Jak niedawno zauwazyla Eve, od gotowania lepsze jest tylko wspolne gotowanie, a ja sie z nia zgadzam w tej kwestii. Wraz z nia, a takze Shinju i Panna Malwinna, ktora byla pomyslodawczynia tego przepisu, przygotowalysmy kolorowa zupe z pieczonej papryki i pomidorow. Zupa nadaje sie dla wegetarian i, jesli pominiemy smietane do dekoracji, dla wegan.
Juz szybki rzut oka na przepis sprawil, ze moje slinianki zaczely pracowac nieco intensywniej. Bylam pewna, ze ta zupa przypadnie do gustu takze Mezczyznie, ktory za ostre, meksykanskie smaki dalby sie pokrajac. I nie mylilam sie! Zupka jest najzwyczajniej w swiecie obledna. Wyrazista w smaku, pikantna, zadowoli tych, ktorzy lubia, kiedy jedzenie daje im porzadnego kopniaka w podniebienie. A do tego wyglada naprawde efektownie (czego, niestety, nie oddaja moje robione na szybkiego zdjecia). Polecam z calego serca!
Meksykanska zupa z pieczonej papryki i pomidorow
Skladniki:
(na 4 porcje, robilam z polowy)
- 1 duza czerwona papryka
- 1 duza zolta (albo zielona) papryka
- po 600 g dojrzalych czerwonych i zoltych (albo zielonych) pomidorow (tu mala uwaga: nie udalo mi sie dorwac ani zoltych, ani zielonych, totez zielona zupka jest tylko z papryki; sila rzeczy bylo jej troch mniej)
- 1 lyzka oliwy
- 1 grubo pokrojona srednia cebula
- 2 zmiazdzone zabki czosnku
- 2 pokrojone swieze czerwone papryczki chilli
- 2 pokrojone swieze zolte (albo zielone) papryczki chilli
- 500 ml wody*
- 500 ml bulionu warzywnego*
- do dekoracji: 2 lyzki smietany, 2 lyzki posiekanego swiezego szczypiorku
Papryke pokroic na cwiartki, usunac ogonki i gniazda nasienne. Pomidory przekroic na pol. Ulozyc papryke na blasze skorka do gory, pomidory ulozyc przecieta strona do gory. Piec przez 15 minut w piekarniku rozgrzanym do 220 stopni, az skorka na paprykach pokryje sie pecherzykami i sczernieje, a pomidory zmiekna. Papryke przelozy do miski, przykryc i odstawic na 5 minut, po czym obrac ze skorki (nie udalo mi sie to, wiec pominelam ten krok; po potraktowaniu blenderem skorka specjalnie nie przeszkadzala). Pomidory obrac ze skorki, gdy ostygna.
Rozgrzac oliwe na dwoch glebokich patelniach. Na kazdej z nich podsmazyc po 1 zabku czosnku, papryczki chilli (kazdy kolor oddzielnie) i pol cebuli. Dodac odpowiednie kolorystycznie pomidory i papryki, smazyc, mieszajac, przez 5 minut. Na kazda patelnie dolac po polowie bulionu i wody, gotowac bez przykrycia przez 10 minut. Zmiksowac obie zupy za pomoca blendera. Do miseczek nalac najpierw czerwona zupe, a potem, lejac po sciance, zolta (albo zielona). Udekorowac smietana i posiekanym szczypiorkiem.
Zupe mozna przygotowac takze w wersji trzykolorowej - jest z tym troche zachodu, ale za to jaki efekt!
* Zmniejszylam ilosc plynow mniej wiecej o polowe, bo chcialam, by zupa byla gestsza i bardziej kremowa. Wiele zalezy od tego, jak bardzo wodniste sa wasze pomidory - jesli bardzo, warto rozwazyc taka mala modyfikacje.
Serdecznie dziekuje niezastapionej "Druzynie A" za kolejna wspolna przygode w kuchni, a zupe dodaje do Letniego Festiwalu Zup Peli.
Fajny ten zielony kolorek :) A zupa pyszna :)
ReplyDeleteŚwietnie wygląda. Uwielbiam takie zupy :D
ReplyDeleteJa też bym była zachwycona zupą, jestem tego pewna!:)
ReplyDeletePodoba mi się Wasza akcja i jej efekty na blogach - bardzo apetyczna zupa.
ReplyDeletemuszę sama spróbować ją przyrządzić uwielbiam pikantne smaki ;p przepysznie wygląda ;)
ReplyDeleteMaggie, uwielbiam z Wami gotować! Tylko "realne" gotowanie jest w stanie to przebić!
ReplyDeleteTo od wczoraj jest oficjalnie ulubiona zupa mojego Połówka! Idealna dla niego, ostrrrrra jak trzeba!
Twoja wygląda tak, że przypomina mi się smak mojej i ślinianki wariują :D
Miłego wieczoru!
Twoja zupa mnie zachwyciła, prezentuje się wręcz zjawiskowo i sądząc po przepisie - smakuje obłędnie. Pycha! <3
ReplyDeleteŚwietnie się prezentuje ta Twoja zupa. Na pewno by mi zasmakowała. :)
ReplyDeleteświetny pomysł w fajnej miseczce:)
ReplyDeleteMaggie, ta zupa jest wspaniałym pomysłem dla osób ceniących warzywa i kolory na talerzu ;-) I jeszcze ta pieczona papryka!
ReplyDeleteSuper zupka! Świetne te kolory:). Naprawdę niesamowity pomysł :)
ReplyDeleteŚwietny pomysł na warzywa, taki letni. Pozdrawiam!
ReplyDeleteCudna na Wasza poczwórna zupka.
ReplyDeleteJak ja cieszę się, że i Wam posmakowała ta zupka;)
ReplyDeleteSuper :)
ReplyDeleteTa zupa musi byc pyszna! Uwielbiam pieczona papryke i pomidory. Do zupy jeszcze ich nie wykorzystalam wiec czuje, ze to juz najwyzsza pora :))
ReplyDeletePozdrawiam cieplo.
mniam :)
ReplyDelete