Thursday 3 February 2011

Fiesta Mexicana!

Kuchnia meksykanska kojarzy mi sie przede wszystkim z wyrazistymi, ostrymi smakami. Pamietam moja pierwsza wizyte w meksykanskiej restauracji: zamowilam ostre skrzydelka kurczaka z sosem z niebieskiego sera. Gdyby nie sos (i pokazny dzban Tequilla Sunrise), poprzestalabym pewnie na jednym kesie. To bylo jeszcze zanim przyzwyczailam sie do roznych smakow, w moich "niejadkowych" czasach. Ale do dzis na wspomnienie tych skrzydelek robi mi sie goraco.
Nie wiem, ile moje enchiladas maja wspolnego z tymi autentycznymi. Sa zaskakujaco lagodne, pewnie dlatego, ze przepisy, z ktorych korzystalam, sa tak pomyslane, by odpowiadaly podniebieniom i brzuchom dzieci. Sos robilam wedlug tej receptury, zmniejszylam tylko proporcje (przepis podaje juz ze zmianami), a mieso przyrzadzilam wedlug tego przepisu, modyfikujac go odpowiednio. Pominelam baklazana, bo, jak sie okazalo przy okazji wczorajszej salatki (o ktorej wiecej jutro), moj wszystkojedzacy Mezczyzna za tym akurat warzywem nie przepada i tyle. Czerwona cebule zastapilam zwykla, brazowa. Papryki czerwonej nie mialam, ale zielona doskonale sie sprawdzila. Choc gora zmywania po przygotowaniu takiego dania moze przerazic niektorych, danie jest bardzo proste do zrobienia.



Enchiladas z indykiem
Skladniki:
(na 4 sztuki)
Na sos:
- 1 lyzka oliwy z oliwek
- 1/2 cebuli, drobno posiekanej
- 1/2 lyzeczki czosnku przepuszczonego przez praske
- 1/2 lyzeczki suszonego oregano
- 400 g siekanych pomidorow w puszce
- 1 lyzka koncentratu pomidorowego
- 1 lyzka koncentratu z suszonych pomidorow
- 1 lyzka cukru

Olej rozgrzac na patelni, podsmazyc cebule przez 5 minut, dodac czosnek i smazyc przez kolejna minute. Dodac pozostale skladniki, doprowadzic do wrzenia i gotowac na malym ogniu przez 20 minut, az zgestnieje (u mnie wystarczylo 10 minut). Doprawic sola i pieprzem, zmiksowac na gladka konsystencje.

Na nadzienie:
- 1 lyzka oliwy z oliwek
- 1 zabek czosnku, przepuszczony przez praske
- 1 posiekana czerwona cebula (dalam brazowa)
- 1 drobno pokrojona czerwona papryka (dalam zielona)
- 1 pokrojony w kostke baklazan (pominelam)
- ok. 170 g mielonego indyka
- 85 g startego sera cheddar

Oliwe podgrzac w garnku, dodac cebule, czosnek, papryke i baklazana. Smazyc przez 5 minut, potem dodac mieso (ja doprawilam je rowniez sola i pieprzem) i gotowac przez 5-7 minut, az lekko sie zrumieni. Dodac polowe sera i gotowac jeszcze przez chwile, az sie rozpusci.

Do tego:
- 4 tortille

Farsz podzielic na 4 porcje i nadziac nim tortille, po czym zwiniete ulozyc w naczyniu zaroodpornym, polac sosem i posypac pozostalym serem. Piec w rozgrzanym do 180 stopni piekarniku przez okolo 15-20 minut.

6 comments:

  1. To zdecydowanie coś co lubię :) i jeszcze lepiej jeśli nie jest bardzo ostre, bo mój biedny Połówek ze względów zdrowotnych piekielnych dań jeść nie może :(

    ReplyDelete
  2. Pamiętam że jak za pierwszym razem przeczytałam o przygotowaniu Enchiladas to od razu je odrzuciłam ze względu na ilość pracy (i automatycznie w mojej głowie uruchomiony przełącznik JEZU ILE SPRZĄTANIA). Do tej pory się nie otrząsnęłam :P
    A z doświadczeń...ostrzejszych, pamiętam pastę z fasoli (pastę z fasoli! naprawdę) w meksykańskiej restauracji, którą zapiłam połową litra wody. Ale i tak była boska.

    ReplyDelete
  3. O rany, ależ to musiało być pyszne:) Na razie jeść nie mogę...ale jak będę mogła to wypróbuję:)

    ReplyDelete
  4. Enchilada, burrito, nachos - uwielbiam kuchnię meksykańską.

    ReplyDelete
  5. zjadlabym ze smakiem:) juz mi slinka cieknie:)

    ReplyDelete