Mowi sie, ze w Hiszpanii latwo jest rozpoznac dobry bar tapas: zwykle niepozorny na pierwszy rzut oka, a mimo to wypelniony po brzegi klientami siedzacymi lokiec w lokiec, ramie w ramie. Wiekszosc z tych klientow beda stanowic miejscowi - w koncu oni wiedza najlepiej, gdzie dobrze zjesc.
Menu w barach tapas bywa rozne, ale chyba w kazdym z nich znajdzie sie miejsce dla patatas bravas, czyli pokrojonych w niewielkie kawalki gotowanych ziemniakow, podsmazonych na oleju i polanych pikantnym, pomidorowo-cebulowym sosem. Ja poszlam o krok dalej i dodalam chorizo, zamieniajac niewielka przekaske w pelnoprawna kolacje. Przepis znalazlam tutaj i jestem pewna, ze bede do niego wracac. Zwlaszcza sos podbil moje serce: jest naprawde pikantny i wyrazisty, tak smakowity, ze moglabym go wyjadac lyzeczka z patelni.
Patatas bravas z chorizo
Skladniki:
(dla 6 osob jako starter; ja robilam z polowy porcji)
- 1 lyzka oliwy z oliwek
- 1 cebula, posiekana
- 2 zabki czosnku, pokrojone w plasterki
- 1 czerwona chilli, posiekana
- szczypta pieprzu kajenskiego
- szczypta ostrej wedzonej papryki
- 400 g puszka posiekanych pomidorow
- 1 kg mlodych ziemniakow, pokrojonych w cwiartki
- 250 g kielbasy chorizo
W garnku albo na patelni rozgrzac odrobine oliwy, podsmazyc cebule, czosnek i chilli az cebula zmieknie, dodac pieprz kajenski i papryke, wymieszac. Dodac pomidory, gotowac przez okolo 20 minut na gesta paste. Doprawic do smaku i, jesli wolisz gladkie sosy, zmiksowac.
W tym czasie ziemniaki ugotowac na parze. Chorizo pokroic w plastry albo kostke, wrzucic na patelnie i smazyc na malym ogniu, tak, by czesc tluszczu z kielbasy sie wytopila. Zlac czerwony olej z patelni, dodac lyzke oliwy. Dodac ziemniaki i smazyc, az zbrazowieja, podkrecajac ogien co jakis czas. Podawac polane sosem.
wyglada smakowicie :)
ReplyDeleteuwielbiam ten klimat, o ktorym pisalas. Lokale wypelnione miejscowymi, siedzacymi czasami od rano do poznego wieczora, zwlaszcza starsi, nie rozumiejacy po angielsku, ale szczerze usmiechajacy sie do mlodych turystow i bardzo zycliwi. Szczerze, moglabym jesc nawet nie najlepsze jedzenie, ale ten klimat srodziemnomorskich barow, kawiarnii, restauracji, wszystko rekompensuje!
ReplyDeletePS: sosu sprobuje bo i mnie zaintrugowal!
Mniam :) Uwielbiam takie ostrości.
ReplyDeleteMaggie, pychotka. Aż mi ślinka leci.
ReplyDeletePozdrawiam
tmach
Maggie, jak mnie ciągnie do takiego tapas baru :D Następna impreza u mnie będzie pod znakiem tapas przekąsek :)
ReplyDeleteTwoje patats z chorizo... mniam! aż się do mnie uśmiechają :D
Potrawa jak dla mnie fantastycznqa. Zakochałam się w chorizo chyba miesiąc lub dwa temu i czuję, że ta milóść będzie trwać. Na razie zrobiłam z tą hiszpańska kielbaską dwie potrawy i oto mam kolejny przepis!!! {Pozdr. Kinga
ReplyDeleteto musi być pyszne :-) lubię ostre smaki
ReplyDeletehttp://magiawkuchni.blox.pl/html
Mnaim! Ja również zaliczam się do fanów chorizo;-)
ReplyDeleteOjej...tu jest wszystko co lubię - chorizo, chrupiące ziemniaczki i ostra papryczka. Muszę koniecznie spróbować, ale jako przystawka to na pewno w mniejszej ilości. No chyba, że by tak na obiad miseczkę... ;)
ReplyDeleteUwielbiam pikantne dania i z chęcią wypróbuję przepis;)
ReplyDeletecoś dla mnie:) szczerze przepadam za chorizo!
ReplyDeletepzdr:*