Monday 24 January 2011

Jaki kurczak? Yakitori!

Japonska kuchnia nalezy do moich ulubionych. Odnosze wrazenie, ze mieszkancy tego kraju sa kreatywni nie tylko w kwestii ubioru, ale i jedzenia. Z drugiej strony maja tez swoje wieloletnie kulinarne tradycje, ktore zmieniaja sie tylko nieznacznie. Egzotyczne skladniki, niebanalne polaczenia smakow - to wlasnie to, co w kuchni Kraju Kwitnacej Wisni najbardziej mi sie podoba.
Yakitori z kurczaka to nic innego jak szaszlyki smazone na patelni w lekko slodkawej marynacie. Mozna je przygotowac wlasciwie z kazdej czesci kurczaka. Najpopularniejsze (i najsmaczniejsze) sa z udka, ale te z piersi niewiele im ustepuja. Razem z miesem na patyczek mozna nadziac papryke, grzyby shiitake albo pora - najlepszy, oczywiscie, jest ten japonski, zwany negi, ale ze trudno go dostac, mozna z powodzeniem zastapic go europejskim wariantem. Skorzystalam z tego przepisu, zamieniajac udko na piers i przygotowujac potrawe z polowy porcji.

Yakitori z kurczaka
Skladniki:
- 1 udko z kurczaka ze skora (mozna zastapic piersia)
- 1 maly por
- olej do smazenia
- 150 ml sosu sojowego
- 6 lyzek cukru
- 25 ml sake albo wytrawnego bialego wina

Kurczaka pokroic na rowne czesci, pora pokroic w ukosne plastry i nawlekac na przemian na namoczone wczesniej patyczki do szaszlykow. Sos sojowy, cukier i sake wymieszac. Na patelni rozgrzac oliwe i smazyc szaszlyki, od czasu do czasu podlewajac sosem, az mieso bedzie gotowe. Podawac z bialym ryzem albo makaronem ryzowym.







Przepis dodaje do Grumkowej podrozy po Azji oraz do kurczakowej akcji.

2 comments: