W takie wieczory jak dzisiejszy, kiedy wracam do domu zmeczona, upojona do nieprzytomnosci swiezym powietrzem i glodna jak wilk, ratuja mnie potrawy jednogarnkowe. Ta chodzila za mna juz od jakiegos czasu i musze przyznac, ze nie rozczarowala. Zasmakuje milosnikom pikantnych smakow - dodatek chilli jest wyraznie wyczuwalny. Z przygotowaniem poradza sobie nawet kompletni kuchenni nowicjusze.
Sycylijska potrawka rybna
Skladniki:
(na 2 osoby)
- 1 lyzka oliwy z oliwek
- 3 zabki czosnku
- 2 lodygi selera
- 1 cebula
- 1 filecik anchovy (opcjonalnie - pominelam, bo nie mialam)
- szczypta platkow chilli
- 2 podluzne pomidory (dalam zwykle)
- 125 ml bialego wytrawnego wina
- 400 ml bulionu warzywnego
- 50 g kuskusu
- 250 g filetow z bialej ryby (u mnie dorsz)
- skorka z 1/2 cytryny
- odrobina posiekanej natki pietruszki
Czosnek i seler pokroic w plastry, cebule przepolowic i pokroic w cienkie piorka. Oliwe podgrzac w szerokim garnku albo na patelni, dodac czosnek, seler, cebule, anchovy i chilli, doprawic sola i pieprzem i gotowac przez okolo 10 minut, uwazajac, zeby sie nie przypalilo. Dodac pokrojone w kostke pomidory, gotowac kolejne 2-3 minuty. Wlac bulion i wino, doprowadzic do wrzenia i gotowac okolo 2 minut, potem dodac kuskus, zmniejszyc ogien, dodac rybe, przykryc calosc przykrywka i dusic przez 5-7 minut, az ryba bedzie gotowa. Podawac oproszone skorka z cytryny i udekorowane natka pietruszki.
Przepis dodaje do ekspresowej akcji.
Wygląda smakowicie :) Ja tez lubie szybkie dania...
ReplyDeleteZazdroszcze tego hasania wsrod lasow, pol i lak - u nas totalna bryndza pogodowa ;)
"Wśród zielonych parków", gdzie Ty masz zielone?
ReplyDeleteKuskus, mniam, uwielbiam, wygląda zachęcająco...
Pozdrawiam i zapraszam do mnie:
http://dream-about-muffins.blogspot.com/
Moze trudno w to uwierzyc, ale zieleni tutaj calkiem sporo. Ba, pojawily sie nawet pierwsze zonkile! Wiosna juz blisko :)
ReplyDeleteWygląda smakowicie:) Po spacerze musiała świetnie smakować.
ReplyDeleteMaggie, mój ulubiony kus kus, do tego ta skórka cytrynowa i chilli (toż to mój żywioł), mniam!
ReplyDeleteA tych pierwszych oznak wiosny (zwłaszcza żonkili) zazdroszczę :D
Po prostu swietne danie - pokombinuje wkrotce! :)
ReplyDeleteJak najwięcej ekspresowych przepisów!
ReplyDeletezapowiada sie bardzo smakowite danie:)
ReplyDeletehej hej, ale sie tu bialo zrobilo... :)
ReplyDeleteUwielbiamy jednogarnkowce....a Twoj jest bomba!! jutro robie na obiad tylko a inna ryba... taki prosty przepis a tyle radochy...
Lubię chili i potrawy jednogarnkowe- więc dla mnie super :)
ReplyDeletePozdrawiam Serdecznie!