Nie jest tajemnica, ze bardzo lubie serniki. Wlasciwie lubie wszystkie, ale najbardziej te ciezkie i zwarte. Lekkie, puszyste "chmurki" nie pociagaja mnie tak bardzo.
A ze wszystkich sernikow swiata najbardziej lubie sernik nowojorski. Pyszny, kremowy, o delikatnym smaku i mazistej teksturze, dla mnie jest po prostu idealny. Albo: prawie idealny. Bowiem, jak wszystkie serniki, ma jedna wade: jest bardzo, ale to bardzo kaloryczny.
Dlatego kiedy znalazlam ten przepis, koniecznie musialam go wyprobowac. I dobrze zrobilam, bo sernik wyszedl naprawde pyszny! Wprawdzie nie dorownuje temu robionemu z pelnotlustego serka, ale depcze mu po pietach, a to juz spory sukces. Cos mi sie zdaje, ze w tej odchudzonej wersji bedzie pojawial sie u mnie czesciej. (A kiedy znow sie pojawi, podmienie zdjecie, bo to nie oddaje sprawiedliwosci temu smakowitemu wypiekowi.)
Moja wersje udekorowalam tylko fromage frais, pominelam owoce, bo akurat nie mialam na nie ochoty, ale nastepnym razem na pewno wyprobuje wersje "full wypas". Jestem pewna, ze bedzie rownie pyszna!
Odchudzony sernik nowojorski
Skladniki na spod:
- 35 g masla
- 85 g niskotluszczowych herbatnikow digestive, drobno pokruszonych
Masa serowa:
- 600 g niskotluszczowego serka typu Philadelphia, w temperaturze pokojowej
- 175 g drobnego zlotego cukru do wypiekow
- 3 lyzki maki kukurydzianej
- 1,5 lyzeczki drobno startej skorki z cytryny
- 1 lyzeczka soku z cytryny
- 1 lyzeczka ekstraktu z wanilii
- 3 jajka w temperaturze pokojowej, rozklocone
- 150 g fromage frais albo naturalnego serka homogenizowanego
Do dekoracji:
- 25 g drobnego zlotego cukru
- 225 g jagod
- 1/2 lyzeczki startej skorki z limonki
- 100 g fromage frais albo naturalnego serka homogenizowanego
Rozgrzac piekarnik do 180 stopni (160 z termoobiegiem), wylozyc papierem 20-cm tortownice i postawic ja na blasze do pieczenia. Maslo rozpuscic, wymieszac z pokruszonymi ciastkami i ulozyc w tortownicy, przyciskajac do jej dna. Piec przez 10 minut, wyjac z piekarnika i podniesc temperature do 240 stopni (220 z termoobiegiem).
Za pomoca miksera na niskich obrotach ubic serek na gladka mase, stopniowo dodajac cukier, make kukurydziana, ekstrakt z wanilii, sok i skorke z cytryny, a nastepnie jajka. Dodac fromage frais, wymieszac. Mikstura powinna byc gladka i dosc rzadka. Wylac ja na podpieczony spod, poruszac nim troche, by sie wyrownala. Piec przez 10 minut, a nastepnie zmniejszyc temperature do 110 stopni (90 z termoobiegiem) i piec przez kolejne 25 minut, z czego przez pierwsze 3 minuty zostawic uchylone drzwi piekarnika. Po 25 minutach lekko potrzasnac tortownica - srodek ciasta powinien sie troche ruszac. Wylaczyc piekarnik i zostawic w nim ciasto na 2 godziny. Po uplywie tego czasu otworzyc drzwi piekarnika, poluzowac brzegi sernika za pomoca noza i zostawic w piekarniku na kolejne 1-1,5 godziny.
W miedzyczasie przygotowac owocowa polewe: cukier wlozyc do garnka wraz z 3 lyzkami wody, podgrzac, az cukier sie rozpusci i gotowac 1-2 minuty, az calosc nabierze konsystencji syropu. Dodac owoce, wymieszac i gotowac jeszcze przez minute, az owoce pekna i puszcza sok. Dodac skorke z limonki, odstawic do ostygniecia.
Na wystudzonym serniku rozprowadzic fromage frais, przykryc ciasto folia i wstawic do lodowki na minimum 4 godziny. Wyjac z lodowki na godzine przed podaniem. Kawalki ciasta udekorowac lyzka jagod w syropie.
Js serniki to moge jeść pod każdą postacią...im lżejszy tym mozna więcej :)
ReplyDeleteMmmm, ale smakowity! Jestem sernikowym fanem, ale sama niewiele przepisów wypróbowałam, muszę nadrobić! :D
ReplyDeleteJak serniczek, to ja bardzo chętnie. To moje ulubione ciasto!
ReplyDeleteWygląda świetnie. Ja też kocham serniki i chyba się na jakiś skuszę i upiekę w tym tygodniu :)
ReplyDeleteWygląda kusząco apetycznie... ;)
ReplyDeletemniam,mniam,mniam!!
ReplyDeleteserniczek wygląda bajecznie pysznie :)))
ReplyDeletehttp://wszystkoogotowaniuks.blogspot.com
Piękny. Ja też kocham serniki,wszystkie i chyba trzeba będzie niedługo jakiś zrobić ;-)
ReplyDeleteThis comment has been removed by the author.
ReplyDeleteAch, jeszcze jedno podejście - bardzo lubię ten sernik, a Twoja wersja bardzo ciekawa jest:-)
ReplyDeleteMuszą spróbować. Mój mąż nie lubi serników, poza jednym. Właśnie nowojorskim.
ReplyDeletez checia bym sie skusila na porcyjkke, a moze nawet i dwie:)
ReplyDeletezjadłabym oba, zarówno z pełnotłustego sera jak i nowojorski :) od jakiegoś czasu chodzą za mną serniki :) nowojorski planowałam nawet upiec na Święta, ale wyszedł tradycyjny :)
ReplyDeletePs. zaostrzony image :) nice :) i się dorobiłaś nowych kolczyków :)
Jaki sliczny:)A smakuje pewnie niebiansko. Ja tez kocham serniki...i to wlasciwie jedyny rodzaj ciasta, ktore tak naprawde szczerze mi smakuja. Na wiosne tez sobie taki zrobie...bo narazie musze pogubic te zimowe kalorie;)x.
ReplyDeletesmakowity bardzo! ja też uwielbiam serniki - to takie "czyste", klasyczne ciasto... Twoje zapowiada się świetnie!
ReplyDeleteWspanialy sernik!,
ReplyDeleteostatnio robilam jeden i tuz przed wlozeniem do piekarnika wszystko wypadlo mi z obreczy tortownicy i wyladowalo na ziemi,
to byla dopiero zaloba!
buziaki i milego dnia,
pieczarkamysia
Kasiu -> ano, jakos tak wyszlo, ze sie dorobilam ;) A ostatnio chodzi za mna (znow) sernik krakowski. Tylko o twarog trudno...
ReplyDeleteAniu -> skad ja to znam ;) Zabieram sie do tego gubienia jak pies do jeza, wyraznie mi nie idzie. Ale moze wraz z wiosna przyjdzie natchnienie do chudniecia :)
Anno -> oj, nie dziwie sie - tyle przygotowan i skladnikow na marne... Mam nadzieje, ze nastepny sernik nie bedzie mial sklonnosci do uciekania :)
chętnie wypróbuję. Świetnie wygląda i brzmi zachęcająco
ReplyDeleteMaggie, fajne masz nowe zdjęcie w profilu! :D
ReplyDeletesernik pod każdą postacią należy do moich ulubionych wypieków, a kiedy jeszcze jest "odchudzony" to nie może być lepiej :)
ReplyDeleteSaratelko -> dziekuje bardzo :)
ReplyDeleteUwielbiam serniczki :-) A Twój wygląda przepysznie. Pozdrawiam :-)
ReplyDeleteRobiłam go kiedyś, jest przepyszny:) jednak, później zdradziłam go z londyńskim, któremu pozostałam już wierna i polecam Ci go bardzo:)
ReplyDelete