Jest cos wspanialego w daniach jednogarnkowych. Czy to fakt, ze wszystkie smaki zdaza porzadnie sie przeniknac i stworzyc jedna, pyszna calosc? A moze prostota wykonania, ktora sprawia, ze przygotowanie posilku po meczacym dniu w pracy przestaje sie wydawac wyzwaniem ponad ludzkie sily? Czy tez fakt, ze po wszystkim nie trzeba zmywac calej gory garow, garnkow, patelni i naczyn?
Mysle, ze kazdy z tych czynnikow ma spore znaczenie. I dlatego wlasnie lubie jednogary. Ten wpadl mi w oko, gdy szukalam sposobu na zagospodarowanie mielonej jagnieciny, ktorej mialam (i nadal mam) sporo w zamrazarce. Okazal sie strzalem w dziesiatke. Juz same aromatyczne klopsiki sa wspaniale, a z dodatkiem pachnacego kuminem ryzu i chlodzacego jogurtu z dodatkiem ogotka stanowia swietne polaczenie. Choc sycace, to danie jest niskotluszczowe, wiec nadaje sie dla wszystkich, ktorzy dbaja o zdrowe serce i smukla talie. Jesli chcecie uczynic je jeszcze lzejszym, zastapcie jagniecine mielonym miesem z indyka - smak na tym nie ucierpi, a zaoszczedzicie troche kalorii.
Pilaf z klopsikami z jagnieciny i groszkiem
Skladniki:
(dla 4 osob, robilam z polowy)
- 400 g mielonej chudej jagnieciny (mozna zastapic indykiem)
- 3 zabki czosnku, przecisniete przez praske
- 2 lyzeczki kuminu
- 300 g ryzu basmati
- wystarczajaca ilosc bulionu warzywnego, by przykryc ryz (ja dalam jakies 300 ml)
- 300 g mrozonego groszku
- skorka z 2 cytryny i sok z 1
Jogurt z ogorkiem:
- 1/2 ogorka, drobno posiekanego albo startego na tarce o grubych oczkach
- 150 ml jogurtu naturalnego
- mala garsc porwanych lisci miety
Jagniecine wymieszac z polowa czosnku i 1 lyzeczka kuminu, doprawic sola i pieprzem. Za pomoca wilgotnych rak uformowac 16 malych klopsikow. Rozgrzac duza patelnie z pokrywka, podsmazyc klopsiki przez okolo 8 minut, od czasu do czasu przewracajac, az sie zrumienia. Zdjac z patelni i odstawic, na patelnie wlozyc ryz, dodac pozostaly kumin i czosnek. Smazyc przez 30 sekund, mieszajac, a nastepnie wlac bulion, przykryc i gotowac na malym ogniu przez 10 minut, az ryz wchlonie wiekszosc plynu.
Dodac groszek i usmazone klopsiki, smazyc jeszcze przez kilka minut, az groszek bedzie miekki. W miedzyczasie wymieszac jogurt z ogorkiem i mieta, doprawic do smaku. Gotowy pilaf podawac z kleksem jogurtu.
całkowicie inaczej, całkowicie apetycznie!:)
ReplyDeleteFajny pomysł. Kumin uwielbiam, więc ryż z pewnością by mi smakował. Reszta też apetyczna. No i jaka oszczędność naczyń :)
ReplyDeletePodoba mi się. Z pewnością kiedyś skuszę się na podobne danie :)
ReplyDeleteUwielbiam ryż z kuminem, czasem gotuję go w kukrumie i doprawiam kuminem, niebo w gębie:) A klopsików chętnie bym spróbowała bo jagnięcych nie jadłam chyba nigdy.
ReplyDeletew sam raz bo juz nie wiedzialam co z ta owca zrobic, no bo ile razy mozna perskie zarcie gotowac. I najwazniejsze dzieciakom bedzie smakowac:)
ReplyDeletefajny pomysł z tymi zielonymi groszkami, myślę, że klopsiki można zastąpić warzywnymi i będzie super, również dla wegetarian :-)
ReplyDeleteTen nadmiar jagnięciny możesz spożytkować - proponuję byś część podesłała do mnie;)
ReplyDeleteZnakomicie to wygląda. Pisze się na takie danie :)
ReplyDeletewygląda bardzo apetycznie :)
ReplyDeleteBardzo ciekawa propozycja. Nabrałam ochoty na klopsiki!
ReplyDeleteBardzo fajne zestawienie. Wygląda pysznie!
ReplyDeleteApetyczne danie. Uwielbiam połączenie ogórek + jogurt + mięta.
ReplyDeletePierwszy rzut oka na zdjęcie mi wystarczył, aby wiedzieć, że to Twoje dzieło.
O tak, wygląda pyyysznie !:)
ReplyDeleteDołączam się do zachwytów!!!!!
ReplyDeleteo, jak ja uwielbiam takie obiady! na pewno zrobię, i to jeszcze w te ferie.
ReplyDeleteFajny pomysł na klopsiki :)
ReplyDeleteNo faktycznie inaczej ten pilaf i inaczej klopsy. Ciekawe. jak dla mnie ok, choć mąż pewenie by się od kartofle dopominał.
ReplyDeleteTeż lubię jendogary, ale przyznaję, że rzadko je robię, sama nie wiem czemu. Twój pilaf mnie przekonuje :)
ReplyDeleteMaggie, uwielbiam ostatnio jednogarnkowe jedzonko. Podoba mi sie Twoja propozycja.
ReplyDeletePozdrawiam :)
Takiego dania jeszcze nie jadłam, ale wszystkie smaki się do mnie uśmiechają i chcę ich spróbować! :D ogórkowy sos - bardzo fajnie się zapowiada :D
ReplyDelete