Musze wam cos wyznac: mam ostatnio straszna ochote na szpinak. Dodawalabym go do wszystkiego, upychala liscie w kanapkach, pozerala je jak chipsy, bez zadnych dodatkow. Sama nie wiem, czy to ta wiosna i nagly pociag do zieleni, czy moj organizm daje mi znac, ze potrzebuje jakiegos waznego elementu, ktorego szpinak dostarcza; w kazdym razie wcinam go jak szalona i nie moge przestac.
W dzisiejszym dhalu tez jest. Ba, jest go dwa razy wiecej niz w oryginalnym przepisie - tak jakos wyszlo, ze mnie ponioslo... Danie jest aromatyczne, sycace, a przy tym lekkie i zdrowe. Jesi lubicie indyjskie przyprawy, mysle, ze przypadnie wam do gustu. Z powodzeniem mozecie je zabrac do pracy na lunch, bo po odgrzaniu smakuje rownie dobrze.
Dhal z czerwonej soczewicy ze szpinakiem
Skladniki:
(dla 2 osob)
- 1/2 lyzki oleju arachidowego
- 1 srednia cebula, pokrojona w cienkie plasterki
- 1 zabek czosnku, przecisniety przez praske
- 1/2 lyzki mielonej kolendry
- 1/2 lyzeczki mielonego kuminu
- 1/2 lyzeczki mielonej kurkumy
- 200 g czerwonej soczewicy
- 200 g posiekanych pomidorow z puszki
- 50 g mlodego szpinaku, posiekanego
- garsc swiezej kolendry
Rozgrzac olej w garnku na srednim ogniu. Dodac cebule i dusic, mieszajac, przez okolo 5 minut, az zmieknie. Dodac czosnek, kolendre, kumin i kurkume, smazyc, mieszajac, przez 1 minute, az zacznie pachniec.
Dodac soczewice, pomidory i ok. 300-350 ml zimnej wody. Przykryc, doprowadzic do wrzenia, a nastepnie zmniejszyc ogien i gotowac, mieszajac od czasu do czasu, az soczewica zmieknie (okolo 20 minut). Dodac szpinak, gotowac, mieszajac, przez 2 minuty, az liscie zwiedna. Podawac dhal w miseczkach, udekorowany liscmi kolendry.
Ja szpinak lubię, jednak nie jest to taka miłość jak u Ciebie. Ale powiem tyle, że coś jest na rzeczy, bo ja zielone - sałaty różnego rodzaju i inne warzywka ostatnio pochłaniam cały czas. Pyszne danie :)
ReplyDeleteJa dodaję szpinak w ilościach hurtowych do zielonych koktajli:) Do soczewicy jeszcze nie próbowałam, ale może spróbuję kolejnym razem...
ReplyDeletePozdrawiam:)
ehhh fajne danie.....
ReplyDeleteDhal rzadko gości na moim stole, teraz widzę jak wiele tracę - brzmi i wygląda zniewalająco! Do tego ten szpinak, tez mogłabym go jeść bez opamiętania, choć u mnie to raczej stan permanentny;)
ReplyDeleteSkładniki bardzo pyszne, a co do szpinaku to tez pożeram go zachłannie :-)
ReplyDeleteZapisany, mam ostatnio ciągoty do kuchni indyjskiej. Soczewica i szpinak jest, zrobię we wtorek, jak zakończę rybne curry :)
ReplyDeletePozdrawiam serdecznie!
Chyba na wiosnę bardziej się zielonego chce wcinać. ;)
ReplyDeleteKolejny przepis z Twojego blogu do wypróbowania.
Ja ostatnio wyczytałam, że szpinak można hodować na parapecie i pięknie rośnie i to jestwłaśńie mój plan, bo równeiż bardzo go lubię. Dhal bardzo dobrze mi sie kojarzy, jadłam go niemalże codziennie będąc w Nepalu. Cudowne danie, twoja wersja równie smacznie brzmi.
ReplyDeleteMarta/Co dziś zjem na śniadanie
Już wiem, co jutro na obiad zrobię :) dodam kaszę i danie gotowe!
ReplyDeletezapisuje do zrobienia, bo jak zaczełam czytać składniki to "ślinka mi pociekła " :) pozdrawiam :)
ReplyDeleteAh, zdecydowanie moje klimaty :) Szkoda tylko, że nikt w domu nie podziela mojego zachwytu nad taką kuchnią i muszę tego typu potrawy przygotowywać tylko dla siebie ;)
ReplyDelete