Dni sa wciaz sloneczne i piekne, ale w powietrzu czuc jesien. Robi sie zwyczajnie zimno. Tak zimno, ze jadac do pracy bladym switem, musze pedalowac naprawde szybko, by sie rozgrzac. Tak zimno, ze juz nie wystarcza T-shirt i kolorowa chusta, trzeba zakladac pancerz w postaci bluzy albo swetra. Tak zimno, ze najlepszym pomyslem na kolacje staje sie zupa.
Co mozna zrobic z porow, bekonu i makaronu, czyli - slowem - z niczego? Zupe wlasnie. I to calkiem niekiepska, rozgrzewajaca i smaczna. Przepis znalazlam na mojej ulubionej ostatnio stronie. Nawet nie musialam nic kupowac, bo wszystko mialam w domu. Szast-prast i kolacja gotowa.
Zupa z porow na bekonie
Skladniki
(na 4 osoby)
- 4 pory, pokrojone w grube plastry
- 8 plastrow bekonu, pokrojonych na drobne kawalki
- 1,5 l bulionu z kurczaka
- igly z 2 galazek rozmarynu, drobno posiekane
- 200 g dowolnego makaronu
Rozgrzac spory garnek, podsmazyc w nim na srednim ogniu pory i bekon przez ok. 5 minut, az warzywa zaczna mieknac, a bekon zrobi sie chrupki. Dodac bulion i wsypac rozmaryn, przyprawic i doprowadzic do wrzenia, a potem gotowac na malym ogniu przez 5 minut. Dodac makaron i gotowac tak dlugo, az bedzie "al dente". Mozna podawac z chlebem, najlepiej ciabatta, ale moim zdaniem zupa sama w sobie jest wystarczajaco syta i nie jest to konieczne.
A po zjedzeniu otulic sie kocem i rozkoszowac przyjemnym uczuciem ciepla.
Aa, zupa z porów to moja ukochana zupowa propozycja :D A to nietypowe, bo zwykle przerabiałam pora na krem...muszę zrobić!
ReplyDeleteNo i szast prast i rozgrzewająca kolacja na jesień :) świetny pomysł, ja ostatnio wyczarowałam "coś z niczego" czyli sałatkę hawajską - z braku laku ;)
ReplyDeleteMaggie, poważnie zastanawiam się nad tym czekoladowym weekendem :)
taka rozgrzewająca zupa w jesienne dni jest cudowna :)
ReplyDeleteFiolka, ty sie nie zastanawiaj, tylko rezerwuj bilet i podeslij mi jakies namiary telefoniczne na siebie, zeby latwo nam bylo sie znalezc :)
ReplyDeleteWięc pewnie przyjadę :) jak cholerka kusi mnie to :) napisz do mnie na maila:
ReplyDeletez_widelcem_po_londynie@op.pl tam się dokładnie umówimy :)