Zupy nieodmiennie kojarza sie z sezonem jesienno-zimowym, z dlugimi, ciemnymi wieczorami, ktore wrecz prosza sie o to, by umilic je sobie miseczka czegos pysznego i rozgrzewajacego. Ale to wcale nie znaczy, ze latem trzeba z nich rezygnowac. Wystarczy zamienic zawiesiste, sycace i kremowe zupy na lzejsze, pachnace sloncem. Takie jak ta.
Wiem, ze niedawno byla zupa, i to w dodatku tez meksykanska. Ale nic na to nie poradze, ze naprawde lubie te smaki i ze, moim zdaniem, sa wrecz wymarzone na lato. W dzisiejszej zupie wyraznie czuc kumin, limonke i chilli - to te trzy elementy nadaja jej charakteru. Dzieki kurczakowi jest wystarczajaco pozywna, by podac ja na lekka kolacje. Calosci dopelniaja troche nietypowe grzanki zrobione z pokrojonej w paski tortilli, przyrumienionej w piekarniku. Dla mnie bomba!
Po przeczytaniu komentarzy pod przepisem postanowilam zmniejszyc ilosc plynow o polowe, bo lubie dosc geste zupy. Konsystencja nadal byla raczej wodnista niz kremowa, wiec nastepnym razem sprobuje dodac jeszcze mniej bulionu albo wiecej pomidorow. A ze bedzie nastepny raz, to wiecej niz pewne, bo ta zupa doskonale trafia w moj gust.
Meksykanska zupa z kurczakiem
Skladniki:
(dla 4 osob)
- 2 lyzki oliwy z oliwek
- 1 cebula, posiekana
- 4 zabki czosnku, przepuszczone przez praske
- 1 suszona duza papryczka chilli, oczyszczona z nasion i zmiekczona we wrzacej wodzie przez 10 minut (zastapilam 2 swiezymi zielonymi papryczkami chilli)
- 1/2 lyzeczki mielonego kuminu
- 400 g podluznych pomidorow w puszce (plum tomatoes)
- 1,5 l bulionu z kurczaka (dalam 700 ml)
- 2 filety z piersi kurczaka, pokrojone na paski
- sok z 2 limonek
- dodatki: chipsy tortilla albo domowe paski z tortilli, kolendra, posiekane awokado, kawalki limonki, czerwona cebula (u mnie tylko dwa pierwsze, z racji tego, ze nic z pozostalych rzeczy nie mialam w domu)
Oliwe rozgrzac w garnku, podsmazyc na niej cebule i czosnek przez okolo 5 minut, az zmieknie. Dodac kumin, chilli, pomidory i bulion. Zdjac z ognia, zmiksowac blenderem, po czym ponownie postawic na gazie i zagotowac. Dodac kurczaka, zmniejszyc gaz i gotowac przez okolo 10 minut. Dodac sok z limonek, doprawic do smaku, po czym wlac do misek i podawac z wybranymi dodatkami.
Domowe paski z tortilli
Rozgrzac piekarnik do 190 stopni. 6 plackow tortilla pociac na cienkie paski i ulozyc na blasze do pieczenia. Spryskac oliwa, doprawic sola i pieprzem i piec przez 4-5 minut, az zrobia sie zlociste i chrupiace.
A ze zupa letnia i do tego kwalifikuje sie do kategorii "z roznych stron swiata", dodaje do Trzeciego Letniego Festiwalu Zupy.
Pikantną pomidorówkę mogłabym jeść o każdej porze dnia. Ostatnio papryczka u mnie w tej zupie to mus.
ReplyDeletePomidorowa to zupa, która leczy wszystkie moje smutki. W sumie nie wiem, dlaczego. Ale kocham pomidorowe, tą też nie pogardzę :)
ReplyDeleteMmmm...apetyczna zupka:) Już czuję, że będę do niej wracać o każdej porze roku;)
ReplyDeletemuszę wreszcie zrobić jakąś meksykańską zupę... przyznaję, że również preferuje gęste, kremowe zupy :) Z kurczakiem na pewno bardziej treściwa, a tortille w paseczki wskazują na bardzo fajną i dodatkowo smaczną propozycję podania :) na pewno pycha!
ReplyDeleteBardzo fajna zupa. Lubie pikantną kuchnię :)
ReplyDeleteMój T zobaczył i stwierdził, że to zupa dla niego :) - na pewno skorzystam z tego przepisu, bo naprawdę wygląda ciekawie.
ReplyDeletePyszna zupka. I jesli z kuminem to ja poprosze od razu dwie miseczki :))
ReplyDeleteMaggie, wiesz jak mi się skojarzyło lato w miseczce...? Ano postawić miseczkę na balkon kiedy pada deszcz i wtedy w miseczce mamy skondensowane tegoroczne lato w ... miseczce... Zgadza się? A później trzeba zjeść miseczkę Twojej zupki, aby się rozgrzać, bo i temperatury takie sobie...
ReplyDeleteEwelajna -> u mnie na szczescie lato troche bardziej letnie, choc przeciez Anglie uwaza sie za bardzo deszczowa. Kto wie, moze faktycznie Polacy wyjechali do UK, a angielska pogoda przeniosla sie do Polski...? :)
ReplyDeleteu mnie tez zupa przywodzi na mysl sezon zimowy, ale racja, takie sloneczne zupy to lato jak się patrzy! Z chęcią zjadłabym, miseczkę takiej zupy, z nadzieją na dokładkę ;)
ReplyDeletePróbowałam kiedyś tortilli w zupie-bardzo fajny efekt. Podoba mi się nazwa "lato w miseczce", świetnie pasuje do Twojej zupy :)
ReplyDeleteLato w miseczce- tak ładnie to brzmi:)
ReplyDeletePozdrawiam i ślinka mi cieknie- gdy widzę tę zupkę!
zupa wygląda przepysznie, jest idealnie w moich klimatach, chętnie ją przygotuję :-)
ReplyDeleteBardzo lubię tego rodzaju zupy.
ReplyDelete