:)
ReplyDeleteoj, knedli to ja w życiu nie odmówię!
ReplyDeleteKnedle... Wieki ich nie jadłam! Fajne, że o nich przypomniałaś. Porozmawiam z Rodzinką i może wkrótce pojawią się na naszym stole? ;)
ReplyDeleteŚciskam!
Knedle to jest to!Takie proste, a takie dobre!
ReplyDeleteI wieki nie jadłam.. pozdrawiam:)
no niee... teraz chyba się skręcę na samą myśl o knedlach! uwielbiam je!
ReplyDeleteSympatycznie wyglądają, sama pierwszy raz w 2010 roku zrobiłam i zostałam wielką miłośniczką knedli:)pozdrawiam
ReplyDeleteUwielbiam knedle. Zawsze ogarnia mnie straszne łakomstwo, kiedy są na stole. Zawsze je robię ze świeżych śliwek, a więc z zazdrością patrzę na te zdjęcia.
ReplyDelete