Wrocil moj Mezczyzna z wyprawy w gory, zmeczony, strudzony, ale z usmiechem na ustach. Usmiech ten jeszcze sie poszerzyl, kiedy chlopisko zobaczylo, co mu przygotowalam.
A przygotowalam knedle. Nie byle jakie, bo sezonowe, z truskawkami, wedlug tego przepisu z Kwestii Smaku. Ja na takie slodkie kluseczki rzadko miewam szczegolna ochote. Wczoraj nie mialam, ale czego sie nie robi z milosci?
Knedle z truskawkami
Skladniki:
- 500 g ugotowanych ziemniakow (moga byc w mundurkach)
- 300 g maki pszennej
- po szczypcie soli i cukru
- 2 jajka
Nadzienie:
- 400 g truskawek (zuzylam mniej, jakies 250 g, reszte bezwstydnie zjadlam saute :))
Dodatki:
- 4 lyzki posiekanych orzechow wloskich (mialam laskowe)
- 2 lyzki brazowego cukru
- 4 lyzki masla
- gesta smietana 12% (uzylam single cream, ale byla troche za rzadka i splynela po knedlach jak woda po kaczce)
Obrane ziemniaki przecisnac przez praske, dodac make, sol, cukier i jajka. Skladniki dokladnie wymieszac i polaczyc ze soba, formujac walek. Nozem odcinac niewielkie kawalki ciasta, formowac na dloni placuszki, w srodek wkladac truskawki (male w calosci, wieksze pokrojone w kawalki). Zlepiac brzegi jak na pierogi i formowac kulki. Wkladac partiami do osolonej wrzacej wody i gotowac 3-4 minuty.
Na patelni lekko zrumienic orzechy z cukrem, dodac maslo i, mieszajac, podsmazyc chwile razem. Ugotowane knedle obtoczyc w orzechowej panierce. Podawac polane smietana.
podoba mi sie to orzechowe wykonczenie, jeszcze takich nie jadlam. milosci widze Wam zyczyc nie trzeba, ale tego nigdy dosc i nigdy zbyt wiele. milosci, milosci, milosci :)
ReplyDeleteUwielbiam knedle, mogłabym jeść codziennie :) Najbardziej lubię knedle z truskawkami/śliwkami polane bułką tartą i podane z młodą kapustą - na łódzki sposób ;)
ReplyDeletePrawdziwie miłosne knedle! Nie dość,że truskawki,to jeszcze orzechowa okrasa.Mniam!
ReplyDeleteO tak! Mój po wczorajszym powrocie z Hiszpanii też dostał to czego sobie zażyczył. I dziś też gotuję pod niego ;)
ReplyDeleteA takie knedelki to nie lada pychotki!
Pozdrawiam!
http://polkazprzyprawami.blox.pl
Maggie, takie widoki dla głodnego (w pracy ;)) to okrucieństwo! ;) Już nie mogę doczekać się pierwszych knedli z truskawkami, ale najbardziej zainteresowała mnie orzechowa polewa :) Zrobię sobie taką na próbę :)
ReplyDeletea ja kocham wszystko co mączne, a już szczególnie knedle. Mniam! :) Z orzechami włoskimi jeszcze nie robiłam, ale truskawki + orzechy muszą smakować przepysznie. Zrobiłam się bardzo bardzo głodna :).
ReplyDeleteŚwietnie wyglądają, nigdy nie jadłam takich knedli :D
ReplyDeleteknedelki! jak byłam mała, to jedno jedyne "Ola! do domu na knedelki!" sprawiało, że z prędkością światła zbiegałam z podwórka do domu :)
ReplyDeleteOj...babcia mi takie robiła:) Ja rzadko do nich wracam...ale może...w końcu jak mówisz..czego się nie robi z miłości:)
ReplyDeleteMaggie, jak ten Mężczyzna ma z Tobą dobrze :)) Po takim górskim wypadzie, takie knedle to coś rewelacyjnego! Ja z truskawkami jeszcze nie próbowałam, zawsze te ze śliwkami były mi po drodze :)
ReplyDeleteŚwietna sprawa takie knedle. Miło też wspominam polane masłem i czekoladą:)
ReplyDelete