Mysl o tym, ze sezon na rabarbar nie potrwa juz dlugo, co roku wywoluje u mnie smutek. Za kazdym razem mam wrazenie, ze znow nie wykorzystalam go w pelni, ze moglam przygotowac wiecej pysznosci z jego udzialem, tak, by najesc sie na zapas i moze choc raz uniknac tesknoty za jego kwasnym smakiem.
Ale podejrzewam, ze bez wzgledu na to, ile rabarbarowych deserow i ciast bym upichcila, i tak w koncu zaczelabym tesknic. Taka juz kolej rzeczy...
Ten deser skusil mnie dwiema rzeczami: uroczym wygladem oraz tym, ze wszystkie konieczne skladniki mialam akurat pod reka, co nie bylo bez znaczenia, bo nie mialam najmniejszej ochoty na wycieczke do sklepu. Okazal sie nie tylko prosty w przygotowaniu, ale rowniez bardzo smaczny. Konsystencja przypomina nieco panna cotte, a kokosowe nuty swietnie wspolgraja z kwaskowym rabarbarem. Mozecie przygotowac obie warstwy poprzedniego dnia, a przed podaniem zlozyc je w calosc.
Wraz ze mna rabarbarowe desery przygotowali dzis Gin, Panna Malwinna, Siankoo, Wojciech, Mirabelka, Lejdi, Siaska, Dobromila i Ania.
Kokosowy krem z duszonym rabarbarem
Skladniki:
(na 4 porcje)
- 2 listki zelatyny
- 400 ml mleka kokosowego
- 6 lyzek drobnego cukru
- 1 laska wanilii
- 300 g rabarbaru, pokrojonego na kawalki
Zelatyne wlozyc do miski i zalac zimna woda. Odstawic do nasiakniecia na 5 minut, az zmieknie. Mleko kokosowe podgrzac w rondelku z 2 lyzkami cukru. Kiedy bedzie cieple, zdjac z ognia i dodac do niego rozmiekczone listki zelatyny i mieszac, az sie rozpuszcza. Gotowa mase przelac do kokilek albo szklanek (jesli uzywamy szklanek, nalezy najpierw troche ja przestudzic), ostudzic i wstawic do lodowki do calkowitego zastygniecia.
Przekroic laske wanilii na pol i wlozyc do garnka z 2 lyzkami wody i pozostalym cukrem. Powoli doprowadzic do wrzenia, by rozpuscic cukier, nastepnie dodac rabarbar i dusic, az zmieknie, przez 3-4 minuty. Odstawic do wystygniecia. Przed podaniem wylozyc rabarbar na kokosowy spod.
Przepis dodaje do Akcji Rabarbar.
Kokos i rabarbar...na tyle ciekawe i intrygujące połączenie, że chyba się pokuszę o wypróbowanie przepisu:)
ReplyDeleteŚwietny! Te dwie warstwy muszą cudownie ze sobą współgrać - słodka i delikatna, a do tego kwaśna, rabarbarowa nuta... Pycha :)
ReplyDeleteSmaczny deserek :)))
ReplyDeleteniebo w gębie!:D
ReplyDeleteoo też robiłam z kokosem, pyszne połączenie :)
ReplyDeletePołączenie, którego nigdy nie próbowałam, a baaardzo kusi :)
ReplyDeleteIntrygujący ten krem:)
ReplyDeleteUwielbiam połączenie kokosa i rabarbaru a i sam deser jest cudowny :-)
ReplyDeleteJestem bardzo ciekawa smaku - spróbuję wkrótce! :)
ReplyDeleteTak liczyłam na mój rabarbar w tym roku ale niestety ponownie nie obrodził więc pewnie skończy się na kompociku z jabłkami :/
ReplyDelete