Jeszcze niedawno orzechy kojarzyly mi sie wylacznie ze slodkosciami. Kiedy odkrylam, jak wspaniale smakuja w wytrawnych daniach, bylam w siodmym niebie. Wciaz pamietam moj zachwyt afrykanska zupa z maslem orzechowym czy orientalna salatka z fistaszkami. I wciaz nie mam dosc orzechow.
Dzis znow orzechowo, a do tego pikantnie i aromatycznie. Przepis z BBC Good Food spodobal mi sie od pierwszego wejrzenia, a po przeczytaniu komentarzy postanowilam podkrecic troche smak, zwiekszajac ilosc czosnku i dodajac swieza papryczke chilli. To byl doskonaly pomysl: curry wyszlo wyraziste w smaku, w zadnym wypadku nie mdle. Chrupiace orzechy i delikatny kurczak swietnie zgrywaja sie z mleczkiem kokosowym. Nastepnym razem dodam wiecej cebuli. No i zadbam o to, by podac curry z kokosowo-limonkowymi nudlami, ktorych nie mialam okazji przetestowac.
Wraz ze mna orzechowe szalenstwa w kuchni uprawiali Lejdi, Kabka, Mirabelka, Siaska, Wiera, Mopsik, Bartoldzik i Dobromila.
Curry z kurczaka z nerkowcami
Skladniki:
(dla 2 osob)
- 2 piersi z kurczaka, pokrojone na kawalki
- 1 lyzka oleju slonecznikowego
- 1/2 duzej cebuli, przekrojonej na pol i pokrojonej w plasterki
- 3-cm kawalek swiezego imbiru, startego
- 1 czerwona papryczka chilli, posiekana
- 1 duzy zabek czosnku, przecisniety przez praske
- 1/2 lyzki garam masali
- 50 g nerkowcow, podprazonych i posiekanych
- 150 ml mleka kokosowego
Na patelni rozgrzac olej, podsmazyc kurczaka z kazdej strony na zlotobrazowy kolor, a nastepnie zdjac z patelni i odstawic. Na patelnie wlozyc cebule, imbir, czosnek i chilli, smazyc, az zmiekna. Dodac garam masale i nerkowce, smazyc przez 2 minuty, mieszajac. Dodac podsmazonego kurczaka, mleko kokosowe i 2 lyzki wody. Gotowac przez okolo 10 minut. Najlepiej podawac z kokosowo-limonkowym makaronem ryzowym, choc mozna tez zaserwowac z ryzem albo chlebkiem naan.
Przepis dodaje do Orzechowego Tygodnia 2012.
Druga nominacja do Liebster Blog, tym razem od Asi - dziekuje! Druga seria pytan i odpowiedzi. I znow bez dalszych nominacji.
1. Możesz przeżyć przygodę jednej postaci z ulubionej książki lub filmu. Kto to jest i co to za przygoda?
Bardzo trudne pytanie, bo czytam sporo, wiec i ulubionych bohaterow, ktorzy maja na koncie ciekawe przygody, mam cala kolekcje. Ale ciekawie byloby dostac tak interesujaca "posade" jak Kiryl Maksymow z "Brudnopisu" Siergieja Lukjanienki.
2. Twoja kąpiel pachnie...
Nie pachnie, bo nie przepadam za kapielami. Nudzi mnie lezenie bez ruchu w wannie, dlatego wole prysznic. A moj prysznic pachnie wanilia i malinami.
3. Słodki czy słony?
To zalezy od mojego nastroju, ale czesciej jednak slodki.
4. Zamykasz oczy i przenosisz się... no właśnie, gdzie?
Czasem nad norweskie fiordy, a czasem do ruchliwego, tetniacego zyciem miasta.
5. Masz możliwość odbycia jednej podróży w czasie. Przeniesiesz się do przeszłości by przeżyć coś jeszcze raz (jeśli tak, co to za chwila?) czy do przyszłości by zobaczyć co się wydarzy?
Kiedys bardzo chcialam zajrzec w przyszlosc, by zobaczyc, co przyniesie mi los, ale powoli dochodze do wniosku, ze wole tego nie wiedziec. W koncu co to za zycie bez niespodzianek? Chetnie natomiast przenioslabym sie w przeszlosc, bo wiedzac to, co wiem teraz, moglabym podjac pewne decyzje, ktore ulatwilyby mi pozniej zycie.
6. Planujesz i organizujesz podróż życia ( nie masz limitów finansowych ), dokąd się wybierzesz?
O podrozach pisalam juz tutaj.
7. Coś co zawsze chciałaś/chciałeś zrobić, ale do tej pory nie starczyło Ci odwagi. Jest coś takiego?
Tak: chcialabym z dnia na dzien rzucic prace i wyruszyc w podroz. Na razie nie mam odwagi, ale kto wie, moze kiedys...
8. Masz 20 minut na szybki obiad, co zrobisz?
Orientalny stir-fry albo szybkie indyjskie curry.
9. Smak, którego nie możesz zapomnieć...
Risotto z krewetkami w paryskiej restauracji L'Arc.
10. Gotując najczęściej słuchasz...
Skwierczenia na patelni, bulgotania w garach i miauczenia kotow, ktore licza na to, ze cos im skapnie.
11. Twoje kulinarne guru to?
Chyba nie mam takiego, choc inspiruja mnie Gordon Ramsay i Yotam Ottolenghi, a ostatnio takze Signe Johansen.
Oj chodzi za mna curry ostatnuio non-stop! :) A na takie na pewno sie pisze - nerkowce uwielbiam!
ReplyDeleteDziekuje za kolejne, tym razem orzechowe, wspolne kucharzenie!
to będzie mój drugi przepis wytrawny z nerkowcami :)) dzięki! wszystkie składniki mam w domu :))
ReplyDeleteBardzo lubię kurczaka w połączeniu z orzechami :)
ReplyDeleteCurry z orzechami jeszcze przede mną, po Twoim wpisie czuję się przekonana w 100%.
ReplyDeleteMoje smaki :) curry z nerkowcami jeszcze nie robiłam, ale lubię i curry, i nerkowce, więc ich połączenie musiałoby mi tym bardziej smakować :)
ReplyDeleteJa orzechy uwielbiam pod każdą postacią:) w wytrawnych potrawach jak najbardziej!:)
ReplyDeletePozdrawiam:)
kurczak i nerkowiec to dla mnie rewelacyjne połączenie. A do tego kokosowy posmak i pyszny naan. mniam :-)
ReplyDeleteUwielbiam takie dania:) Pozdrawiam i cieszę się, że przyłączyłaś się do Orzechowego Tygodnia:)
ReplyDelete