Tuesday, 30 August 2011

Ostatni powiew lata. Ziolowo-cytrynowe klopsiki, salatka z orzo, jogurtowy sos.

Oj, mizerne bylo tegoroczne lato. Chlodne, wietrzne, deszczowe i jakos tak calkiem nie letnie. Zanim zdazylo sie na dobre rozkrecic, przeminelo. Znow jest ciemno, gdy wychodze do pracy wczesnym rankiem. Znow robi sie zimno i nieprzyjemnie. W domu zaczynam owijac sie kocem i wkladam ciepla bluze. W pracy wyciagam z szafki maly, przenosny grzejnik. Przyda sie juz niedlugo.
Tymczasem na talerzu wciaz jeszcze lato: lekkie wieprzowe klopsiki z pietruszka i skorka z cytryny przywodza na mysl greckie slonce, jogurtowo-czosnkowy sos stanowi swietny akompaniament, a salatka z orzo, rukola i czerwona cebulka syci, ale nie obciaza. Do tego zimne piwo - i tyle. Wystarczy, by poczuc ostatni powiew lata.
Przepis znalazlam tutaj, zdjecie pstryknelam troche w biegu, wiec nie jest moze najlepsze, ale danie zdecydowanie polecam!

Ziolowo-cytrynowe klopsiki wieprzowe i salatka z orzo
Skladniki:
(na 4 osoby, robilam z polowy)
- 500 g mielonego miesa wieprzowego
- 1 czerwona cebula, polowa drobno posiekana, druga pokrojona w plastry
- sok i skorka z 1 cytryny
- 1 zabek czosnku, przecisniety przez praske
- may peczek natki pietruszki, posiekanej
- oliwa z oliwek
- 200 g makaronu orzo
- 50 g rukoli
- 150 ml jogurtu naturalnego

Mieso, posiekana cebule, polowe skorki z cytryny, polowe czosnku i 3/4 pietruszki umiescic w misce, doprawic sola i pieprzem i dobrze wymieszac rekoma, nastepnie ulepic z miesa male klopsiki. Smazyc na rozgrzanej oliwie, obracajac co jakis czas, przez 10-12 minut, az mieso bedzie gotowe.
Pokrojona w plastry cebule umiescic w misce razem z pozostala skorka i sokiem z cytryny, doprawic i wymieszac. 
Ugotowac orzo, odcedzic i oplukac pod zimna woda. Dodac do cebuli wraz z 2 lyzkami oliwy z oliwek i rukola. Wymieszac. Jogurt wymieszac z pozostala pietruszka i czosnkiem. Podawac klopsiki z salatka i sosem jako dodatkami.




Photobucket

28 comments:

  1. Maggie, mniam! Wiesz, że ja ostatnio wszystko co greckie pochłaniam nie tylko oczami :D

    ReplyDelete
  2. musiały być pyszne :D przynajmniej tak wygląda :))

    ReplyDelete
  3. Tak rzeczywiście.. ja też jak wstaję do pracy do jeszcze szaro jest na dworzu. Mimo to, jesień jest moją ulubioną porą roku. :)
    Klopsiki wspaniałe :) Też chyba zrobię, ale trochę więcej i zamrożę :)

    ReplyDelete
  4. brzmi smakowicie :) u mnie dzisiaj tradycyjne klopsiki w pomidorowym sosie, ale że została mi ich malutko, to porwę kilka Twoich hehe ;)

    ReplyDelete
  5. Pyszny obiadek. Zjadlabym go dzisiaj z wielka przyjemnosci :)

    U nas tez juz chlodno... A lata bylo tak malo... lato wroc!!! :))

    ReplyDelete
  6. Co za zbieg okolicznosci..Pisalysmy sobie komentarze w tym samym czasie :))

    Pozdrawiam.

    ReplyDelete
  7. Ojej, niesamowity zestaw smaków. Bardzo oryginalny obiad. Pysznie!

    ReplyDelete
  8. Pyszności serwowane na obiadek, ja się piszę.

    ReplyDelete
  9. Klopsy jak klopsy, ale napisz mi proszę co to jest orzo!!! Pierwsze słyszę, domyślam się, że jakieś warzywo.

    ReplyDelete
  10. Maggie,protestuję.Lato jeszcze trwa!
    Obiad pyszności.Klopsiki i makaron sprawdzą się zawsze.
    Pozdrawiam!

    ReplyDelete
  11. Kinga -> orzo to makaron, ktory wyglada jak ryz. Jest fantastyczny do wszelkiej masci salatek, bardzo szybko sie gotuje (wystarczy 5-6 minut) i w przeciwienstwie do innych makaronow nie robi sie twardy ani gumowaty, kiedy ostygnie.

    ReplyDelete
  12. pycha klopsiki, a ta sałatka jeszcze smaczniejsza, zjadłabym z miłą chęcią

    ReplyDelete
  13. Wspaniale klopsiki:) Pyszny obiadek:)

    ReplyDelete
  14. Mniam, pyszności! Maggie przeraziłaś mnie tym grzejnikiem w pracy:) Nie! Jeszcze nie! Jeszcze piękna, złocista jesień:)

    ReplyDelete
  15. Nie wiedziałam, że taki typ makaronu nazywa się orzo. Do tej pory znałam go pod nazwą makaronu ryżowego. Cieszę się, że się tego dowiedziałam. W każdym bądź razie u mnie dziś też sałatka z orzo.

    ReplyDelete
  16. Ojeju, a ja siedzę głodna, bo o tej porze nie wypada się już opychać...

    ReplyDelete
  17. Mniam, mniam sałatka. Mięsko zostawiam dla mięsożerców :-)

    ReplyDelete
  18. Takich klopsików jeszcze nie jadłam:) a czuję, że by mi posmakowały.

    ReplyDelete
  19. Może lato za oknem mizerne, ale na talerzu wesoło, wakacyjnie i apetycznie :)

    ReplyDelete
  20. Bardzo fajny obiad, wygląda bardzo apetycznie.

    ReplyDelete
  21. Idealny posiłek;) U mnie wczoraj były burgery drobiowe, dziś będą klopsiki- jak szaleć to szaleć;)

    ReplyDelete
  22. Ależ obiadek! Tylko lata żal!

    ReplyDelete
  23. Maggie, dziękuję za odpowiedź. Zarumieniłam sie po uszy - czuję eis jak kompletny dzieciak - taka podstawowa rzecz - makaron, a ja nie wiedziałam. Dzięki, teraz zapamiętam na zawsze:) i zaczynam szukać orzo - makaronu w wersji pełnoziarnistej.

    ReplyDelete
  24. Nie przepadam za mięsem, ale mielone akurat całkiem lubię. Świetne te kotleciki, aż mi ślinka leci :)

    ReplyDelete
  25. Pyszności! Uwielbiam tego typu obiady. ;)

    ReplyDelete
  26. nie jestem wielką wielbicielką mięs, ale klopsiki wyglądają wyśmienicie !:)

    ReplyDelete
  27. Klopski brzmią fajowo! Moja dobra znajoma (blogerka również:), dodaje do klopsików cynamon. Świetnie się komponuje, bo w mięsie cynamon brzmi egzotycznie, a nie słodko i delikatnie. POlecam :)

    ReplyDelete