Saturday, 23 April 2011

Pippi Ponczoszanka, urok urwisow i muffiny z pomarancza i zurawina

Zawsze mialam slabosc do tych mniej grzecznych bohaterow. Nie interesowali mnie ci dobrze ulozeni, sluchajacy rodzicow, zgarniajacy nagrody w szkole. Zdecydowanie bardziej wolalam tych, ktorzy beztrosko lazili po drzewach, nie bali sie niczego i robili wszystko po swojemu.
Chcialam byc taka jak oni. Patrzac z dzisiejszej perspektywy, chyba nawet bylam, choc wtedy o tym nie wiedzialam. Zycie moich ulubionych bohaterow literackich wydawalo mi sie wowczas znacznie ciekawsze i bardziej ekscytujace od mojego.
Taka Pippi, na przyklad. W dziecinstwie strasznie jej zazdroscilam. Tego, ze mieszka bez rodzicow, nie musi chodzic do szkoly (lubilam sie uczyc, ale w samym fakcie "nie muszenia" bylo cos pociagajacego) i ma torbe pelna zlotych monet. Nawet tych marchewkoworudych warkoczy jej zazdroscilam. I opadajacych ponczoch. I tego, ze nikt nie mowil jej, co wypada, a co niekoniecznie.
Dlatego kiedy znalazlam w ksiazce "The Book Lover's Cookbook" przepis na pomaranczowo-zurawinowe muffinki Pippi, az pisnelam z radosci. Ze nie wypada piszczec w tak powaznym wieku? A co mi tam!

Pomaranczowo-zurawinowe muffinki Pippi Ponczoszanki
Skladniki:
(na 12-16 muffinow; u mnie wyszlo 12)
- 1/4 szklanki masla albo margaryny
- 1 szklanka i 2 lyzki cukru
- 1/4 szklanki sosu jablkowego
- 1 lyzeczka ekstraktu z wanilii albo migdalow
- 3/4 lyzeczki ekstraktu z pomaranczy
- 3 lyzki wody, 3 lyzki oleju i 2 lyzeczki proszku do pieczenia - wymieszane
- skorka starta z 1 pomaranczy
- miazsz 1 pomaranczy, posiekany
- 2 szklanki maki
- 2 lyzeczki proszku do pieczenia
- 1/4 lyzeczki soli
- 1/2 szklanki swiezo wycisnietego soku z pomaranczy
- 2 szklanki suszonych zurawin

Rozgrzac piekarnik do 190 stopni. Maslo i cukier utrzec, dodac sos jablkowy, ekstrakty i mieszanine oleju, wody i proszku, dobrze wymieszac mikserem. Dodac skorke i miazsz z pomaranczy, make z proszkiem, sol i sok pomaranczowy. Wymieszac na gladka mase. Dodac zurawine, wymieszac. Nakladac miksture do formy do muffinow wylozonej papilotkami, piec przez okolo 25 minut. Studzic na kratce.



Przepis dodaje do akcji Literatura na Talerzu.

9 comments:

  1. Mniam mufiny!!! Uwielbiam Pippi! Jak byłam mała to w Teleranku leciał serial o niej - granatem by mnie wtedy od telewizora nie oderwali :D

    ReplyDelete
  2. babeczki bardzo sympatyczne , przepis ciekawy
    wesołych świąt

    ReplyDelete
  3. Pippi to jedna z moich ukochanych bohaterek z dzieciństwa. Maggie, życzę Tobie i najbliższym pełnych ciepła , radości i cudownej rodzinnej atmosfery Świąt.

    ReplyDelete
  4. hej Małgosiu! właśnie zainspirowałaś mnie wspaniałymi muffinami na święta :-) bo od wczoraj zastanawiam się, czy i jeśli tak, to jakie zrobić muffiny na te święta :-) i Twoja propozycja bardzo mi się spodobała, dodam jeszcze białą czekoladę do środka i będzie coś ala muffinowy blondies żurawinowy :D
    Wesołych Świąt Maggie :-)

    ReplyDelete
  5. Spokojnych, wspanialych i sytych Swiat!

    ReplyDelete
  6. Maggie, bo takie osoby jak Pippi są o wiele ciekawsze.
    Wesołych Świąt !!!
    Pozdrawiam
    tmach

    ReplyDelete
  7. to ja sie czestuje takimi pysznymi muffinkami:)

    Spokojnych i radosnych Świat!!!

    ReplyDelete
  8. Mufiny pomarańczowe? Takich jeszcze nie robiłam :)

    ReplyDelete
  9. Ja Pippi tez kiedys bardzo lubilam. A kiedy pracowalam na swietlicy socjoterapeutycznej z trudnymi dzieciakami to zawsze Ci niegrzeczni chlopcy byli najbardziej sympatyczni :))

    Spokojnych i rodzinnych Swiat Maggie :))

    ReplyDelete