Jak zadowolic mezczyzne? Mozna kupic mu cos milego, zabrac do kina na dobry film, powiedziec kilka cieplych slow... Sposobow jest wiele, ale jednym z najmniej klopotliwych jest przygotowanie mu prawdziwie meskiego posilku. Ten zdecydowanie taki jest. Nieskomplikowany, chlopski niemal, z minimalna iloscia skladnikow, z pewnoscia zasmakuje panom lubiacym tradycyjna kuchnie. Pikantna kielbasa chorizo i papryczka chilli dodaja mu charakteru. Jesli wiec jest w waszym zyciu ktos, kto zasluguje na to, by go rozpieszczac (albo chcecie dogodzic sobie), siegnijcie po ten przepis!
Nie mialam malych mlodych ziemniakow, wiec uzylam wiekszych i drobniej je pokroilam. Jakims cudem udalo mi sie przypalic chorizo, co w zadnym wypadku nie przeszkodzilo Mezczyznie spalaszowac wszystkiego w blyskawicznym tempie :) Okazalo sie tez, ze nie mam w domu natki pietruszki, ale nastepnym razem (a na pewno bedzie nastepny raz!) zadbam, by znalazla sie w daniu.
Smazone ziemniaki z chorizo i jajkiem w koszulce
Skladniki:
(dla 2 osob)
- 300 g mlodych ziemniakow, pokrojonych w cwiartki
- oliwa z oliwek
- 40 g kielbasy chorizo, pokrojonej w paski
- 1 czerwona papryczka chilli, drobno posiekana
- 1/2 malego peczka natki pietruszki, posiekanej
- 2 jajka ugotowane w koszulkach
Ugotowac ziemniaki, odcedzic i odstawic do ostygniecia. Na patelni rozgrzac 2 lyzki oliwy z oliwek i smazyc ziemniaki, mieszajac co jakis czas, az rownomiernie sie zrumienia. Dodac chorizo i chilli, smazyc kolejne 3-4 minuty, az chorizo bedzie chrupiace (niekoniecznie czarne, jak moje ;)). Doprawic do smaku i wmieszac natke. Podawac z jajkami w koszulkach.
Przepis dodaje do akcji Meska uczta.
Ja z chęcią siebie bym zadowoliła TAKIM obiadem! :)) Jest w nim wszystko co lubię najbardziej!
ReplyDeleteJa też lubię takie "męskie" dania. Uwielbiam rozpływające się na ziemniakach żółtko. Mhhhhhhhh mniam mniam:)
ReplyDeleteOstatnio bardzo się polubiliśmy z chorizo, ja i mój mąż :) Niewykluczone, że coś podobnego wkrótce przyrządzę :)
ReplyDeleteMojemu facetowi tez by sie spodobało...
ReplyDeleteMój facet byłby wniebowzięty! Mam chorizo i na pewno go tym uraczę :)
ReplyDeletepyszne! chorizo uwielbiam we wszystkim, z ziemniakami jeszcze nie zapiekałam, spróbuję:)
ReplyDeleteJa też mogłabym się zadowolić takim obiadem ;)
ReplyDeleteJam baba, ale też chętnie bym takie ziemniaki z chorizo i jajkiem pożarła :-D
ReplyDeleteah ta chorizo ;P
ReplyDeleteuczta męska, ale sama chętnie bym wchłonęła podwójną porcję :)
ReplyDeletePrawdziwie męskie jedzenie, chociaż i ja bym się skusiła;)
ReplyDeleteZaśliniłem się na myśl o ziemniakach i chorizo :)
ReplyDeleteTakim daniem i ja bym nie pogardzila :) Musze zrobic ja dla mojego M. bo wlasnie mam w lodowce chorizo przywiezione z urlopu. Od razu zrobie podwojna porcje bo ja tez na pewno sie skusze :))
ReplyDeletePozdrowienia.
Nie mialabym nic przeciwko, gdyby to moj mezczyzna zrobil cos takiego dla mnie, ale chyba moge sobie tylko pomarzyc, bo on potrafi zrobic tylko herbate, kanapki i jajecznice :D
ReplyDeleteHaha, przypalone chorizo to ulubiona przekąska (tak przekąska) mojego mężydła i jeszcze wędzony boczek. :x
ReplyDeleteUwielbiam każdy składnik więc wtrząchnęłabym od zaraz:)
ReplyDeleteProsty i pyszny przepis. ;) mniam!
ReplyDeleteDziękuję za dodanie przepisu do akcji Męska uczta! :)
Hehe. U nas też niedawno był szał na pieczone ziemniaki, dziś shepherd's pie, powinien być zadowolony :D.
ReplyDeleteZapraszam do udziału w konkursie http://edytkagotuje.blogspot.com/2012/09/konkurs-jesienne-smaki-ziemniaki.html
ReplyDeleteE tam, ja też bym Pana Sandmana ucałowała za taki obiad ;-)
ReplyDeleteSmakowicie, zapraszam na moją paprykę
ReplyDelete