Saturday 27 August 2011

O dogadzaniu sobie. Makaron, bekon, gorgonzola, szpinak.

Macie tak czasem, ze postanawiacie cos sobie, ale juz w momencie, kiedy to robicie, wiecie, ze nie dotrzymacie slowa?
Ja - tak. Postanowienia, naturalnie, dotycza najczesciej jedzenia. Mowie sobie, ze zrezygnuje z tego czy tamtego, przestane objadac sie makaronem, serem, chlebem i czekolada i zamiast tego bede chrupac marchewke i wcinac kielki. Mowie, ale...
No wlasnie, w konfrontacji z takim przepisem nie mam szans. Owszem, chcialabym byc piekna i smukla jak nimfa, ale jestem z natury hedonistka i odmawianie sobie tego, co przyjemne, jest dla mnie tortura. A tu jest przeciez wszystko to, co lubie: pyszny makaron, slony, wyrazisty w smaku ser Gorgonzola, lekko chrupiacy bekon... No i jest tez swiezy zielony szpinak. To w razie, gdybym chciala wmawiac sobie, ze jem zdrowo i lekko ;)

Makaron z bekonem, szpinakiem i serem Gorgonzola
Skladniki:
(dla 4 osob, robilam z 1/4)
- 350 g makaronu penne
- 1 lyzka oleju roslinnego
- 1 cebula, posiekana
- 8 plastrow wedzonego chudego bekonu, posiekane
- 200 ml goracego bulionu warzywnego
- 300 g mrozonego zielonego groszku (pominelam)
- 150 g sera Gorgonzola, pokrojonego w kostke
- 250 g swiezego szpinaku

Makaron ugotowac wedlug instrukcji na opakowaniu. W miedzyczasie rozgrzac olej na patelni, dodac cebule i smazyc okolo 3 minut, az zacznie mieknac. Dodac bekon, smazyc kolejne 5 minut, nastepnie zalac bulionem i zagotowac. Gotowac przez kilka minut, az plyn troche odparuje.
Dodac groszek i ser, wymieszac i gotowac, az ser sie rozpusci, a groszek sie rozmrozi. Dodac szpinak i szybko wymieszac, tak, by liscie zmiekly. Wymieszac sos z gotowym makaronem i podawac.


Photobucket

A ze to bardzo szybkie danie, dodaje przepis do akcji Ekspresowo w Kuchni.

Ekspresowo w kuchni

15 comments:

  1. Takie ekspresowe dania to ja lubię. Pyszności :D

    ReplyDelete
  2. coś pięknego... u mnie zwykle bez bekonu, muszę wypróbować Twojej wersji. Piękne foto, aż słyszę ten dzwięk makaronu mieszanego, otoczonego sosem..... mój ulubiony dzwiek...

    ReplyDelete
  3. to cieszę się, że nie jestem odosobniona w tym dogaszaniu sobie:) makaron prezentuje się pięknie

    ReplyDelete
  4. Trudno zrezygnować z makaronu, kiedy tak pysznie wygląda

    ReplyDelete
  5. Cudo, cudo, cudo!
    Oj trudny temat poruszylas Kochana, tez zawsze sobie zadaje pytanie d l a c z e g o te najpyszniejsze rzeczy wcale nie sa 'lekkie i zdrowe' a juz na pewno nie sprzyjaja byciu 'pieknym i smuklym' ;)..
    Eh... ale jaki ma sens odmawianie sobie przyjemnosci jedzenia!?

    Twoj makaron - strzal zdecydowanie w moje smaki =)

    ReplyDelete
  6. no, temat dosyc... śliski xd
    mam to samo. nie wezmę tego, a tamte to już w ogóle. a i tak po to sięgam, prędzej czy później.
    silna wola nie jest moim drugim imieniem, zdecydowanie nie xd

    zresztą, jak tu ją miec, w obliczu takich smakołyków?
    cudowne danie!

    http://www.karmel-itka.blogspot.com
    http://www.slodkakarmel-itka.blogspot.com

    ReplyDelete
  7. To jest mój ulubiony makaron:-) W tej wersji musiał smakować super :)

    ReplyDelete
  8. Ja też uwielbiam w masochistyczny sposób odmawiać sobie tego, co kocham po czym przy sprzyjającej okazji zjadam... tak czy inaczej.
    Silną wolę mam, ale jej pokłady wyczerpałam już wcześniej i tak... piękna i smukła. I najlepiej wcinać takie pyszności bez uszczerbku na wyglądzie figury. ;D

    ReplyDelete
  9. Makaron jest daniem idealnym - bo szybki, raz dwa trzy i podczas gotowania makaronu zdąży sie zrobić to, co ma byc do niego. Lubię to! ;)

    ReplyDelete
  10. Zbrodnią by było odmówić sobie takiego dania! A grzechem nie zrobić i nie zjeść. ;)

    ReplyDelete
  11. z pewnością nie odmówiłabym sobie Twojej propozycji :) w ogóle odmawiać sobie przyjemności nie lubię :)

    ReplyDelete
  12. Rzec muszę, iż nie tylko wygląda ^^ Twój makaronik wygląda równie kusząco... choć ja odłożyłabym bekon xdd

    A paróweczki gorąco polecam ;D

    ;-*

    ReplyDelete
  13. Ale to zupełnie naturalne, gdyby taki makaron nie musiał konkurować z kiełkami, to by było dopiero dziwne :)

    ReplyDelete
  14. takich pyszności tez bym sobie nie odmówiła :)

    ReplyDelete
  15. Oj ja też w zakresie jedzenia jestem absolutną hedonistką. A od kiedy mam zaleconą dietę węglowodanową, rozmiłowałam się w makaronach i co za tym idzie "sosach" do nich na dobre. Świetny przepis. Kombinacja bekonu z groszkiem, szpinakiem i gorgonzollą o jakże wyrazistym smaku musi być zaskakująca, a przynajmniej ja nie potrafię sobie wyobrazić smaku. Zatem zrobię tą wersję makaronu niebawem.

    ReplyDelete