Choc kalendarz uparcie twierdzi, ze jest zima, pogoda za oknem zdaje sie temu przeczyc. Rano pedaluje radosnie do pracy bez kurtki, w samej tylko bluzie, a slonce oswietla mi droge. Czy wy tez tak macie, ze wasz humor jest zdecydowanie lepszy w sloneczne dni?
Na talerzu tez radosnie i kolorowo. Ten przepis zdecydowanie bardziej kojarzy sie z wiosna i latem, niz z zima, i moze wlasnie dlatego przykul moja uwage. Jest jednoczesnie pozywny (wiadomo, to w koncu makaron) i lekki: zadnych smietanowych sosow, zadnych miesnych dodatkow, tylko dojrzale pomidory, slonawe, wyraziste kapary i delikatna ricotta. Danie mozna podawac na cieplo (jak ja) i na zimno, swietnie sprawdzi sie w roli lunchu do pracy i natychmiast poprawi humor kazdemu, kto wstal z lozka lewa noga.
Trojkolorowe tagliatelle
Skladniki:
(dla 4 osob, robilam z polowy)
- 400 g makaronu tagliatelle
- 6 dojrzalych pomidorow, drobno posiekanych (ja obralam moje ze skorki)
- 100 g rukoli, posiekanej
- 1/2 malej czerwonej cebuli, drobno posiekanej
- 2 lyzki kaparow, oplukanych
- 4 lyzki oliwy z oliwek extra virgin
- 250 g sera ricotta
- opcjonalnie: kilka suszonych pomidorow w oleju (ja dodalam, ale nie jest to konieczne)
Makaron ugotowac wedlug instrukcji na opakowaniu. W miedzyczasie wymieszac w misce pomidory, rukole, kapary i cebule.
Odsaczyc makaron, wlozyc z powrotem do garnka. Wlac oliwe i wymieszac, by makaron dokladnie sie nia pokryl, a nastepnie dodac pomidorowa mieszanke i znow wymieszac. Doprawic do smaku sola i pieprzem, dodac ricotte w postaci niewielkich "kleksow" i delikatnie wymieszac.
Robiłam kiedyś chyba dość podobny (kaparów nie było), smakował wspaniale, ja w ogóle jestem fanką rucoli! ;) Przypomniałaś mi, jakie świeże i delikatne jest to danie. ;) Pozdrawiam!
ReplyDeleteo mniam!!! kolejne do wypróbowania :) Ja właśnie skończyłam robić Twoją zupę porowo-ziemniaczana :) Pyszności :)
ReplyDeletetakie makarony bez zawiesistych sosów bardzo mi odpowiadają. z rukolą robiłam podobny, ale zamiast kaparow dodałam oliwki. nowa wersja mi się przyda :)
ReplyDeleteu mnie słońca teraz raczej nie ma :-( ale apetyt na taką pychotę oczywiście jest!
ReplyDeleteWszystkie potrawy w barwach Italii sa przepyszne:)Twoja pasta wyglada cudnie:)
ReplyDeleteWolę takie lato na talerzu niż taką niemrawą zimę, jak ta za oknem;)
ReplyDeletePysznie, zdrowo, kolorowo!
Pięknie wygląda :)
ReplyDeleteuwielbiam lato na talerzu o każdej porze roku.
ReplyDeleteMoje smaki. Świetna pasta :D
ReplyDeleteale apetycznie :D
ReplyDeletetalerz pyszności
ReplyDeleteMiło widzieć tyle kolorów na talerzu, w środku zimy. :)
ReplyDeleteBez kurtki? Zazdroszczę. No i makaronu też. Z tą małą różnicą, że makaron mogę sobie zafundować.
ReplyDeleteŁadnie i kolorowo! :)
ReplyDeleteU nas nie jest tak ciepło,by chodzić bez kurtki, fajnie masz :)
Ps. Fajne nowe zdjęcie w profilu, zmieniłaś fryzurkę?
Majano -> zmienilam kolor na troche ciemniejszy :)
ReplyDeleteA moje chodzenie/pedalowanie bez kurtki skonczy sie pewnie jutro, bo ma sie wyraznie ochlodzic. Ech, kto wie, moze jeszcze przyjdzie prawdziwa zima...
W niebieskiej miseczce jak zwylke pięknie kolorowo:) uwielbiam makarony na szybko, a te w letnich smakach szczególnie:)
ReplyDeleteale pysznie wyglada:)
ReplyDelete