Friday, 12 November 2010

Pub "Domowe Zacisze"

Piatkowe wieczory mieszkancy Wielkiej Brytanii tradycyjnie spedzaja w pubach. Pija pinte piwa za pinta, dyskutuja o wszystkim, poczawszy od polityki, a skonczywszy na biustach zon pilkarzy. Jedza tez, a jakze. Co? Typowe pubowe jadlo: rybe z frytkami, nadziewane ziemniaki pieczone w mundurkach, tradycyjne shepherd's pie. No i, naturalnie, hamburgery.
Dzisiejszy wieczor spedzam w domu, nie w pubie. Ale przeciez nic nie stoi na przeszkodzie, by na dobry poczatek weekendu zafundowac sobie domowego hamburgera z frytkami. Nie ma nic prostszego.

Domowy burger z majonezem czosnkowym i frytkami
Skladniki:
- mieso mielone (moze byc dowolne: wolowina i wieprzowina sa najpopularniejsze, ale indyk tez sie nada; moj dzisiejszy byl z miesa jelenia, ktore jest tu dosc popularne)
- przyprawy (tu znow pelna dowolnosc)
- bulki (mozna zrobic samemu, wedlug przepisu Doroty; ja skorzystalam dzisiaj z kupnych)
- 2 lyzki majonezu
- 1 zabek czosnku
- dodatki: salata, pomidor, ser
- 2 duze ziemniaki
- olej
- sol

Z miesa uformowac plaskie, dosc grube placki, przyprawic. Do majonezu dodac zmiazdzony czosnek, wymieszac. Ziemniaki obrac, pokroic na grube frytki, gotowac we wrzacej wodzie przez jakies 3 minuty, dobrze odsaczyc z wody i wrzucic na blache do pieczenia, skropic rownomiernie olejem tak, by wszystkie frytki byly nim pokryte, i posypac sola. Piec w 250 stopniach (230 z termoobiegiem) przez 15-20 minut (ja musialam piec okolo 40, ale moj piekarnik ma swoje fochy i humory). Na kilka minut przed koncem czasu pieczenia podsmazyc mieso na patelni do grillowania albo upiec na grillu. Wlozyc w rozkrojona bulke, ulozyc na wierzchu ulubione dodatki, posmarowac hojnie majonezem czosnkowym. Podawac z frytkami, a najlepiej tez w towarzystwie dobrego piwa.

4 comments:

  1. Czy mogę się wprosić na tegoż hamburgera?

    Maggie wybierasz się jutro na polkadot bday?

    ReplyDelete
  2. Wybieram sie, a jakze! Nie moge znalezc nic w kropki w mojej szafie, wiec przynajmniej zrobie sobie polkadotkowe paznokcie :)
    A na burgera zapraszam serdecznie!

    ReplyDelete
  3. Straszną ochotę miałabym na takiego burgera. Aż mam ochotę wskoczyć w samolot i Cię nawiedzić :D

    ReplyDelete
  4. takie domowe bary są najlepsze :)

    ReplyDelete