Wiem, ze wszelkiej masci diety bialkowe sa teraz bardzo modne. Wiem, ze nadmiar weglowodanow moze skonczyc sie tragicznie dla obwodu w biodrach. Ale nic nie poradze na to, ze mam slabosc do makaronow i nie bylabym szczesliwa, gdybym musiala z nich zrezygnowac.
Tak wiec nie rezygnuje - jesli to oznacza, ze bede musiala troche dluzej pobiegac albo spedzic wiecej czasu na silowni, coz, trudno. Za niektore przyjemnosci warto zaplacic kazda cene.
Przepisow na cannelloni jest w internecie, ksiazkach i gazetach cala masa. Ja wybralam ten, ktory znalazl sie w dodatku do "Polska - The Times" we wrzesniu 2008 roku. Nie wiem, czy dodatek ten, zatytulowany "Dobra Kuchnia", jeszcze sie ukazuje; nie jestem nawet pewna, w jakiej czestotliwosci wychodzil. Moja Mama, cudowna kobieta, zbiera dla mnie wszelkie gazetowe wycinki i wkladki z przepisami i ten mam wlasnie od niej.
Cannelloni sa bardzo smaczne, choc ja osobiscie dodalabym jeszcze wiecej pomidorow (podwoilam ich ilosc, a nadal bylo malo), cebuli i czosnku. Sos z mleka i ricotty jest lagodny w smaku, mozna wiec sowicie doprawic go sola i pieprzem, by dodac mu "pazura". Kluchozercom na pewno przypadnie do gustu!
Cannelloni z miesem
- 400 g dowolnego miesa mielonego
- 1 cebula
- 2 zabki czosnku
- 1/2 peczka oregano
- 200 g krojonych pomidorow z puszki (ja dalam 400 g)
- 16 rurek cannelloni (u mnie wyszlo 12)
- 250 g ricotty
- 375 ml mleka
- 1 lyzka oleju do smazenia
- swiezo starty parmezan do posypania
Mieso podsmazyc na oleju, dodac pokrojone w kostke cebule i czosnek, smazyc jeszcze przez chwile. Dodac listki oregano, 4 lyzki pomidorow i smazyc okolo 5 minut. Doprawic sola i pieprzem. Cannelloni nadziewac farszem i ulozyc w naczyniu zaroodpornym, dookola ukladajac reszte pomidorow. Ricotte wymieszac z mlekiem, doprawic, tak powstalym sosem zalac makaronowe rurki. Piec 30 minut w temperaturze 200 stopni. Po wyjeciu z piekarnika posypac startym parmezanem.
uwielbiam kluchy maści przeróżnej, te Twoje z pewnością przypadłyby do gustu mojemu podniebieniu.. Dopisuję do listy "do zrobienia w niedalekiej przyszłości";)
ReplyDeletea wiesz że nie robiłam nigdy nic z canelloni? zawsze jakoś płaty lasagne kupowałam. naczynie nowe mam więc jak dopadne rurki to może zrobię;)
ReplyDeleteMaggie, to jest dla mnie! U nas kluchy zdecydowanie dwa razy w tygodniu się pojawiają, czasem nawet częściej :) Szybkie i smaczne :) Wstyd się przyznać, ale cannelloni jeszcze sama nie robiłam...
ReplyDeleteMiłego dnia!
Mam taką samą słabość niestety:)
ReplyDeleteTo tak jak ja, makaron być musi :)Dzięki, poddałaś mi pomysł na dzisiejszy posiłek ;D
ReplyDeleteobiema rękoma podpisuje się pod tym co napisała EVE...to jest dla mnie :)
ReplyDeletep.s. właśnie miałam makaron z sosem pomidorowym ;)
Moje smaki :) Uwielbiam takie dania. Pysznie wyglądaja! Pozdrawiam :)
ReplyDeleteUwielbiam cannelloni :) I też nie potrafiłabym zrezygnować z makaronów.
ReplyDeletePysznosci! Dawno nie jadłam cannelloni.
ReplyDeletePozdrowienia:)
Ślinka cieknie jak się czyta ten przepis!
ReplyDeleteJestem klucho a raczej makaronożercą i nie wstydzę się do tego przyznać.:)
Bardzo dobry pomysł, a przepis już dodałam do ulubionych.:)
Moja słabość to tego typu przysmaki ;-P Kurcze.. znowu wpadłam..
ReplyDeletewww.przysmakiewy.pl