Chodzily za nami juz od dluzszego czasu. A ze nielatwo na Wyspach o poczciwy polski twarog, musialy poczekac, az Mezczyzna wybierze sie na wycieczke do polskiego sklepu i przywiezie niezbedne produkty. A potem jeszcze troche, az Kobieta, czyli ja, znajdzie czas, by je zrobic.
Czasu nie potrzeba duzo: zagniatanie ciasta zajmuje chwile, walkowanie i wycinanie kolejna, smazy sie szybko. Najwiecej pracy jest ze... sprzataniem kuchni i zeskrobywaniem resztek masy z blatu, ktory - choc obficie obsypany maka - i tak zawsze sie czyms utytla.
Czy warto? Zdecydowanie tak. Oponki z tego przepisu wychodza naprawde pyszne: puchate, lekkie i nie za slodkie. Dokladnie takie, jak jadlam w dziecinstwie. Mezczyzna podsumowal pierwszy kes dlugim "Mmmmmm...." - a ja zupelnie mu sie nie dziwie!
Oponki z twarozku
Skladniki:
(na okolo 30 oponek)
- 500 g bialego sera (moze, ale nie musi byc zmielony - moj nie byl i w niczym to nie zaszkodzilo)
- 3 jajka
- 3 lyzki kwasnej smietany
- 3 lyzki cukru
- 1 opakowanie (16 g) cukru waniliowego
- 1 lyzeczka sody oczyszczonej
- 2-3 szklanki maki (dalam 3 i troche, zeby ciasto sie nie kleilo)
Wszystkie skladniki zagniesc razem na miekkie, nie klejace ciasto (zaczac od 2 szklanek mki i dosypywac w razie potrzeby). Ciasto rozwalkowac na grubosc okolo 1/2 cm i wycinac oponki, np. za pomoca szklanki lub kubka i kieliszka albo zakretki. Wrzucac na rozgrzany, glebszy olej (smazylam w garnku, choc gleboka patelnia tez sie nada), smazyc z obu stron, odsaczyc z tluszczu na recznikach kuchennych. Podawac obficie posypane cukrem pudrem.
Za wami też? Ja się do nich przymierzam od kilku dni i chyba nadszedł czas. W Sopocie, na Monciaku, sprzedawali takie donaty jakieś 20 lat temu...
ReplyDeletePrzepis mam chyba trochę inny, ale najważniejszy efekt, prawda?
Oponki:) Uwielbiam:)
ReplyDeleteOch, no i teraz muszę zrobić oponki :)
ReplyDeleteu nas w domu tylko mama je robi! jakoś nie mam śmiałości, żeby zrobić samej ;)
ReplyDeleteu Ciebie wyglądają wspaniale i te gigantyczne dziury :) cudna przekąska meczowa :)
pozdrawiam ciepło!
Tyle kuszenia tymi oponkami...Wspaniale Twoje się upiekły.Z serem lubię takie smakowitości.
ReplyDeleteWczoraj u mnie były pączki,dziś Ty masz oponki...może to nie ładnie,ale czy mogę się wprosić na jednego:D
ReplyDeleteKiedyś oponki były moimi absolutnie ulubionymi ciasteczkami, szczególnie latem z lemoniadą :)
ReplyDeletea ja oponek nigdy nie robiłam.. a kuszą!
ReplyDeleteMniam:)U nas dziś nawet podobnie, racuszki z ricotta. Nie ma to jak coś dobrego do kawy, prawda:)?
ReplyDeleteEve - nie tylko dziury byly gigantyczne, same oponki wyszly wielgachne. Ale nigdy dosc dobroci, prawda? :)
ReplyDeleteSreberko - zapraszam, o ile dostane w zamian paczka! ;)
ale narobilas mi smaku... za mna tez chodza juz od dawna, no i teraz nie mam juz wyjscia tylko robie i zjadam:)
ReplyDeletena osłodę idealne! te z twarogiem są najlepsze :) też mam je w planie :)
ReplyDeleteChetnie zjadłabym na osłodę:)
ReplyDeletePiękne, tak obficie upudrowane :)
ReplyDeleteszkoda, że do oponek dodaje się biały ser...
ReplyDeleteale wirtualnie się poczęstuję bo wyglądają pysznie! :)
a nie moze byc odwrotnie? kobieta do sklepu a facet robi ciacha?
ReplyDelete