Znacie takich ludzi, ktorzy warzyw nie tkna, chocby sie walilo i palilo? Ja znam. Ba, sama bylam takim egzemplarzem i dopiero niedawno zaczelam sie z warzywami zaprzyjazniac. Moja Mama dlugo probowala sklonic mnie do polubienia kalafiora, pomidorow i marchewki - bezskutecznie, niestety.
Tak sobie mysle, ze moze byloby inaczej, gdyby zabrala sie do tego sposobem. No bo przeciez niektore warzywa mozna sprytnie przemycic w czyms, co nawet dla najbardziej sklonnego do wybrzydzania czlowieka wyglada calkiem niewinnie i bardzo kuszaco.
Wezmy taka marchewke: do tej pory nie przepadam za chrupaniem jej na surowo, ale ciastu marchewkowemu nie moge sie oprzec. Co ciekawe, sprobowalam go pierwszy raz, nie wiedzac, z czego jest zrobione, wiec nie mialam jak sie do niego uprzedzic. Kto wie, moze wlasnie dlatego tak bardzo mi zasmakowalo? Ten przepis jest, jak dla mnie, absolutnie bezkonkurencyjny. Mozna eksperymentowac z polewa i zamiast lukru udekorowac ciasto np. lekko cytrusowym kremem na bazie serka mascarpone.
Pyszne ciasto marchewkowe
Skladniki:
- 175 g jasnego cukru muscovado
- 175 ml oleju slonecznikowego
- 3 duze jaja, lekko roztrzepane
- 140 g startej marchewki
- 100 g rodzynek (pominelam)
- starta skorka z 1 duzej pomaranczy
- 175 g maki self-raising (o tym, jak ja zrobic, tutaj)
- 1 lyzeczka sody oczyszczonej
- 1 lyzeczka mielonego cynamonu
- 1/2 lyzeczki startej galki muszkatolowej
Rozgrzac piekarnik do 180 stopni (160 z termoobiegiem), natluscic i wylozyc papierem kwadratowa forme o srednicy 18 cm (u mnie silikonowa forma w ksztalcie serca, ktora okazala sie ociupinke za mala, wiec troche ciasta mi ucieklo). Wsypac cukier do miski, dodac olej i jajka. Wymieszac drewniana lyzka. Dodac marchewke, skorke z pomaranczy i rodzynki.
Make, sode i przyprawy wymieszac w drugiej misce, przesiac do tej z mokra mikstura, delikatnie wymieszac, az skladniki sie polacza. Rzadka marchewkowa mase przelac do przygotowanej formy i piec przez 40-45 minut. Po wyjeciu z piekarnika odstawic na 5 minut, po czym wyjac z formy i studzic na kratce.
Polewa:*
- 175 g cukru pudru
- 1,5 - 2 lyzki soku z pomaranczy
Skladniki wymieszac w misce na konsystencje smietanki, gotowym lukrem udekorowac ostudzone ciasto.
* Z tych proporcji polewy wychodzi tyle, ze z powodzeniem wystarczyloby na dwa takie ciasta; robilam z polowy skladnikow
Przepis dodaje do akcji Warzywa w Slodyczach.
Ja lubię chrupać marchewkę, ale i takiemu ciastu się nie oprę. Świetne ^^
ReplyDeleteŚliczne ciasto!
ReplyDeleteNigdy nie miałam problemu z jedzeniem warzyw.A jako małe dziecię uwielbiałam je prosto z grządki.
Miłego dnia!
Ciacho marchewkowe nie tylko wygląda, ale i smakuje świetnie. ;) Bo nie ma to jak warzywa w wypiekach!
ReplyDeleteWarzywa lubię, a w takiej słodkiej wersji to tym bardziej!
ReplyDeleteto ciasto smakuje wspaniale ;) wygląda świetnie!
ReplyDeleteuwielbiam takie ciasto :)
ReplyDeletebardzo ciekawie przemycone, i choć mnie do warzyw namawiać nie trzeba (Panie świeć nad brukselką....) to na takie ciasto już wogóle! Popis Maggie :)
ReplyDeletemniam!:)
ReplyDeleteCiasta marchewkowe są pyszne,mniam :)
ReplyDeleteciasto mi się podoba :) kiedy byliśmy w Londynie, próbowaliśmy bezglutenowe marchewkowe i bardzo, ale to bardzo nam zasmakowało. Podoba mi się zestawienie składników i wierzę, że Twoje ciacho jest pyszne. Spróbuję je zrobić z mąki bezglutenowej. A jak duża jest Twoja foremka serduszko? ja mam kwiatek, ale zastanawiam się, czy nie użyć bezpieczniej małej keksówki?
ReplyDeletepowiem tylko: mniam! :)
ReplyDeleteKasiu -> moja forma ma jakies 19 cm w najszerszym miejscu, wiec myslalam, ze wystarczy, ale bylam w bledzie... Troche zaluje, ze nie zrobilam go w malej keksowce; nastepnym razem tak wlasnie uczynie.
ReplyDeleteja znam! chociaż sama jestem przeciwieństwem - uwielbiam prawie wszystkie warzywa, no, oprócz papryki. ale marchewka w cieście to chyba najsmaczniejszy wariant warzywny. :)
ReplyDeleteszukałam przepisu na ciasto marchewkowe,i właśnie je znalazłam. super dziękuję:)
ReplyDeleteCiasto marchewkowe zawsze wychodzi bardziej soczyste niż normalne ciasta, jeszcze nigdy mi się nie zdarzyło niesmaczne, chyba że by było całkiem przypalone :o) Ale jak Twoja Mama podawała te warzywa?? Ja już jako dziecko uwielbiałam kalafior (surowy, albo ugotowany na miękko z bułeczką tartą), sałatkę pomidorową z cebulką, i surówki z jabłka i marchewki :) A pochodzę z rodziny na 150% mięsożernej. Chociaż może to efekt PRL-u, bo dobre warzywa i owoce były tak rzadkie, że się dosłownie na nie rzucaliśmy jak stado głodnych wilków :o)
ReplyDeletefajne to ciasto, wydaje się takie gliniaste i wilgotne :D super :)
ReplyDeleteMaggie, przemycacze uwielbiam:)
ReplyDeleteTeraz przymierzam się do ciasta czeko z cukinią:)
Buziaki
hehe, tego ciasta nie trzeba mi przemycać - trzeba kamuflować! :))
ReplyDeleteZnam takich, co nie lubią konkretnych warzyw (papryka, kalafior), ale za to inne kochają. Natomiast te same osoby są zdecydowanie na nie na warzywa w słodkościach (co oczywiście nie oznacza, że ich nie jedzą, tylko nie zawsze wiedzą co jedzą )
ReplyDeleteMaggie, dziękuję za informację :) aż zmierzyłam swoją foremkę, ma średnicę 19cm, ale chyba wezmę keksówkę! muszę tylko mąkę bezglutenową kupić bo się skończyła :P a przepis ląduje w ulubionych!
ReplyDeleteJa marchewkę akurat uwielbiam... więc myślę, że ciasto na pewno przypadłoby mi do gustu :) muszę koniecznie wypróbować :)
ReplyDeleteKasiu -> moja Mama probowala mnie przekonac do: groszku z marchewka, kalafiora z bulka tarta, pomidorow z cebulka... Zawsze bezskutecznie. Ale jako dziecko mialam dziwne upodobania kulinarne. Nie lubilam ryb, sera, z owocow jadlam tylko jablka i truskawki. Najbardziej lubilam chleb. Duuuuzo chleba. I ciasta. W ogromnych ilosciach.
ReplyDeleteMam ogromną ochotę na takie marchewkowe ciacho! ;)
ReplyDeletemarchewkowe to ja lubie i juz mam ochote na kawałeczek:)
ReplyDeleteLubię bardzo marchewkowe, bo długo pozostaje świeże i jest jakby naturalnie słodkie ;-) Zjadłam ze smakiem, nawet jak mój eM. dosypał 4 łyżeczki proszku do pieczenia i chyba tylko mnie nie szczypało po języku (wyparzony, ot co).
ReplyDeleteciasto marchewkowe to prawdziwa magia :)
ReplyDelete